Od naszego ślubu minął tydzień. Bez przerwy cieszyłem się tym, że ja i Crowley jesteśmy małżeństwem. Wczorajszego dnia mój demon dziwnie się zachowywał. Jakby miał dla mnie jakąś niespodziankę lub ukrywał coś przede mną. Bałem się z jednej strony lecz z drugiej byłem ciekaw. Właśnie piłem kakao czytając książkę. Spojrzałem gdy Crowley przyszedł do mojej księgarni.
-Dzień dobry mój mężulku.- Powiedział uśmiechając się do mnie. Słuchaj mam dla ciebie niespodziankę.- Dodał zbliżając się do mnie.
-Niespodziankę? Jaką?- Zapytałem się patrząc na demona. Mój mąż uśmiechał się do mnie. Podszedłem do niego zaciekawiony. Demon sięgnął do kieszeni swoich spodni i po chwili coś z niej wyjął. Gdy otworzył dłoń byłem w szoku. Był to kluczyk z doczepionym małym wisiorkiem. Był nim kryształowy aniołek.
-To klucz od naszego domu. Kupiłem go po zaręczynach. Jest duży z ogrodem i stawem. Kupiłem od farmera nawet kaczki bo mamy tam stawik, a dom jest niedaleko lasu.- Kiedy to mówił byłem zaskoczony. Kupił dla nas dom. Nie spodziewałem się takiej niespodzianki. Szczęśliwy pocałowałem go.
CZYTASZ
Zakazany Owoc
FanficAnioł i demon. Demon i anioł. Tak wiele ich różni, a mało łączy. Oba gatunki nie tylko się różnią od siebie i mają inną naturę. Lecz również są wrogami. Jedynie inaczej jest w przypadku dwóch innych od siebie osób mieszkających na Ziemi od 6000 lat...