Rozdział 57

2 1 0
                                    


 Rano byłam u fryzjerki farbować włosy. Korzystając z okazji, poprosiłam jeszcze o fryzurę na urodziny. Zrobiła mi takie dwa różnej grubości dobierane warkocze po bokach i schodziły się w jeden kucyk pofalowany. Fryzura śliczna. A z sukienką i makijażem prezentowała się jeszcze lepiej. Ginger dalej warczy na szczury. Bawiłam się z jednym. Ale z Ginger też. Urodziny od Sary. Była też Marta, druga Sara, bliźniaczki, Szymon, Karo, Wera, Emi i ich kuzyn. Fajnie było. Sara ma taki duży basen :O *-* Dlaczego mnie tam wcześniej nie było ?! Aż chciałoby się wskoczyć... No co niektórzy byli na tyle mądrzy, że to zrobili. Gadaliśmy, trochę łaziliśmy, tańczyliśmy, graliśmy w pingla. Jutro u nich na wsi są dożynki, rozkładali scenę i usłyszeliśmy muzykę przy boisku. Poszliśmy tam. Trochę nam poodwalało. Tańczyliśmy, graliśmy w berka... Było fajnie dopóki ja nie musiałam gonić, bo ja nie dość że nie lubię, to jeszcze nie umiem biegać. Nie mam siły. Potem ja, Marta i Szymon zaczęliśmy śpiewać disco polo. Ktoś rzucił pomysł żeby zaśpiewać na scenie. I tak nie było publiczności, tylko same dziadki. I faktycznie to zrobiliśmy. Tam był Daniel. Czy to znowu przypadek czy zrządzenie losu, że spotykam go w najmniej oczekiwanym momencie ? Jak zwykle robił przy nagłośnieniu. A my daliśmy się przekonać żeby wejść na tą scenę. Bo w sumie taka okazja może się już nie zdarzyć. Daniel pyta się nas - Co tu robicie ? A Szymon odpowiada - Spełniamy marzenia. A Daniel - Beze mnie ? To co on mówił było takie dwuznaczne. Nie wiem czy był na nas zły, że tam przyleźliśmy. Ale w końcu zaśpiewaliśmy ,,Ja uwielbiam ją, ona tu jest i tańczy dla mnie..." itd na oświetlonej, prawdziwej scenie. Nasz Band w końcu dał jakąś popisówę xD Daniel się z nas śmiał, ale chyba nie był zadowolony że przyszliśmy. Mógł mieć przez to kłopoty. Nie śpiewaliśmy długo, Szymon zwiał. Ja chciałam jeszcze zaśpiewać same 100 lat, po tym jak Daniel się jeszcze pytał co tu robimy i powiedzieliśmy, że jesteśmy na urodzinach Sary. Marta chciała się zmyć i ja jako jedyna zaśpiewałam kawałek 100 lat i poszłam za Martą. Teraz mi głupio. Nie chciałam zdenerwować Daniela. Mogłam chociaż przeprosić za przeszkadzanie. Zachowałam się jak totalna wariatka wchodząc tam z nimi. Ale raz się żyje ! W końcu muszę znaleźć ten jakiś sposób by stać się sławna i zatańczyć w ,,Tańcu z Gwiazdami" ze Stefano <3 A jeśli chodzi o Daniela, to na pewno bardziej zapamięta mnie jako śpiewającą wariatkę, niż jakbym miała stać jako obserwator pod sceną. Jak chciałam śpiewać 100 lat, to właściwie została sama na scenie z Danielem. Gdy stanął koło mnie to nawet pomyślałam, że zaśpiewałaby ze mną, ale jakoś tak... blokada. Może gdybym go poprosiła, ale to byłoby już przegięcie i tak za dużo nawywijałam. A on nie wiem co tak naprawdę miał na myśli. Może chciał żebym zeszła, albo nie mam pojęcia... Ale jeśli tak się stało, to najwidoczniej tak miało być. Ja chcę żeby Bóg sterował moim życiem. Ja wiem czego chcę, ale chcę żeby Bóg mnie do tego doprowadził. Jeśli mu się oddam, to mną pokieruje. Dzisiaj na profilu Bartka przeczytałam fajny cytat ,,Najpiękniejszych chwil w życiu nie zaplanujesz, one same do ciebie przyjdą". Tego dzisiaj na pewno nie planowałam. Wolę nie wiedzieć co stanie się jutro, wtedy mam dzień pełen niespodzianek. Nie zastanawiam się, żyję chwilą. Przynajmniej wiem, że wyglądałam dzisiaj ładnie. Dlatego nawet jeśli zapamięta mnie jako wariatkę, będzie to ładna wariatka. Mam nadzieję. On nie musi się stroić, bez koszuli też wygląda świetnie. To chyba musiało ładnie wyglądać gdy tak sobie staliśmy na scenie... Jestem dziwna. Chcę iść do szkoły. Podoba mi się Bartek, Daniel i Dawid (z fp) i nie wiem czy cokolwiek z tego będzie xd I nie chcę się zastanawiać, bo co ma być to będzie. Choć nie wiem czy te przypadki ciągłego wpadania na Daniela są serio tak przypadkowe ? Ciekawe czy ten wrzesień naprawdę będzie taki wyjątkowy jak mi się wydaje ?



***************************
Kontynuacja znajdzie się w nowej części
,,Pamiętnik rolniczki" - zapraszam ! :D

Pamiętnik z końskiego grzbietu IIOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz