• 40 •

145 13 2
                                    

DaYeon zamrugała dwa razy i odwróciła speszona wzrok. Wiedziała, że musi w końcu powiedzieć Yoongi'emu o jej problemach.

Nie spodoba mu się to ~ zamyśliła się. Nie wiedziała jak mu o tym wszystkim powiedzieć.

- DaYeon? - zapytał cicho Yoongi - Co się dzieje?

Chłopak pogładził jej rękę i splótł ich palce razem przyciągając dziewczynę bliżej siebie. Yoongi spojrzał w świdrójące oczy DaYeon szukając w nich czegoś. Jedyne co odszukał to iskierka strachu.

- Proszę... - o uszy dziewczyny obił łamiący się głos Yoongi'ego - Powiedz mi... Ja, ja muszę to wiedzieć bo... Potem może być za późno - przejechał dłonią po jej pociętych nadgarstkach.

Ona nie była taka jak on. Ona się nie bała tego. Ona byłaby w stanie to zrobić. Yoongi uważał się za tchórza i mimo to że DaYeon dała mu wiele razy do zrozumienia iż kocha go ponad życie to nadal był dla siebie dziwką, kurwą i nieudacznikiem.

DaYeon dla Yoongi'ego była osobą przy, której czuł się bezpiecznie, czuł się kochany. W jego oczach była najodważniejszą osobą na świecie, postawiła się Jimin'owi, którego Yoongi bał się panicznie, ulegał za każdym razem i wypłakiwał każde spotkanie z nim.

Bądźmy ze sobą szczerzy... Czy DaYeon się czegoś boi?

_______

Przez szpary w roletach do pokoju Yoon'a wpadały promyki światła. O uszy DaYeon obił się melodyjny dźwięk budzika chłopaka. Uchyliła lekko oczy i wyłączyła urządzenie. Przechyliła głowę w drugą stronę i ujżała śpiącego Yoongi'ego.

Chłopak miał lekko rumianą twarz, uchylone usta, z których powoli wypływa stróżka śliny. Jego prawa ręka podtrzymuje głowę dziewczyny a lewa jest lekko morka od śliny. DaYeon uznała ten widok za tak słodki, że aż musiała to uwiecznić.

Sięgnęła po telefon i odpaliła aparat. Odpowiadnio ujeła chłopaka i tuż po sfotografowaniu ustawiła sobie to zdjęcie na tapetę ekranu głównego.

Uśmiechnęta szesnastolatka szturchnęła lekko ramię chłopaka, który odrazu uchylił jedno oko i szybko wycierając strużkę śliny z policzka. DaYeon zaśmiała się na ten widok i uśmiechnęła.
Yoongi skrzywił się by się uśmiechnąć.


- Gotowy? - zapytała DaYeon.

- Nie - odpowiedział stanowczo.

- Ale czemu?

...Strace cię, nie będzie cię obok mnie, znowu będę poniżany i nie będę w stanie się stawić bo jestem idiotą, dzięki tobie znowu chcę mi się żyć, jesteś moją siłą, moją nadzieją na lepsze jutro, jesteś dla mnie ważna a w szkole będziesz udawała, że mnie nie znasz, przez to znowu będę sam, będę chciał płakać, krzyczeć, okaleczać się, zabić się ale i tak nic z tego nie zrobię bo jestem zwykłym tchurzem...

Future's Gonna Be Okay ~ M.YGOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz