• 36 •

153 13 1
                                    

DaYeon nie mogła uwierzyć w to co się dzieje.

Yoongi ten lodowaty, bezuczuciowy, dupek i idiota okazał się ciepłym, wrażliwym, miłym kotkiem, który w tym momencie całował ją tak delikatnie jakby bał się że może się potłuc. Chłopak gładził jej rękę i uśmiechał się na samą myśl, że teraz DaYeon jest jego, że od teraz będzie mógł się do niej przytulać, będzie mógł ją całować i może będzie spał spokojnie.

Tylko między Yoongi a DaYeon stały trzy przeszkody, które Yoongi chciał za wszelką cenę pokonać jak najszybciej.
Pierwszą przeszkodą jest jego praca. On był dziwką. Zwykłą brudną dziwką, która dziennie średnio robi 10 lodów. Kto by go chciał wiedząc kim jest? Drugą przeszkodą jest Jimin. Długi u niego i spłacanie ich w taki sposób też jest odrażający. A trzecią przeszkodą są długi. Po prostu długi.

DaYeon pochodzi z bardzo zamożnej rodziny, ona nie patrzy na cecę z sklepie, jak chce to bierze. A Yoongi... On nie pamiętał kiedy ostatni raz nie patrzył na cenę jekiego kolwiek produktu. Starcxało mu tylko na długi, czesne i jedne większe zakupy, które musiały starczyć do następnej wypłaty.

- Yoon'ie... Powiedz mi proszę, co się z tobą dzieje. Obiecuję, że nie ważne jak bardzo to jest obrzydliwy czy zawstydzający sekret. Nie zostawię cię - powiedziała jak tylko oderwała się od różowyvh ust chłopaka.

- J-ja... - Yoongi nie wiedział co ma powiedzieć. Nie wiedział czy ona mówi mu prawdę. A może kłamie i zostawi go rozpowiadając po całej szkole, że ten daje dupe za brudne pieniądze.

- Chodź usiądziemy - chwyciła go za rękę i zaprowadziła na łóżko.

- Ty nie chcesz wiedzieć... To jest ohydne... Nie chcę cię przez to stracić. - załkał.

- Nie stracisz mnie. Nie ważne jak bardzo to ohydny sekret. - zapewniła chwytając go za rękę.

- Ehh... Okej... - westchnął zbierając się na odwagę. - Ja... Nie mam rodziców... Ojciec zginął w wypadku a matka przez alkohol. Sam wychowuję YoonSeo od dwóch lat. Matka zostawiła mnie z dwoma bardzo dużymi długami, jeden jest u Jimin'a a drugi od ulicznych wandali. Jak spłace choć trochę długów to starcza tylko na czesne YoonSeo i większe zakupy.

- A w jaki sposób zarabiasz pieniądze, żeby spłacać to wszystko? - zapytałam.

Poczuła że trafiła w czuły punkt chłopaka bo ten mocniej ścisnął jej rękę.

- Ja... - zawahał się - Ja... Jestem dziwką... Jestem zwykłą, brudną, kurwą, która daje dupy za brudne pieniądze. Długi u Jimin'a spłacam właśnie tak. Daje mu dupy. Jestem ohydnym, idiotą, zwykłym śmieciem, kurwą, dziwką... Kto by mnie chciał, takiego brudnego? - łzy zaczeły spływać po jego policzkach.

- Yoon'ie... Ja nie wiem co powiedzieć... Nie będziesz już tam pracować. Nie bedziesz dawał dupy nikomu. Już nigdy. - wstała z łóżka puszczając rękę Yoongi'ego. - Napisz YoonSeo zwolnienie ze wszystkich lekcji jakie jej zostały.

- A-Ale dlaczego? - zapytał biorąc bluzę i telefon.

- Bo nie chcę żebyś cierpiał. - odpowiedziała i poszła wkładać buty.

Yoongi pośpiesznie napisał siostrze zwolnienie z ostatnich dwóch lekcji i poleciał również wkładać buty.

______


- Co zamierzasz zrobić? - zapytał.

- Wyjaśnić parę spraw. - odpowiedziała pośpiesznie wchodząc do szkoły YoonSeo. Dziewczynka już wkładała buty.

- DaYeon! - krzyknęła i przytuliła się do dziewczyny.

- Cześć, chodź musimy coś szybko załatwić. - wzięła ją na ręce i wyszły z budynku.

- Zadzwonię do kogoś i już idziemy. - oznajmiła DaYeon, wybierając numer fo swojego kierowcy.

Po około 15 minutach na parkingu stanął duży, czarny Hyundai. Cała trójka szybko skierowała się do niego.

- Witam panienkę Choi. - ukłonił się mężczyzna w garniturze otwierając drzwi od auta.

- Do Jimin'a. Jak najszybciej. - powiedziała stanowczo zapinając pasy YoonSeo.

Future's Gonna Be Okay ~ M.YGOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz