Wychodząc ze szkoły DaYeon postanowiła się przejść. Przechodząc przez park zauważyła YoonSeo, która bujała się sama na huśtawce. Podeszła spokojnie do dziewczyny.
- O DaYeon! - krzyknęła i przytuliła ją.
- Cześć. Jak tam? - zapytała siadając obok.
- Czekam na brata, poszedł do sklepu - powiedziała wskazując na sklep naprzeciwko. Spojrzała z ukosa na dziewczynę i przyglądała jej się przez chwilę - Czemu wydajesz się smutna?
- Wiesz, szkoła zorganizowała konkurs muzyczny i zgłosiło się dużo osób, ale mało zagra na gitarze - uśmiechnęła się blado.
- Mój brat umie grać ładnie na gitarze. Jego piosenki też są super - zaśmiała się mówiąc to.
- A jak ma na imię? Bym sprawdziła czy się zgłosił - mówiąc to zaczęła szukać kartki ze zgłoszonymi w plecaku.
- Min Yoongi - oznajmiła.
DaYeon zaczęła prześwietlać wzrokiem kartkę ale żaden Min Yoongi się nie zgłosił.
- Twój brat się nie zgłosił - westchnęła.
- Właśnie idzie to się go zapytam czemu tego nie zrobił - powiedziała oburzona.
Szesnastolatka spojrzała w kierunku, w którym szła właśnie YoonSeo. Gdy tylko ujżała chłopaka przełknęła głośno ślinę. Yoongi szedł w kierunku siostry z kamienną twarzą co jakiś czas oglądając się za siebie. Na szyi dostrzegła czerwone ślady i zadrapania.
Przyglądała się dłuższy czas chłopakowi do momentu aż ich wzrok się nie spotkał. Szybko odwróciła głowę w inną stronę.
- DaYeon! - zawołała ją YoonSeo pokazując gestem ręki by podeszła do niej.
Niepewnie wstała z huśtawki i zaczęła się kierować w ich stronę.
- Oppa, to jest Choi DaYeon, DaYeon to mój brat, Min Yoongi - przedstawiła ich sobie.
DaYeon nie patrząc na niego ukłoniła się lekko. Yoongi wyglądał na typowego bad boy'a, który wiecznie imprezuje i zalicza każdą dziewczynę na swojej drodze. Z opowieści YoonSeo wynika, że Yoongi jest dla niej opiekuńczy i troskliwy. A z plotek w szkole wynikało, że Yoongi to cienias, idiota który daje sobą pomiatać.
Teraz pada pytanie;
Jaki naprawdę może być Min Yoongi?- Oppa, czemu się nie zgłosiłeś do konkursu muzycznego? Przecież umiesz grać na gitarze i piszesz piosenki - YoonSeo ciągnęła chłopaka za rękaw czarnej bluzy.
Yoongi natomiast wpatrywał się w jeden odległy punkt. Jakby był w jakimś transie.
- Oppa! - krzyknęła i pociądnęła go mocniej.
- Yyy... Co? O co chodzi? - pytał rozkojarzony.
- Czemu się nie zgłosiłeś do konkursu muzycznego? - powtórzyła.
- Nie wiem. W szkole jest dużo utalentowanych uczniów, ja nie mam szans - wzruszył ramionami.
- Masz szanse i się zgłaszasz. DaYeon zapisz go i nie słuchaj jego protestów - uśmiechnęła się.
- Dobrze.. - odpowiedziała zdezorientowana.
Po pożegnaniu z dziewczyną Yoongi wraz z siostrą poszli w kierunku swojego domu. Chłopak cały czas rozmyślał o dziewczynie, która zapowiedziała konkurs, która krzyczała na korytarzu, i która zapisała go na konkurs. Czy to możliwe by Yoongi zauważył coś dziwnego?
Nie.
- Oppa, nad czym tak myślisz? - zapytała YoonSeo wyrywając go z zamyślenia.
- A nad tym jaką piosenkę zagrać - skłamał.
- Fajna jest DaYeon, prawda? - uśmiechnęła się ciepło.
- Nie wiem, nie poznałem jej za dobrze. - pogłaskał ją po głowie.
Mimo tego iż Yoongi nigdy nie interesował się szukaniem miłości Namjoon wraz z YoonSeo byli w zmowie i znienacka atakowali go pytaniami, czy jakaś mu wpadła w oko.
Znając życje, teraz też tak będzie.- Podoba ci się? - zapytała wysiadając z windy.
- Kto? - zapytał.
- No DaYeon - westchnęła.
- Nie. Wydaje się z wyglądu nie miła - przepuścił siostrę w drzwiach do mieszkania.
- Ona jest super miła - zachwycała się ściągając buty.
- Tak, tak... Chcesz kimchi? - zmienił temat.
- Tak! - krzyknęła radośnie.
Yoongi mimo, że sam jej powtarzał żeby nie oceniać książki po okładce jak i ludzi po wyglądzie. Ale co mógł zrobić? Teraz musi się zająć siostrą i wybrać piosenkę na ten konkurs.
23:49
Chłopak siedział przy biurku i pisał nową piosenkę. Napadła go wena jak tylko wyszedł z łazienki. Było dziwne to o czym była ta piosenka..
CZYTASZ
Future's Gonna Be Okay ~ M.YG
Fanfic,,Nie zostawiaj mnie..." ~ D(aegu) T(own) Suga czytane od tyłu = Agust D ~ Zrób to dla mnie... Kocham cię Choi DaYeon ♡ Historia o wiecznej miłości, która nigdy go nie opuściła.