• 50 •

168 8 16
                                    

DaYeon mocno ściskała krawędź swojej bluzy. Stres i strach ogarniały całe jej ciało. Zobaczyć Min Yoongi'ego po 10 latach... Nie miała tego w planach ale niestety już nie wytrzymała. Przychodziła do niego, do YoonSeo i do Jimin'a. Lecz nie sądziła, że uwierzą w jej prawdziwość.

To nie było możliwe.
Nie teraz.
Nie tak.
On miał nie wiedzieć.
Miał żyć normalnie.

Ale miłość wygrała.

Winda zatrzymała się. Dziewczyna posłała Jimin'owi przestraszone spojrzenie ale ten tylko się do niej uśmiechnął.

Oboje wyszli z windy i stanęli przez czarnymi drzwiami ze srebrnym numerem mieszkania. 317.

To tutaj.
To tutaj wszystko się skończy.
To tutaj wszystko się zacznie.
To tutaj go ujrzy.
To tutaj on ujrzy ją.
To tutaj będzie koniec samotnego życia.
Obojga z nich.

Jimin złapał DaYeon za rękę i lekko ją ścisnął. Posłał jej miłe spojrzenie i nacisnął dzwonek. Po chwili w szparze wyłoniła się ciemna czupryna. Mężczyzna uśmiechnął się wystawiając królicze ząbki.

– Jimin wrócił! - krzyknął a w głębi mieszkania dało usłyszeć się grający telewizor.

Park wszedł do środka zdejmując buty. Złapał DaYeon za rękę i poprowadził w głąb domu. Zatrzymał się przed wejściem do salonu.

– Spokojnie. Powiem mu tylko coś i jak cię minę to wejdź okej? Będzie dobrze - dziewczyna tylko pokiwała głową.

Starszy ruszył do salonu i wyłączyć telewizor. Powiedział coś niewyraźnego a w odpowiedzi można było isłyszeć donośny, męski głos, za którym DaYeon tak bardzo tęskniła.

– Ona musi gdzieś tam być! Ona musi wrócić!

Po usłuszeniu tych słów w oczach dziewczyny zebrały się łzy. On jej potrzebował. A ona jego.

DaYeon nie wytrzymała wbiegła na środek salonu i spojrzała w oczy Min'owi.

– Yoongi... Yoongi ja...

W odpowiedzi została przytulona. Przez Yoongi'ego.

– Nic nie mów. Tęskniłem, Choi DaYeon

– Kocham cię Yoongi - dziewczyna wtuliła się w niego mocniej.

– Ja ciebie też. Nie zostawiaj mnie już nigdy, błagam

– Nie zrobię tego - DaYeon obdarzyła jego usta namiętnym pocałunkiem, który Min odrazu odwzajemnił.

– Chce ktoś herbaty? - zapytał Jeongguk trzymając czajnik w dłoni.

– Zamknij się! Psujesz nam tą chwilę! - krzyknął Yoongi, rzucając w młodszego pilotem.

~~~~~

THE END

~~~~~

Dziękuję za wszystkie
komentarze gwiazdki i wyświetlenia
🤍🤍🤍

Zapraszam do mojej nowej książki
,,Chłopaczek"
🐣✨

Future's Gonna Be Okay ~ M.YGOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz