Rozdział 31 - Nieszczęście Xiao Baia

314 28 1
                                    

     Lotnik przeszedł obok głównej sali dormitorium eskadry, stanął przy wejściu i krzyknął surowym, apodyktycznym głosem: – Pospieszcie się!

      Pod jego bystrym spojrzeniem żołnierze jeden po drugim wybiegli ze swoich sypialni. W ciągu zaledwie kilku minut podążył za kilkoma ostatnimi oficerami, a ich ciężkie, żołnierskie kroki odbijały się echem, gdy biegli w kierunku poligonu. Na platformie znajdował się nowo przeniesiony Dowódca Skrzydła, Zhou Ling Yun, który stał tam w świetnym humorze od wczesnego ranka. Kiedy major biegł tam, ten nie spuszczał z niego wzroku.

      Zhou Ling Yun był również legendarną postacią w Siłach Powietrznych. W wieku 35 lat od trzech lat obejmował stanowisko dowódcy skrzydła w regionie wojskowym Guangdong. Bycie wysoko cenionym przez wszystkich za swoje honorowe osiągnięcia pozwoliło mu również ugruntować swoją pozycję jako jednego z ich najlepszych w Siłach Powietrznych, co z kolei wypełniło luki pozostawione w ich historii braku wyróżniającego się przywódcy. Wiadomo było jednak, że jego metody treningowe są niezwykle surowe i nienormalne. Jego najbardziej ulubioną rzeczą było stawianie czoła fizycznym i psychicznym ograniczeniom każdego podwładnego. Z powodu tej wielkiej determinacji, wszyscy żołnierze, których wyszkolił, posiadali teraz bardzo silną wytrzymałość psychiczną i nieustępliwą witalność.

      W ciągu niespełna pięciu minut kilka tysięcy mężczyzn zebrało się na poligonie w uporządkowanej formacji wojskowej.

      Pilot pobiegł naprzód, – Zgłaszam do dowódcy skrzydła, zebrał się pierwszy batalion z 52 ludźmi. Raport zakończony!

      Wkrótce potem kilku oficerów również pobiegło do przodu.

      – Zgłaszam do dowódcy skrzydła, drugi batalion z 498 ludźmi został zebrany. Raport zakończony!

      – Zgłaszam do dowódcy skrzydła, trzeci batalion się zebrał. Raport zakończony!

      Głęboki i donośny głos Zhou Ling Yuna rozbrzmiewał na całym poligonie.

      – Spocznij!

      Gdy odgłosy kroków stopniowo ucichły, nowy dowódca cicho, ale uważnie spojrzał na żołnierzy przed sobą, po czym przemówił głębokim tonem. – Dzisiaj kazałem wszystkim pilnie się tu zgromadzić tylko po to, by przyzwyczaić was do trzymania w ryzach waszych pęcherzy w nocy. – Po tych słowach na poligonie rozległ się głośny wrzask.

      – Uspokójcie się wszyscy! – krzyknął z boku szef sztabu.

      Surowy wyraz twarzy Zhou Ling Yuna nie zmienił się, gdy spokojnie kontynuował: – Teraz słuchajcie moich poleceń. Kiedy krzyknę „raz", wszyscy musicie szybko zdjąć spodnie. Kiedy krzyknę „dwa", zaczniecie sikać, a kiedy krzyknę „trzy", natychmiast podciągnijcie spodnie. Po tym jak się wysikacie, zbadam was wszystkich pojedynczo. Jeśli nie będzie śladu cieczy na ziemi przed wami, będziecie musieli przebiec trzy pełne okrążenia wokół lotniska, w pełnym ekwipunku!

      Wyraz twarzy Bai Luo Yina natychmiast się zmienił.

      – Ten Dowódca Skrzydła ma dość poważny gust.

      Żaden z żołnierzy nie miał szansy zareagować, gdy Zhou Ling Yun krzyknął – Raz, – powodując, że poligon wypełnił się odgłosami zdejmowanych sprzączek pasów bez końca. Major stał prosto i patrzył na wszystkich żołnierzy w swoich batalionach, dając im do zrozumienia, żeby poruszali się nieco szybciej.

      – Zastępco dowódcy pierwszego batalionu, towarzyszu Bai Luo Yin!

      Słysząc, jak przełożony woła jego imię, lotnik poczuł, jak jego ciało nieświadomie zadrżało. Szybko odwrócił się, by stanąć na baczność, zanim spojrzał na Dowódcę Skrzydła, czekając na jego rozkaz.

Addicted [PL] TOM II  Szalejące płomienie namiętnościOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz