2~Pierwsze kroki.

313 18 18
                                    

Bartek Kubicki

6:30

Wstałem o wpół do siódmej i wykonałem podstawowe czynności takie jak umycie się, zrobienie śniadania i ubranie się. Założyłem dziś białą koszulkę bez rękawów oraz czarne cargo spodnie. Potem spakowałem cały mój plecak i wyszedłem na przystanek.

Autobus oczywiście się spóźnił o 20 minut i już było piętnaście po siódmej więc już stwierdziłem że nie zdążę na pierwszą matematykę. W sumie cieszyłem się, bo jak matmę lubię to tej baby nie trawie.

7:50

O siódmej pięćdziesiąt byłem pod szkołą. Miałem jeszcze pięć minut przerwy, więc poszedłem do Fausti żeby z nią pogadać i opowiedzieć o moich nowych przemyśleniach co do PKP.

- Hej Fausti - krzyknąłem przy drzwiach klasy.

- Bartuś, czemu cię nie było na pierwszej lekcji. Nieźle ktoś zaspał - zaśmiała się.

- Czy ja ci wyglądam na osobę która zasypia? Powiedz to mojemu kochanemu autobusowi który spóźnił się 40 minut - odpowiedziałem.

- Dobra, nie ważne chciałam cię spytać, czy mój brat ci się podoba - zapytała.

- Faustynka przecież znam go 2 dni, a gadałem z nim raz. Po za tym mówiłem żebyś nie drążyła tematu o mojej orientacji - zaśmiałem się.

- No, ale wiesz on jest hot ty jesteś hot, więc pasujecie do siebie.

- Fausti, co ty gadasz za głupoty ja żeby kogoś znaleźć i się umówić muszę najpierw coś o nim więcej wiedzieć.

W tym momencie zadzwonił dzwonek , więc wszyscy pospiesznie poszli do klas lekcyjnych.

Patryk Baran

7:10

Przyszedłem dziś do szkoły wcześniej, po co , nie chciało mi się siedzieć w domu, a autobus mógłby się spóźnić i w ogóle bym tu nie był. Pierwsza lekcja to Polski, więc usiadłem z Wiktorią w ławce. Dobrze mi się z nią gadało, fajna z niej dziewczyna.

- O Wika, myślałem że się znów spóźnisz - zażartowałem.

- Dziś mnie zawiózł tata, bo powiedział że jak się jeszcze raz spóźnię to pożałuje tego.

Nagle cała klasa wstała, więc Patryk też.

- Dzień dobry klaso - powiedziała nauczycielka

- Dzień dobry - odpowiedzieli wszyscy

- Zapiszmy temat lekcji, omówienie lektury " Przedwiośnie"

Cała lekcja minęła bardzo powoli i nie zrozumiałe dla mnie, ponieważ nie przeczytałem tej lektury i nie zamierzałem. Więc zacząłem myśleć o głupotach ale nagle ktoś wszedł do sali

- Dzień dobry możemy coś ogłosić- zapytała uczennica

- Jasne- odpowiedziała nauczycielka

Czy ja dobrze zauważyłem, był tam Bartek. O nie znów będę tylko o nim myśleć do końca dnia.

- Więc jesteśmy z samorządu uczniowskiego i chcielibyśmy was zaprosić w piątek na dyskotekę andrzejkową koszt wstępu 2 złote- powiedział Bartek

Przez chwilę utrzymałem z nim kontakt wzrokowy, aż przerwała nam go nauczycielka.

- Dobrze dziękujemy, pamiętajcie klasa o wzięciu pieniędzy na przekąski, ale wracając do Przedwiośnia.

Nagle zadzwonił dzwonek i w końcu zakończył tę mękę jaką była ta lekcja, stwierdziłem że skoro jest 20 minutowa pójdę do toalety, a potem do Fausti.

Bartek Kubicki

Kiedy była przerwa szedłem korytarzem do Faustyny, by pogadać o jakiś głupotach. Aż zza korytarza wybiegł on Błażej, jak ja go mam dość od pierwszej klasy mnie prześladuje swoimi randkami.

- Hej Bartek - zaczął

- Czego- powiedziałem z nie zadowoleniem

- Kończysz o 13:20, więc chcesz się dziś umówić na może jakąś kawę? - zapytał.

- Nie, nie chcę twoich żadnych kaw masz tyle chłopów w szkole a ty się mnie czepiasz.

- Bo tylko ty odwzajemniasz uczucia do mężczyzn.

- I co?! Nikt nie drąży tego tematu tylko ty. Daj mi spokój.

Mówiąc to poszedłem do Fausti by się mieć komu wygadać.

- Błażej?- zapytała wiedząc z przyzwyczajenia gdy widzi u mnie złą minę.

- Ciężko się domyśleć. Znów chce iść ze mną na kawę, tyle że ja go mam serdecznie dosyć.

Patryk Baran

Tak jak planowałem, poszedłem do toalety, lecz gdy byłem w jednej z kabin usłyszałem czyiś głos

- Jak ja nie mogę mieć Bartka, to nikt go nie będzie miał. Znajdę jego kochania co wmawia mu te głupoty.

Czy mu chodziło o Bartka Kubickiego, w sumie może to inny Bartek, ale jak tak to od kiedy Bartek jest gejem. Muszę spytać Fausti ona na pewno będzie coś o tym wiedzieć.

Poszedłem pod sale Faustyny i do niej wszedłem. Zauważyłem zdenerwowanego Bartka siedzącego na ławce, a na przeciwko jego siedziała Fausti.

- Hej Faustyna - krzyknąłem

- Patryś no w końcu, już myślałam że cię ktoś porwał czy coś - zaśmiała się.

- Hej Patryk - powiedział Bartek

- A może pójdziemy dziś po szkole wszyscy na kawę, Bartek podobno znasz dobrą kawiarnię i poznacie się lepiej - stuknęła Bartka.

- Dla mnie spoko - powiedziałem

- Dla mnie też.

Zadzwonił dzwonek na ostatnią już lekcje była to dla Patryka historia.

Bartek Kubicki

Po skończonych lekcjach wyszedłem z Faustyną i Patrykiem i poszliśmy do pobliskiej kawiarni. Aż ktoś mnie przytulił od tyłu miałem takie WTF.
Więc się obróciłem i zauważyłem go- Błażeja

- Zostaw mnie - odrzuciłem go od siebie- Ty normalny jesteś, bo jak nie to są specjalne zakłady dla takich jak ty.

- Bartek, ale ja cię kocham muszę być z tobą, to moje jedyne marzenie - odpowiedział

- A moim jest żeby cię nigdy nie spotkać więcej.

- Widać że gej - powiedział pod nosem.

W tej chwili złapałem go za szyję. Ten zaczął się dusić delikatnie.

- Co żeś powiedział ? - zapytałem krzycząc

- Że widać że gej - powiedział delikatnie tracąc oddech.

Nagle podbiegła Faustyna i nas rozdzieliła.

- Bartek co ty odwalasz?! - krzyknęła.

- Obraża mnie i moją orientację, nie mam zamiaru tego tolerować.

- Chodźmy już bo zaraz jeszcze ci coś gorszego do łba strzeli.

Tak też zrobiliśmy. Ciągle byłem zdenerwowany na tego debila. Mówi o mnie że widać że gej a sam nim jest. Ale dwubiegunowość nienawidzę tego.

Patryk Baran

Nie mogłem uwierzyć w to co widziałem. To że Bartek na prawdę jest gejem czy to co zrobił, ale wiem jedno zaimponował mi tym.

====

Rozdział miał być za tydzień ale jestem chora więc i tak nie mam co robić

Zachęcam do klikania ⭐ i pisania komentarzy

Buziaczki




This was the one [°Partek°]~Bartek Kubicki×Patryk BaranOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz