15~ Pingwinek

159 14 26
                                    

Bartek Kubicki

Kiedy tak siedzieliśmy na łódce nagle nas zastała niezręczna cisza. Nagle Patryk wstał. Spojrzałem na niego z zdziwioną miną. Aż ten nagle popchnął mnie do wody. Kiedy wypłynąłem złapałem go za kostkę i zaciągnąłem ze sobą.

- No teraz ci jest do śmiechu?- zapytałem uśmiechnięty.

- Tylko ty miałeś tu wylądować - powiedział.

Weszliśmy po drabince na łódź i popłynęliśmy na plażę. Oddaliśmy pojazd i poszliśmy do hotelu. Poszedłem do toalety żeby się wykąpać, ale gdy wyszedłem zobaczyłem całe obsypane łóżko płatkami róży, jakieś przekąski na stoliku nocnym i laptop.

- Mało ci randek jak na dzisiaj- spytałem.

- Ja mogę tak 24/7.

Położyłem się, chłopak zrobił to samo. Chłopak zapytał co oglądamy, ja zaproponowałem serial " The Office", białowłosy się zgodził, więc puściliśmy serial i zaczęliśmy oglądać.

Patryk po paru minutach zasnął, ale ja dalej oglądałem nie zwracając na niego uwagi. Gdy stałem się senny wyłączyłem laptopa, dałem buziaka na czole Patryka i poszedłem spać.

10:34

Była już dziesiąta, oczywiście zaspaliśmy na śniadanie, więc stwierdziliśmy że pójdziemy do kawiarni na jakąś kanapkę czy coś w tym stylu. Mieliśmy dziś zorganizowaną wycieczkę do oceanarium, więc przebraliśmy się i najpierw poszliśmy do wcześniej wspomnianej kawiarni.

Zamówiliśmy po kawie i ciastku na osłodę. Gdy zjedliśmy udaliśmy się do oceanarium. Gdy zapłaciliśmy za bilety udaliśmy się do sekcji z zwierzętami które żyją na dnie oceanu.

- Łoo patrz Bartek ta meduza świeci w ciemności, ciekawe jak ona to robi.

- No dzieje się tak za sprawą substancji, którą wytwarza o naz...

- Dobra tam - przerwał - nie ważne czemu ona świeci, ale wiesz co świeci tak jak ty, ponieważ jesteś moim słońcem.

- Dobra już tak mi nie schlebiaj bo zaraz nie wytrzymam.

Podczas zwiedzania tej sekcji chciałem przekazać wiele informacji Patrykowi, ale ten mi przerywał i słodził. Po tej strefie przeszliśmy do strefy zwierząt żyjących tylko w Europie. Nie przekonała nas zbytnio ta wystawa, więc szybko przeszliśmy do kolejnej. Była ona na zewnątrz. Była ona głównie o pingwinach.

- Wiesz, że gdy jeden pingwin daje drugiemu kamień jest to uznawane jako zaręczyny? - zapytałem.

Chłopak kiwnął głową że nie wiedział. Po tym jak powiedziałem mu to poszedłem dalej. Na tej wystawie szło się mostkiem i co parę kroków widać było inne odmiany pingwinów. Nagle ktoś mnie zaczepił od tyłu. Odwróciłem się i zobaczyłem Patryka z kamieniem w rękach. Na początku nie wiedziałem co tym razem mu do głowy strzeliło, ale po czasie zrozumiałem co robi.

- Mam powiedzieć "tak"? - zapytałem śmiejąc się z jego głupoty.

- No oczywiście mój pingwinku.

Zaśmiałem się z niego i przyjąłem kamień. Schowałem do kieszeni, złapałem Patryka za rękę i poszedłem z moim "pingwinkiem" już do wyjścia.

Zapytałem Patryka co teraz zrobimy skoro zwiedziliśmy to co mieliśmy na dziś zaplanowane. Patryk zaproponował żeby pójść tylko na spacer przy brzegu morza. Już delikatnie zachodziło słońce i nikogo nie było na plaży. Szliśmy tylko ja i on. Delikatnie ukazywały się gwiazdy na niebie, a my szliśmy i rozmawialiśmy o naszej przyszłości.

This was the one [°Partek°]~Bartek Kubicki×Patryk BaranOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz