18~ Uzależnienie

146 10 16
                                    

Bartek Kubicki

Faustyna powiedziała żebym poszedł na policję, więc tak też zrobiłem. Na komendzie policjanci słabo mówili po angielsku, dlatego pomógł mi google translator. Policja powiedziała że od razu się tym zajmą i że muszę czekać bo nic innego i tak nie zrobię.

Kiedy wróciłem do hotelu nie zastałem żadnej kartki, zdziwiłem się   gdyż codziennie je spotykałem jak przychodziłem.

----

Patryk Baran

Opętani samotnością myślą swą szukają szczęścia, które zwie się wolnością.

Nuciłem jakieś losowe piosenki, które nuciła Wiktoria na sprawdzianach. Zawsze to robiła żeby się odstresować, w sumie mnie też to uspokajało. Ale już wszystkie te piosenki znałem i jak mi się nudziło to właśnie je nuciłem.

Nie wiem który to był dzień, może to był nawet ciągle ten sam. Nie wiem. Jedyne co wiedziałem to to że wpadam w jakaś paranoję. Niby nie potrzebuje ludzi w moim życiu, ale jednak chciałem się do kogoś przytulić - do Bartka.

Byłem od niego uzależniony

Nagle gdy tak rozmyślałem i tęskniłem za wszystkim. Ktoś wszedł, przez to że miałem jedną lampkę nie widziałem kto to, ale i tak ta osoba miała kominiarkę więc nie poznałem jej i tak.

- Wypuście mnie kiedyś stąd? - zapytałem prawie krzycząc.

- Zamknij się, bo jeszcze ktoś cię usłyszy - powiedziała tajemnicza osoba przykładając mi palec do ust. Zauważyłem u niej długie kolorowe paznokcie, więc byłem pewny że raczej to dziewczyna.

- Niby czemu? - zapytałem - czemu nie mogą mnie usłyszeć?

- Bo dowiedzą się że chcę ci pomóc.

- Jak "chcesz mi pomóc", przecież pracujesz z nimi.

- Nie pracuje, dowiedziałam się że dają Bartkowi wskazówki żeby go tu sprowadzić i żeby was zkłócić żeby Błażej mógł być z Kubickim.

- A ty kim w ogóle jesteś?

Dziewczyna zdjęła kominiarkę i ukazała się Melania - koleżanka Bartka. Powiedziała że jak mnie pocałowała w klubie to po prostu Błażej jej kazał, bo powiedział że inaczej ją zabije.

- Boże, ale dlaczego robisz to, przecież możesz umrzeć.

- Mną się nie martw - powiedziała klepiąc mnie po ramieniu - no a teraz zmykaj zanim się obudzą.

Przytuliłem ją na pożegnanie i pobiegłem w stronę hotelu. Zastanawiało mnie jak bardzo zdesperowany, chciwy i zazdrosny jest Błażej że od paru tygodni jak nie miesięcy chce nas skłócić i rozłączyć.

---

Bartek Kubicki

Siedziałem na kanapie i przeglądałem na telefonie Instagrama, miałem nadzieję że policja szybko zajmie się moją sprawą, ponieważ za trzy dni mieliśmy wylot.

Ale przerwało mi to pukanie do drzwi, było ono takie mocne że myślałem że ktoś kto za nimi stoi zaraz je wyważy. Otworzyłem drzwi i osoba której nie zdążyłem nawet zarejestrować kim jest przytuliła się do mnie. Był to nikt inny jak Patryk. Odsunął się ode mnie i przyczepił swoje usta do moich. Byliśmy w pocałunku przez minutę lub więcej.

- Boże gdzie ty byłeś? Już policję o tym poinformowałem - powiedziałem z łzami szczęścia.

- Sam zasadniczo nie wiem gdzie byłem, ale wiem że Melania mnie wypłaciła.

This was the one [°Partek°]~Bartek Kubicki×Patryk BaranOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz