This was the one [°Partek°]~Bartek Kubicki×Patryk Baran

30~ Tylko sen?

Patryk Baran

Nie wiem co mam zrobić. Naprawdę. Nigdy nie sądziłem, że jako świeżo upieczony maturzysta będę stał przed ciałem dziewczyny, z którą moja mama chciała mnie swatać. Jeszcze na dodatek obok mnie stoi mój chłopak, a no i jutro zaczyna się szkoła.

Co robić?

Po pierwsze musimy usunąć ciało. Tylko jak? Jest pierwsza w nocy, więc może? NIE! Patryk opanuj się.

- Do jeziora - powiedziałem do Bartka.

- Co ty? Nienormalny jesteś? - odpowiedział.

- Tak, ale innego wyjścia nie ma.

Wyjąłem pierwszy lepszy worek na śmieci. Nie no, porąbało mnie już do reszty. O nie nie...

Bartek Kubicki

- Patryk! - krzyknąłem do chłopaka, który po woli zsuwał się po ścianie.

Siedział jakby był posągiem.

- Patryk! Halo! - krzyczałem, ale ten nie odpowiadał.

- Ni-nie - jąkał się - Ni-nie mo-mogę - mówił.

- Patryk musimy - mówiłem lekkim tonem.

Chłopak siedział tak chwilę i powiedziałem mu, żeby się zdrzemnął,a ja resztę załatwię.

Patryk Baran

Wstałem o około 8:40, bo o 9 było rozpoczęcie roku. Totalnie zapomniałem o tym co się działo wczoraj, ale Bartek mi przypomniał.

- Nie musisz się martwić. Kinga jest w dobrym miejscu - odpowiedział ze sztucznym uśmiechem na twarzy.

Ubraliśmy się w koszule i spodnie garniturowe, ale stwierdziłem, że się tak w nich ugotuje, więc założyłem krótkie dżinsowe spodenki i to samo zrobił szatyn.

Weszliśmy do autobusu i podjechaliśmy pod nasze ukochane 6 LO. Już po zobaczeniu tego budynku i niektórych osób miałem zamiar wrócić do domu, ale chciałbym jednak przystąpić do tej matury.

Poszedłem pod drzwi mojej klasy rozdzielając się z chłopakiem na korytarzu. Wszedłem do sali i zająłem miejsce przy oknie, a obok mnie siedziała Wiktoria.

- Nowy rok nowa ty widzę - powiedziałem.

- Ta, chcę mieć dobrą frekwencję w tym roku, więc biorę się w garść - odpowiedziała pewna siebie.

- Dobra od dziś odliczam tydzień i założę się, że zanim skończę odliczać już będziesz miała jakieś nieobecności - odpowiedziałem śmiejąc się.

- Ha ha bardzo zabawne - powiedziała szturchając mnie.

Weszła nasza wychowawczyni i zaczeła tę swoją marną gadkę.

- Hello students, jak wiecie dziś się zaczyna nowy rok szkolny, więc mam nadzieję, że będzie jeszcze lepszy niż w ubiegłym. Pamiętajcie, że to już klasa maturalna, a nie jakieś przelewki, więc ogarnjcie się i napisać mi maturki na 90%. No, a teraz jak minęły wam wakacje zacznijmy od Wiktorii.

- No, więc ja byłam w tym roku głównie u babci no i na obozie harcerskim - uśmiechnęła się.

- No Patryś teraz ty - powiedziała nauczycielka.

- Emmm no dużo się działo. Byłem w Lizbonie, Nowej Zelandii no było ciekawie - uśmiechnąłem się.

- A byłeś z kimś? - zapytała.