9~ Odpoczynek

167 10 4
                                    

Zbliżała swoje usta do moich i je pocałowała. Długo po tym patrzyła w moje oczy. Niedowierzałem co właśnie robię, zdradzam mojego chłopaka z jego koleżanką. Ale coś nie pozwalało mi jej odepchnąć i uciec. Ale kiedy chciała mnie pocałować kolejny raz, uciekłem.

Źle zrobiłem?

Wołała mnie po to żebym wrócił, ale nie zatrzymywałem się podbiegłem do Hani i poprosiłem żebyśmy wracali. Weszliśmy do klubu po Faustynę, ta stała na środku sceny i śpiewała i tańczyła pod wpływem alkoholu. Więc szybko zabraliśmy ją i pojechaliśmy taksówką do domu.

Następnego dnia

Poszedłem jak co dzień do szkoły i poszedłem do sali Bartka, zdążyłem już zapomnieć o wczorajszym incydencie z Melanią. Lecz przypomniałem sobie o tym gdy ta się ze mną przywitała. Podszedłem do Bartka i z nim porozmawiałem o tym jak nam minął weekend.

Bartek Kubicki

Zadzwonił dzwonek i Patryk poszedł do swojej sali a ja usiadłem w swojej ławce obok Melanii.

- Hej Bartuś- powiedziała.

- No hej, jak ci minął weekend? - zapytałem.

- Muszę ci coś powiedzieć - odpowiedziała.

- No słucham.

- Twój chłopak fenomenalnie całuje- powiedziała z uśmiechem na twarzy.

Lecz mi humor się trochę pogorszył.

- Jak to "twój chłopak dobrze całuje"- powiedziałem wkurzony.

- No dobrze ca....

- Jak się z nim całowałaś, kiedy - zapytałem powoli robiąc się czerwony

- No wczoraj w klubie.

Stwierdziłem że muszę od razu z nim pogadać. Kiedy zadzwonił dzwonek szybko pobiegłem do jego sali.

- Patryk, chodź na chwilę- powiedziałem.

Chłopak zrobił to co poprosiłem. Złapałem go za rękę i wyszedłem przed szkołę. Następnie złapałem go za dwie ręce i zapytałem.

- Czy całowałeś się z Melanią?

Chłopakowi napłynęły że smutku łzy, kiwnął głową na znak potwierdzenia. Kiedy to zauważyłem puściłem go i odszedłem. Napływały mi łzy do oczu i delikatnie się dusiłem i bezradnie upadłem na ziemię. Powoli rozmazywało mi się pole widzenia. Usłyszałem szybkie kroki w moją stronę i rozmazany kontur Patryka.

Zemdlałem

Obudziłem się w gabinecie pielęgniarki. Koło mnie siedział Patryk. Spojrzałem na niego złowrogim wzrokiem, a ten spuścił swój na podłogę.

- Czemu to zrobiłeś, uważasz że jestem mniej atrakcyjny niż ona.

- Ona mnie tam zaciągnęła, ja nie chciałem dlatego uciekłem.

- Wiesz że ci szybko nie wybaczę misiu co - zaśmiałem się.

Białowłosy się uśmiechnął, a potem przytulił się do mnie.

- Pogadam z nią o tym - powiedziałem.

Kiedy pielęgniarka pozwoliła mi pójść, poszedłem do Melanii. Dziewczyna siedziała z koleżankami. Nie jestem jakoś bardzo zainteresowany o czym gadałem ale usłyszałem kawałek wypowiedzi.

- No i co udało mi się pocałowałam go, więc wyskakiwać z kasy- powiedziała Melania.

Czyli to był zakład, jeszcze bardziej mnie to wkurzyło niż fakt że pocałowała mojego chłopaka.

- Hej Melania możemy na słówko.

- No co tam - zapytała.

- Czemu zakładasz się o to że pocałujesz mojego chłopaka.

- A dowiedziałeś się, no potrzebowałam kasy, a uwierz mi każdy chciałby pocałować albo ciebie albo Patryka- powiedziała dumna z siebie.

- Dzięki? nie wiem czy jest się czym chwalić.

- Oh już przestań tak się obrażać - stuknęła mnie- to tylko zakład.

Nie było dla mnie śmieszne że mój chłopak był dla kogoś zakładem. Byłem zły i na Melanię i na Patryka. Oboje mnie "zdradzili", ale i tak czułem pozytywne nastawienie do Patryka. Chciałem się z nim pogodzić, ponieważ zaczynałem tęsknić.

Czułem się przy nim najlepiej

Dziś był piątek, więc stwierdziłem że zorganizuję prawie 2/3 tygodnie po mojej 18 stce imprezę. Więc wysłałem informacje o imprezie do wszystkich moich bliskich, ale zastanawiałem się co z moją " koleżanką" o ile nadal mogę ją tak nazwać. Postanowiłem jednak postawić na swoim i zaprosiłem: Faustynę, Patryka, Wiktorię i Hanię. Nie miałem zamiaru  robić ogromnej imprezy, miałem zamiar pójść nad jezioro i zrobić tam piknik.

Sobota

Przyszedłem wcześniej żeby rozstawić   koc i przekąski. Przyniosłem głośnik i puściłem muzykę. Zaproponowałem żeby każdy wziął kostium kąpielowy, ponieważ jesteśmy nad jeziorem więc czemu nie skorzystać.

Najpierw przyszła Hania i Wika, przywitałem je i otworzyłem od nich prezenty. Po 10 minutach przyszło rodzeństwo, dostałem od nich wspólny prezent. Bardzo się wzruszyłem gdy zauwazylem album ze zdjęciami gdzie połowa była z Faustyną a druga z Patrykiem.

Robiliśmy to co na każdej imprezie czyli słuchaliśmy muzyki, tańczyliśmy no i korzystaliśmy z jeziora. Impreza trwała do 20. Potem wszyscy rozeszli się do swoich domów.

Kiedy szedłem do domu i wchodziłem na klatkę ktoś mnie zawołał

- Bartuś - krzyknął nieznajomy

====

Przepraszam za krótki rozdział ale dziś musiałam zrobić dużo rzeczy i nie miałam czasu na rozpisywanie się. Ten rozdział ma być trochę bardziej chillowy, ale spokojnie niedługo będą dramy

Oczywiście zachęcam do klikania ⭐ i pisania komentarzy

Buziaki ❤️

This was the one [°Partek°]~Bartek Kubicki×Patryk BaranOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz