Zbliżała swoje usta do moich i je pocałowała. Długo po tym patrzyła w moje oczy. Niedowierzałem co właśnie robię, zdradzam mojego chłopaka z jego koleżanką. Ale coś nie pozwalało mi jej odepchnąć i uciec. Ale kiedy chciała mnie pocałować kolejny raz, uciekłem.
Źle zrobiłem?
Wołała mnie po to żebym wrócił, ale nie zatrzymywałem się podbiegłem do Hani i poprosiłem żebyśmy wracali. Weszliśmy do klubu po Faustynę, ta stała na środku sceny i śpiewała i tańczyła pod wpływem alkoholu. Więc szybko zabraliśmy ją i pojechaliśmy taksówką do domu.
Następnego dnia
Poszedłem jak co dzień do szkoły i poszedłem do sali Bartka, zdążyłem już zapomnieć o wczorajszym incydencie z Melanią. Lecz przypomniałem sobie o tym gdy ta się ze mną przywitała. Podszedłem do Bartka i z nim porozmawiałem o tym jak nam minął weekend.
Bartek Kubicki
Zadzwonił dzwonek i Patryk poszedł do swojej sali a ja usiadłem w swojej ławce obok Melanii.
- Hej Bartuś- powiedziała.
- No hej, jak ci minął weekend? - zapytałem.
- Muszę ci coś powiedzieć - odpowiedziała.
- No słucham.
- Twój chłopak fenomenalnie całuje- powiedziała z uśmiechem na twarzy.
Lecz mi humor się trochę pogorszył.
- Jak to "twój chłopak dobrze całuje"- powiedziałem wkurzony.
- No dobrze ca....
- Jak się z nim całowałaś, kiedy - zapytałem powoli robiąc się czerwony
- No wczoraj w klubie.
Stwierdziłem że muszę od razu z nim pogadać. Kiedy zadzwonił dzwonek szybko pobiegłem do jego sali.
- Patryk, chodź na chwilę- powiedziałem.
Chłopak zrobił to co poprosiłem. Złapałem go za rękę i wyszedłem przed szkołę. Następnie złapałem go za dwie ręce i zapytałem.
- Czy całowałeś się z Melanią?
Chłopakowi napłynęły że smutku łzy, kiwnął głową na znak potwierdzenia. Kiedy to zauważyłem puściłem go i odszedłem. Napływały mi łzy do oczu i delikatnie się dusiłem i bezradnie upadłem na ziemię. Powoli rozmazywało mi się pole widzenia. Usłyszałem szybkie kroki w moją stronę i rozmazany kontur Patryka.
Zemdlałem
Obudziłem się w gabinecie pielęgniarki. Koło mnie siedział Patryk. Spojrzałem na niego złowrogim wzrokiem, a ten spuścił swój na podłogę.
- Czemu to zrobiłeś, uważasz że jestem mniej atrakcyjny niż ona.
- Ona mnie tam zaciągnęła, ja nie chciałem dlatego uciekłem.
- Wiesz że ci szybko nie wybaczę misiu co - zaśmiałem się.
Białowłosy się uśmiechnął, a potem przytulił się do mnie.
- Pogadam z nią o tym - powiedziałem.
Kiedy pielęgniarka pozwoliła mi pójść, poszedłem do Melanii. Dziewczyna siedziała z koleżankami. Nie jestem jakoś bardzo zainteresowany o czym gadałem ale usłyszałem kawałek wypowiedzi.
- No i co udało mi się pocałowałam go, więc wyskakiwać z kasy- powiedziała Melania.
Czyli to był zakład, jeszcze bardziej mnie to wkurzyło niż fakt że pocałowała mojego chłopaka.
- Hej Melania możemy na słówko.
- No co tam - zapytała.
- Czemu zakładasz się o to że pocałujesz mojego chłopaka.
- A dowiedziałeś się, no potrzebowałam kasy, a uwierz mi każdy chciałby pocałować albo ciebie albo Patryka- powiedziała dumna z siebie.
- Dzięki? nie wiem czy jest się czym chwalić.
- Oh już przestań tak się obrażać - stuknęła mnie- to tylko zakład.
Nie było dla mnie śmieszne że mój chłopak był dla kogoś zakładem. Byłem zły i na Melanię i na Patryka. Oboje mnie "zdradzili", ale i tak czułem pozytywne nastawienie do Patryka. Chciałem się z nim pogodzić, ponieważ zaczynałem tęsknić.
Czułem się przy nim najlepiej
Dziś był piątek, więc stwierdziłem że zorganizuję prawie 2/3 tygodnie po mojej 18 stce imprezę. Więc wysłałem informacje o imprezie do wszystkich moich bliskich, ale zastanawiałem się co z moją " koleżanką" o ile nadal mogę ją tak nazwać. Postanowiłem jednak postawić na swoim i zaprosiłem: Faustynę, Patryka, Wiktorię i Hanię. Nie miałem zamiaru robić ogromnej imprezy, miałem zamiar pójść nad jezioro i zrobić tam piknik.
Sobota
Przyszedłem wcześniej żeby rozstawić koc i przekąski. Przyniosłem głośnik i puściłem muzykę. Zaproponowałem żeby każdy wziął kostium kąpielowy, ponieważ jesteśmy nad jeziorem więc czemu nie skorzystać.
Najpierw przyszła Hania i Wika, przywitałem je i otworzyłem od nich prezenty. Po 10 minutach przyszło rodzeństwo, dostałem od nich wspólny prezent. Bardzo się wzruszyłem gdy zauwazylem album ze zdjęciami gdzie połowa była z Faustyną a druga z Patrykiem.
Robiliśmy to co na każdej imprezie czyli słuchaliśmy muzyki, tańczyliśmy no i korzystaliśmy z jeziora. Impreza trwała do 20. Potem wszyscy rozeszli się do swoich domów.
Kiedy szedłem do domu i wchodziłem na klatkę ktoś mnie zawołał
- Bartuś - krzyknął nieznajomy
====
Przepraszam za krótki rozdział ale dziś musiałam zrobić dużo rzeczy i nie miałam czasu na rozpisywanie się. Ten rozdział ma być trochę bardziej chillowy, ale spokojnie niedługo będą dramy
Oczywiście zachęcam do klikania ⭐ i pisania komentarzy
Buziaki ❤️
CZYTASZ
This was the one [°Partek°]~Bartek Kubicki×Patryk Baran
FanfictionPatryk Baran który przylatuje do Polski po paru latach z Anglii, dzięki swojej siostrze poznaje Bartka który okazuje się że będzie dla niego kimś więcej. Para podróżuje po całym świecie napotyka wielu ludzi, którzy albo motywują ich i prowadzą na do...