3~ Odkrycie samego siebie.

284 18 5
                                    

Bartek Kubicki

Kiedy byliśmy w kawiarni dostałem dziwną wiadomość

Niezapisany numer

Dzień dobry  chcielibyśmy
Pana poinformować o nagłym wezwaniu pana do szpitala
na ul.****

Jasne już jadę


Nie wiem o co chodzi z tą wiadomością, ale przeprosiłem Faustynę i Patryka i pojechałem do wskazanego miejsca.

Zauważyłem pod szpitalem auto mojej mamy, miałem tylko ją, kiedy miałem 13 lat tata umarł w wypadku samochodowym. I tak nie mieszkam z mamą mam 17 lat i mieszkam sam, nie mam z nią dobrego kontaktu. Zawsze gdy się z nią spotykam i tak jest kłótnia o to że wolę mężczyzn, że to nie etyczne i w ogóle.

Ale to i tak mnie nie zatrzymało, poszedłem do szpitala. Przy recepcji stała jakaś pielęgniarka, więc pokazałem jej wiadomość.

- Dzień dobry, w czym mogę służyć? - zapytała pielęgniarka

- Dzień dobry, dostałem taką informację - pokazałem wiadomość - miałem się pojawić, więc jestem.

- Pan Kubicki? Zapraszam do sali.

Poszliśmy razem do sali przed operacyjnej. I zauważyłem tam moją mamę leżącą na łóżku.

- Co tu robisz Bartek- zapytała z pogardą

- Sam nie wiem, kazali mi przyjechać - odpowiedziałem

- U pana mamy wykryto tężca, jest on do takiego poziomu wysoki, że może doprowadzić do śmierci- powiedziała pielęgniarka.

- Ja nie chcę żeby on był przy mojej operacji i on już wie dlaczego- powiedziała mama

- Mamo czemu nie możesz tolerować tego kim jestem? Poprostu ciągle zaczynasz ten temat bez sensu.

- Nie chcę państwu przeszkadzać ale musimy panią wziąć na operację.

- Ale proszę go stąd zabrać jeszcze mnie tym zarazi - powiedziała mama

- Nie musicie mnie zabierać, sam pójdę nie mam zamiaru tego słuchać- powiedziałem.

Czułem się fatalnie po tym jak moja własna matka mnie nie toleruje. Stwierdziłem że do kogoś zadzwonię pierwsze co pomyślałem to o Faustynie. Zadzwoniłem do niej.

- Hej Bartuś, co tam?

- Hej, dzwonię bo stwierdziłem że muszę się komuś wygadać.

- To słucham, co takiego ci się stało?

- Pamiętasz jak dostałem tego SMSa w kawiarni.

- No pamiętam.

- Pojechałem do szpitala, tak jak tam kazali. Okazało się że moja mama ma tężca, ale powiedziała że nie mogę być w tym szpitalu, bo nie akceptuje tego kim jestem.

- Boże i się posłuchałeś?

- Stwierdziłem że nie chcę być przy niej jak nie chce mnie tam.

This was the one [°Partek°]~Bartek Kubicki×Patryk BaranOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz