~Patryk Baran~
Dziś miałem spotkanie z sąsiadką o której nic totalnie nie wiem, no ale spoko niech się dzieje wola nieba z nią się zawsze zgadzać trzeba.
Siedziałem w kawiarni przy Sukiennicach i czekałem na dziewczynę. Nagle zauważyłem, że do sali wchodzi pewna szatynka, która dziwnie rozgląda się po lokalu. Nie wiedziałem czy to ona bo podobno według opisu mamy miała mieć jasne włosy.
Jednak ta chyba dobrze wiedziała jak wyglądam, gdy mnie zauważyła podbiegła do mnie. Usiadła na krześle naprzeciw mnie.
- Kinga, ale dla znajomych Kinia - podała mi rękę.
- Patryk - odwzajemniłem uścisk - może opowiesz coś o sobie?
- A więc, jestem Kinga Banaś, mam 17 lat. Będę chodzić z tobą do klasy, ogólnie nagrywam na tik toka i tam też chce się rozwijać - powiedziała.
- No może teraz ja, więc yyy... Mam na imię Patryk Baran, mam 18 lat. Ogólnie rapuje o moim chł...... Moich uczuciach eeeee, tam też chce się rozwijać.
- Oo może chcesz mi pokazać jakiś numer? Jak nie chcesz to spoko.
I co ja mam zrobić? Mam jej puścić numer, w którym gadam o Bartku? No chyba nie.
- Nie skończyłem jeszcze wszystkich na 100%, więc moze kiedyś.
- A w ogóle masz dziewczynę? - zapytała.
- Nie - skłamałem.
- Tak się składa, że ja podobnie - mówiąc to złapała moją dłoń.
~ Bartek Kubicki ~
Jest już prawie wieczór, a ja idę do Parku Lotników polskich tylko po to żeby? No właśnie po co? Żeby samemu sobie zaimponować? Nie, żeby chłop zrozumiał, że ze mną igrać nie warto.
Widzę chłopaka na uboczu parku, więc tam też zacząłem iść. Był bez swoich kolegów. Jakaś nowość wow.
Podszedłem do niego i od tyłu zacząłem go dusić. Próbował oderwać moje ręce z jego szyi, lecz nie wychodziło mu to. Zaczął mnie kopać, żebym go pościł. To akurat mu wyszło. Puściłem jego szyję, ale za to gdy się odwrócił uderzyłem go w brzuch. Ten się zwinął w kulkę i upadł na podłogę.
- Może porozmawiamy - zapytał cały zdyszany.
- Ja już chciałem rozmawiać, teraz jesteś zwykłym tchórzem i tyle.
Gdy ten chciał coś powiedzieć kopnąłem go w twarz, aż poleciała mu krew z buzi i wyleciał mu ząb z buzi.
- Ty jesteś nienormalny! - krzyknął.
Miałem zamiar wyjąć mój scyzoryk z kieszeni, ale się powstrzymałem. Za to kopnąłem go znów w brzuch.
- Stać Policja! - krzyknął funkcjonariusz.
Nie, nie, nie! To nie tak miało się potoczyć. On to wszystko zaplanował na pewno!
Bartosz Kubicki by został i poszedł grzecznie za policjantem, ale Bartek założył kaptur i ucieka.
Czy to mądre? Oczywiście, że nie, ale co miałem zrobić? Co mam stracić? Zaraz, zaraz ...
Patryka....
Nie mogę pójść do więzienia, dla niego tu jestem. Ucieczka i tak nie ma sensu. Przecież Błażej ma mój numer, więc pewnie poda go policji. Uciekłem, więc do jakiegoś ciemnego zaułku i wyrzuciłem kartę SIM i ją zniszczyłem. Nie znałem zbyt dobrze Krakowa, ponieważ nawet stąd nie jestem. Wszędzie chodziłem z google map i nie wiedziałem gdzie jestem.
CZYTASZ
This was the one [°Partek°]~Bartek Kubicki×Patryk Baran
FanfictionPatryk Baran który przylatuje do Polski po paru latach z Anglii, dzięki swojej siostrze poznaje Bartka który okazuje się że będzie dla niego kimś więcej. Para podróżuje po całym świecie napotyka wielu ludzi, którzy albo motywują ich i prowadzą na do...