15

656 50 40
                                    

Po dojechaniu na miejsce szybko udałyśmy się na zakupy, a potem do wynajętych domków. Odłożyliśmy rzeczy, przebraliśmy się i ruszyliśmy na małą plażę. Chłopaki wraz z moją siostrą i Ally od razu pobiegli do wody. Za to ja, Dinah i Mani zostałyśmy na piasku. Nie narzekałam. Było mi bardzo przyjemnie, gdy DJ uznała, że dokładnie posmaruje mnie kremem z filtrem. Nie sądziłam, że moje plecy wymagały aż półgodzinnego smarowania, ale czułam się z tym świetnie. Tym bardziej że po plecach przeszła do ud, na których bardzo się skupiła. Aż zapomniałam o żywym świecie.

-Nie za dobrze ci? – zachichotała Mani, która zaczęła się bawić moimi włosami, gdy Dinah nadal rozpieszczała resztę mojego ciała. – Też chcę taki pakiet z masażami... - ułożyła dłoń na moich plecach i lekko podrapała łopatkę.

-Żaden problem. Został mi tylko tyłek i mogę zająć się tobą – zamruczała DJ, przy okazji dając mi solidnego klapsa. Mimowolnie głośno pisnęłam, gdy przyjemny ból rozgrzał skórę, która i tak była wyjątkowo nadwrażliwa przez piekące ją słońce. – Zabolało? – zaśmiała się cicho.

-Masuj, bo boli – wymamrotałam. Z tyłu głowy jednak zrodziła mi się pewna zła myśl. O tym, ile takich klapsów mogłam dostać w nocy od Cabello. Miałam wrażenie, że poczerwieniałam na całym ciele, gdy wyobraziłam sobie, jak jej filigranowa rączka raz za razem maltretowała moją skórę.

-Kochanie, z chęcią to zrobię – przesunęła mój dół bikini tak, aby bezczelnie w większej części schował się między moimi pośladkami. Czasami wybór skąpego stroju przy dużym tyłku nie był mądrym pomysłem, ale najwyraźniej Dinah bardzo się ta opcja podobała. – Nie, żeby coś, ale sądzę, że mogłabyś go wystawiać na jakieś strony porno i zarabiać na tym majątek – wylała zimny krem na moje pośladki i zaczęła go spokojnie rozsmarowywać.

-I kto to mówi? Wy obie jakbyście udostępniły zdjęcia swoich ciał, mogłybyście zbić szybko fortunę. Jesteście tak idealne – zamruczałam. Podrapałam lekko udo Mani, ponieważ było w zasięgu mojej ręki.

-Nigdy nie wiadomo, co nam przyjdzie do głowy, gdy będziemy musiały znaleźć pracę. Może zaprosimy cię do sesji w trójkącie – zaśmiała się Mani, a ja jedynie poczułam jak Dinah na te słowa mocniej zacisnęła dłonie na moich pośladkach. Najwyraźniej nie tylko ja uznałam to za ciekawą wizję.

-Wchodzę w to w ciemno – jęknęłam cicho, gdy Dinah nie zmniejszyła siły nacisku na moje ciało. Taki mocny masaż bardzo mi pasował.

-Pewna jesteś? Chyba Lucy się na to nie zgodzi. Chyba że już podjęłaś decyzję i wiesz, że to jednak nie to... - blondynka zaczęła niepewnie, ale świetnie rozumiałam, że chciała wybadać teren. Od tygodnia słowem się o Lucy nie odezwałam, a one czekały na moje jakiekolwiek przemyślenia.

-Nie wiem. Nie umiem tego opisać. Jak o niej nie myślę, to czuję, że nic się nie stało. Jakby po prostu zniknęła i nigdy jej nie było. Jak jest obok i się nie kłócimy, chcę ją. Taką szczęśliwą i spełnią. Gdy myślę o tym, że mam z nią zerwać i na zawsze stracić, czuję gulę w gardle i ogromny smutek. Jakby życie bez niej już nigdy nie mogło być dobre. Boję się, że to zrobię i będę tęsknić tak, że zwariuję. Z drugiej strony, jak tego nie zrobię i nadal będziemy żyć w kłótniach, nic dobrego z nas nie będzie. Chciałabym, żebyśmy cudem się zrozumiały. Zaczęły kochać się tak jak kiedyś. Rozumieć to, że mamy oddzielne życia, ale starać się to jakoś do siebie dopasować, współgrać ze sobą... - mimo tego, że leżałam, lekko wzruszyłam ramionami. – Boję się, że to niemożliwe.

-Też się tego obawiam, ale może warto z nią porozmawiać po powrocie? Wiem, że w dużej ilości tematów u was jest słabo, ale jakby się chociaż jeden naprostował, to jest szansa, że pociągnąłby za sobą wiele pozytywnych zmian – powiedziała spokojnie Mani, na co lekko pokiwałam głową. Chciałam w to wierzyć, ale zamiast starać się porozmawiać z Lucy, marzyłam o spotkaniu z inną. To powinno mi jasno pokreślić, że dla mnie i mojej ukochanej nie było już szans.

Holiday Adventure - Camren PLOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz