Rodział XVI

826 40 7
                                    

Minął tydzień. Nie miałam prawie żadnego kontaktu z Nathan'em oprócz mówienia sobie krótkiego cześć, kiedy wychodziliśmy z mieszkania w tym samym czasie i wieczorami na wypadach z znajomymi. Ciekawi mnie jak by wszystko teraz wyglądało jakby do tego pocałunku doszło. Bylibyśmy razem? Aktualnie jest to moje imperium rzymskie codziennie przed spaniem.
Było południe i zaczęła boleć mnie głowa więc postanowiłam, że pójdę na spacer do pobliskiego parku. Usiadłam na najbliższej ławce i wyciągnęłam z plecaka jakaś książkę żebym mogła sobie poczytać. Nagle poczułam, że coś na mnie skoczyło. Szybko odłożyłam książkę i zobaczyłam pieska, który siedział mi na kolanach i machał ogonkiem. Ten pies był prześliczny, prawdopodobnie golden retriever plus był jeszcze szczeniaczkiem. Zakochałam się.

-Ojeju a kto to- powiedziałam do pieska głaskajac go po głowie.

-Japierdole Leila wracaj- usłyszałam jakiegoś chłopaka, który biegł i krzyczał prawdopodobnie do zwierzęcia, które siedziało mi na kolanach- Jezu przepraszam za nią- Powiedział brunet, wsumie bardziej blondyn. Był naprawdę ładny.

-Nic się nie stało, naprawdę- Uśmiechnęłam się i kontynuowałam głaskanie zwierzaka- Śliczna jest

-Dziekuję- odpowiedział siadając obok mnie- Śliczna jest ale niestety mega łobuz z niej- powiedział na co się zaśmiałam

-Leila..mega mi się podoba to imię- chłopak się na to uśmiechnął- Jestem Aurora

-Louis- uśmiechnął się.- Dobra pora iść chodź Leila, miło było cię poznać Aurora- Kurde to może być moja szansa

-Masz może instagrama?- zapytałam

-Tak jasne- podałam chłopakowi telefon, do którego wpisał swoją nazwę użytkownika.- Proszę

-Dziękii, napisze później, papa- Chłopak mi pomachał i zaczął odchodzić na co pies skoczył z moich kolan i do niego dołączył. Mega uroczy...pies też jak coś.
Wieczorem zamiast iść do znajomych postanowiłam zostać w domu. Nie miałam dziś na nic siły prawdopodobnie przez to, że zaczął mi się okres. Wolałam nikogo dziś nie zabić więc dla dobra innych zostałam w domu. Leżałam w piżamie w łóżku oglądając Outer Banks na Netflixie i jedząc więcej jedzenia niż zjadłam w tamtym tygodniu. Oglądam ten serial jakiś 10 raz. Czego się nie robi dla JJ, nie? Nagle przyszło mi jakieś powiadomienie więc podniosłam telefon żeby zobaczyć kto do mnie napisał.

Loui.s

Loui.s: hejka Aurora

Ja: o heej Louis

Loui.s: Jak tam? Jak się czujesz?

Ale troskliwy chłopak. Słodkie wsumie.

Ja: Mogło być lepiej szczerze..Brzuch mnie w huj boli 😑

Loui.s: Ajjj współczuję bardzo..
*Użytkownik Louis wysłał zdjęcie*

LEILAA ALE SŁODKA.

Ja: Awww ale słodko śpi

Loui.s: Dalej mnie zastanawia dlaczego wskoczyła akurat na ciebie

Ja: Cóż.. Wybrała mnie 😆

Loui.s: Więc będziesz musiała się kiedyś jeszcze z nią spotkać 🙂

Ja: Bardzo chętnie, niech do mnie napisze kiedy

Loui.s: Jasne, napisze do ciebie jak mi przekaże 😋

Loui.s: czekaj właśnie mi powiedziała, że może jutro o 13 w kawiarni Coffee lovers

Ja: Jasne, powiedz jej, że przyjdę z wielką przyjemnością.

Loui.s: zrobione, do zobaczenia

Ja: Paaa

Wykorzystywanie psa do zaproszenia dziewczyny na spotkanie. Wsumie słodkie. Wreszcie mam szanse na znalezienie kogoś. Znaczy, miałam już ale coś nie wypaliło i nie mamy teraz kontaktu. Mam nadzieję, że to się tak nie skończy. Szczerze tęsknię za moją przyjaźnią z Nathan'em. Żałuję, że do tego dopuściłam.. Mam nadzieję, że będziemy mieli kiedyś okazję o tym porozmawiać. Próbowałam już parę razy ale on dosłownie mnie ignoruje. Cóż.. muszę być poprostu cierpliwa.

(Not)Perfect Couple Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz