5

120 17 3
                                    

Cisza między nimi przerywana była irytującym pikaniem sprzętu medycznego. Czarne tęczówki wpatrywały się w Naruto dokładnie tak jak wcześniej tak samo jak przed tym gdy tutaj trafił, jak przed wszystkimi tymi bezsensownymi kłótniami, które doprowadzały ich obu do szału raniąc non stop swoje uczucia. Naruto przez ten cały czas nie żałował niczego tak mocno jak słów które wypowiedział w jego stronę podczas ich ostatniej rozmowy, nie mógł uwierzyć jak wielkim był kretynem, jak mógł tak bardzo zranić nie tylko Sasuke tymi pieprzonymi uwagami, a także samego siebie. Za każdym razem gdy mu coś wypominał, gdy był trochę bardziej agresywny na tym negatywnym tle, powoli sam siebie wyniszczał.
Bycie chujem dla drugiego człowieka jest okropne, ale wyrzuty sumienia są jeszcze gorsze.
Myśl, że już nigdy mógł nie zobaczyć tych czarnych oczu patrzacych się na niego w ten sposób. Nawet nie umiał określić czy Sasuke jest szczęśliwy, stęskniony, spokojny, zły, czasami patrzył się na niego tak charakterystycznym spojrzeniem przepełnionym różnymi emocjami lecz do teraz nie zorientował się, że ten wzrok pokazuje zwyczajnie miłość jaką go darzy.

Sasuke powoli opuścił swoją dłoń kładąc ją na nieprzyjemnym materiale zwanym potocznie kołdrą choć do jego pierzyny nie miało to nawet podjazdu. Nienawidzi szpitalnej pościeli jeszcze bardziej od szpitalnego jedzenia, zresztą czuł się już bardzo dobrze, może nawet dzisiaj stąd wyjdzie?

- Sasukeee - jęknął przeciągle rzucając się całym swoim ciałem na chłopaka, wręcz go przygniatając. Nie dosyć, że dusił go swoim cielskiem to jeszcze przytulił się mocniej jakby bał się odrzucenia. Sasuke wcale go nie odepchnął, nie zrzucił z siebie i to wcale nie z braku siły, po prostu nie chciał tego robić. Ciężko mu się oddycha, ale jakoś to wytrzyma, rzadko kiedy Naruto popada w taką manie przytulania..
Dłoń delikatnie wsunął ponownie w jego włosy, nie miał wystarczająco sił aby go mocniej przytulić czy zrobić cokolwiek innego, chociaż w ten sposób chciał go uspokoić, czując jak ciało Naruto na nim drży.
Jego uwaga od chłopaka została odwrócona przez ciche szepty, dopiero wtedy zobaczył, że nie są tutaj sami. Dwie dziewczyny stały nad nimi ze łzami w oczach, jedna z nich ściskała w dłoniach białe kwiaty niczym na ślubie. Czuły się jak największe szczęściary na świecie mogąc oglądać ich niczym turecką telenowele.
Od kiedy Kiyomi została zmuszona do pozostania w wiosce bardzo zbliżyła się do Ino. Codziennie przychodziła do jej kwiaciarni ponieważ tam były zawsze najpiękniejsze rośliny, dbanie o nie sprawiało jej najwięcej przyjemności, a leczenie chwastów było jedynym co tak naprawdę umiała zrobić, na zapleczu było bardzo dużo martwych kwiatów które albo zbyt długo już stały w sklepie albo wracały od byłych właścicieli jako reklamacje bo nie umieli sie nimi zajmowac. To Naruto ją tam przyprowadził, i bardzo dobrze! Kiyomi wiedziała wszystko o wszystkich dzięki plotkom Ino, bardzo łatwo udało jej się zaklimatyzować w wiosce, nie zapominając oczywiście dlaczego tutaj była.
Codziennie odwiedzała Sasuke słuchając kolejnych to opowieści Naruto dzięki czemu czuła jak bardzo się do niego zbliża. Nie mogła wyczekać już momentu w którym będą mogli ze sobą porozmawiać w jej głowie nawet nie pojawiała się myśl o odrzuceniu.

- Cześć Sasuke. - uśmiechnęła się przyjemnie widząc jak chłopak lustruje ją wzrokiem. Tak długo czekała na ten moment, a teraz nawet nie wiedziała co powiedzieć.
“Hej Sasuke jestem twoją siostrą, mam na to papierek!” no raczej nie..
Z tego co słyszała od Naruto, do Sasuke trzeba podejść sposobem bo inaczej może ugryźć..
Sasuke nic jej nie odpowiedział. Chciał, ale do sali wparowała mocno wkurwiona Tsunade, na widok wybudzonego chłopaka uspokoiła się momentalnie. Jego stan był bardzo nieprzewidywalny, fizycznie wszystko było w jak najlepszym porządku wyszedł ze stanu krytycznego już w pierwszym tygodniu. Problem leżał gdzieś indziej, najprawdopodobniej w jego umyśle skoro z jakiegoś powodu nie otwierał oczu przez tak długi czas.
Poprosiła na szybko Ino aby przyprowadziła tutaj Hire. Podczas jej nieobecności naprawde bardzo dobrze mu poszło, nie spodziewała się tego. Zaliczył bardzo duży postęp odkąd przyszedł tutaj po raz pierwszy, a skoro Sakura odeszła jej posada jest wciąż wolna..

Fallen Leaf - SasunaruOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz