- I na co mi to było.. - jęknął cicho przeglądając swoją obitą twarz w lustrze. Pod okiem fioletowy siniak, warga rozcięta a nosa to nawet dotknąć nie mógł. Teraz już wie co czują worki treningowe..
Kurama spał całymi dniami, czasami nawet słyszał jego chrapanie zresztą ciężko jest pozostać na równych nogach gdy chakra sama sobie wypływa..
Jego zmartwienia rosły z każdą godziną, co chwila sprawdzał czy z demonem aby na pewno wszystko w porządku..
No martwi się o tego dziada, tu nawet nie chodzi o utratę mocy bo z tym by sobie poradził, ale najzwyczajniej w świecie nie chce stracić swojego przyjaciela..- Może złamany nos wreszcie poprawi ci twarz? - szyderczy głos Sasuke wywiercił dziurę w głowie Naruto, wbijając kilka małych szpileczek prosto w delikatne punkty, które wywołały u blondynka lekkie drganie brwi.
No nie wytrzyma zaraz, jak mu przyłoży to!- Że co!? Co jest nie tak z moją twarzą!? - odwrócił się w stronę chłopaka ponieważ patrzenie na niego w lustrzanym odbiciu nie było zbyt wystarczające. Jedyne co go teraz ratuje to pozycja w jakiej siedzi, całkowicie nago zanurzony od klaty w dół w gorącej, parującej wodzie.
Cholera jasna!
Przeczesał mokrą dłonią swoje włosy, łokieć opierając na brzegu wanny, zdenerwowany Naruto był dokładnie tym na co miał ochotę dzisiaj patrzeć, ale jeszcze bardziej..- Zbyt wiele ludzi chce na nią patrzeć. Niepotrzebnie. - Uzumaki miał wrażenie że dosłownie sekundy dzieliły go od omdlenia. Dusząca para wypełniała całe pomieszczenie mieszając się z dymem świec rozstawionych na stoliku oraz blacie a ich lawendowy zapach drażnił nozdrza Naruto co brzmi nieprzyjemnie lecz ciężko było mu ukryć swoje podniecenie, a tym bardziej czerwone poliki..
Jak on to robi co?
W jednej sekundzie potrafi go zdenerwować by jednym zdaniem wrzucić w gar zawstydzenia, to jest jakieś chore..- Od tego mają oczy. Żeby patrzeć. Taka już moja rola, jestem przystojny, licz się z tym że mam powodzenie. - fuknął pod nosem szybko odwracając się z powrotem do lustra, nie miał siły nawet by nawiązać kontakt wzrokowy z Sasuke, po ich treningu jest aż za bardzo wyluzowany co trochę go przeraża..
Opłukał twarz zimną wodą jakby dzięki temu mógł zmyć siniaki. No przynajmniej starł resztkę krwi z nosa, chyba będzie musiał odwiedzić jutro szpital..
Wycierając buźkę ręcznikiem zauważył, że Sasuke nadal nie spuszcza z niego wzroku i to nie było jakieś tam zwykłe spojrzenie, on jest pieprzonym potworem!
Mógłby przysiąc, te czarne jak obsydian tęczówki wręcz błyszczą żądzą mordu.- No i co się tak gapisz? - zmarszczył brwi próbując zachować powagę co było cholernie trudne ponieważ z każdą kolejną sekundą czuł w jak bardzo przegranej pozycji utknął.
- Od tego mam oczy. - Naruto poczuł jak przez całe jego ciało przechodzi dreszcz, a serce zaczyna bić coraz szybciej. Czasami naprawde nienawidzi tego jak bardzo uległy się staje przy Sasuke, przecież jest do cholery facetem! Potężnym Shinobi!
Walczyli razem w dolinie końca, oderwali sobie nawet ręce, a teraz nogi mu się uginają pod wpływem jego spojrzenia?
Co za porażka.- Pyskaty się zrobiłeś wiesz? - jego głos spoważniał, a przynajmniej to próbował zrobić. Sasuke coś za bardzo sobie dzisiaj pozwala na dominowanie, teoretycznie to on jest na górze w ich związku, ale tylko jeśli chodzi o seks! W codziennym życiu to Naruto jest tym dojrzałym, odpowiedzialnym mężczyzną, który utrzymuje dom, Sasuke, myśli o sprawach finansowych i tych innych tam..
Oczywiście jest to gówno prawda, jedynie niedoszłe marzenia chłopaka. Bez Sasuke już dawno by zginął w tych wszystkich papierach, nie wstawałby rano do pracy i jadłby sam ramen w kubeczku do końca życia..
Uchiha był szczerze rozbawiony jego postawą, wie co próbuje zdziałać, ale z tym namiotem w spodniach raczej ciężko brać go na poważnie.- A ty podniecony. Zdejmij to. - rozkazał gestem palca by Naruto zdjął z siebie koszulkę, jakoś długo się zbierał by dołączyć do jego kąpieli, a specjalnie nalał ciepłej wody.
Ba! Wrzącej, tu jest gorąco jak w piekle.
CZYTASZ
Fallen Leaf - Sasunaru
FanfictionDruga część opowiadania "Hidden Leaf" w której to Naruto musi zmierzyć się ze swoimi planami zostania Hokage oraz ponownie udowodnić wszystkim, że jest idealny do tej roli. I w międzyczasie uporać się z mrocznymi planami Orochimaru.