Noc została całkowicie przemilczana. Żaden z nich nie był w stanie zasnąć, Naruto za każdym razem gdy zamykał oczy miał widok umierającego Sasuke. Nawet leżąc w jego objęciach nie mógł pozbyć się z głowy niechcianych obrazów, które męczyły go przez tyle pieprzonych godzin w których powinien być całkowicie zrelaksowany. Co jeśli ktoś ich zaatakuje, jeśli ktoś tutaj wejdzie wbijając kunai prosto w serce Sasuke, a Naruto nawet tego nie zauważy bo będzie sobie smacznie spał? Nie może tak ryzykować, musi być gotowy aby go obronić, zwłaszcza teraz gdy jego organizm jest osłabiony.
Sasuke natomiast nie mógł spać od nadmiaru informacji. Strata przyjaciela, nowe moce, spotkanie z Indrą, jego potencjalna siostra, Shisui Uchiha. To wszystko uderzyło w niego jak z kubła zimnej wody, co chwila analizował kolejne szczegóły próbując połączyć kropki.
Miał w głowie tyle pytań, a odpowiedzi zero. Jak długo Shhida o tym wiedział? Co stało się z bronią? Jakim cudem Shisui żyje? Dlaczego jego siostra wychowywała się z dala od domu? Na ostatnie pytanie możliwe, że poznałby odpowiedź lecz nigdy nie był gotowy aby zajrzeć do pamiętnika swojej matki, a nawet gdyby to nie ma go teraz przy sobie. Może w przyszłości znajdzie tam jakieś informacje na temat dziewczyny.
No i co zrobi Kakashi? Jakie działania podjął, nie obchodzi go jego dalsza przyszłość, a raczej to co postanowił zrobić w sprawie wioski oraz okolicznych mieszkańców. Musiał przecież podjąć jakieś kroki aby wzmocnić ich obronę.Nim się zorientowali dochodziła już godzina ósma rano, a wraz z nią w całym mieszkaniu rozbrzmiało głośne pukanie do drzwi. Sasuke zwlókł się z łóżka narzucając na siebie ciepłą fioletową bluzę, przez otwarte okno zrobiło się trochę chłodno w mieszkaniu, a jak już jemu jest zimno to co dopiero musiał czuć Naruto. Zapewne jest kostką lodu.
Nim otworzył drzwi wyjął z szafy pierwszą lepszą bluzę, która jak się okazało również była jego w dodatku z herbem klanu Uchiha na plecach.
Ważne, że ciepła.
Rzucił nią z Naruto, który nadal otulony był kołdrą aż po sam nos, było widać jedynie jego poczochrane włosy oraz zmęczone oczy podążajace za każdym ruchem Sasuke.Pukanie znowu nieprzyjemnie podrażniło jego uszy więc podszedł szybko do drzwi bez zastanowienia je otwierając. Przed nimi stała dość niska dziewczyna, której różowe włosy wiły się aż do pasa. Na twarzy miała kocią maskę ANBU, od kiedy oni pukają? Nie miał wątpliwości, to ta sama kobieta, która śledziła ich wczoraj cały dzień, całą noc obserwowała mieszkanie bądź dopiero co zaczęła zmianę.
- Uchiha Sasuke, Pan Akasuki Hira wzywa Pana pilnie do szpitala, a następnie Hokage do swojego biura. Jest tu Uzumaki Naruto? - pytała zwyczajnie z grzeczności wszyscy już od dawna wiedzieli, że mieszkają razem, poza tym stała tutaj całą noc. Nie ma możliwości aby Naruto gdzieś wyszedł.
Było dokładnie tak jak myślała, Uzumaki słysząc swoje imię od razu podszedł do drzwi, w przeciwieństwie do Sasuke wyglądał jak worek ubitych ziemniaków. Podkrążone oczy, rozczochrane włosy i trochę śmierdział.
Typowy Naruto.- Co jest? - mruknął cicho wymieniając się z Sasuke w drzwiach. Teraz tylko on tutaj stał, Uchiha musiał się ubrać oraz zabrać odpowiednie papiery. Teraz pewnie zostanie zmuszony do odwiedzania szpitala po kilka razy dziennie, ale co się dziwić? Sam jest ciekawy co w nim siedzi.
- Hokage-sama wzywa Pana do swojego biura, pilnie. - Naruto pociągnął niezadowolony nosem, zatrzaskując dziewczynie drzwi przed twarzą.
No cóż, przyjdzie jak znajdzie czas, z tego co widzi to wioska się nie pali więc nie może być to aż takie pilne. Rzucił całe swoje ciało brutalnie na kanapę owijając ciepło kocykiem.- Naruto, ruchy - Sasuke westchnął cicho ściągając z niego kocyk, nie czas teraz na leniuchowanie. Naruto jęknął głośno wijąc się na kanapie jak jakaś ryba wyrzucona na brzeg jeziora. Nie spał całą noc więc jego praca będzie mniej efektywna, musi najpierw odespać.
Zirytowany Sasuke nie widział innej opcji jak pochylenie się nad chłopakiem by rozbudzić go trochę gorącym pocałunkiem. Sprawnie wsunął język wprost między jego zęby, a słysząc ciche westchnięcie oraz czując jego łapska dobierające się do spodni, szybko odsunął się od chłopaka.
CZYTASZ
Fallen Leaf - Sasunaru
FanfictionDruga część opowiadania "Hidden Leaf" w której to Naruto musi zmierzyć się ze swoimi planami zostania Hokage oraz ponownie udowodnić wszystkim, że jest idealny do tej roli. I w międzyczasie uporać się z mrocznymi planami Orochimaru.