46

83 9 8
                                    

22
1

Zasnął na kanapie przytulając się do jednej z kilku pluszowych żabek jakie posiadał. Wrócił z pracy zbyt zmęczony by robić cokolwiek w domu, od czego ma Sasuke? Przecież zaraz też wróci i Kiyomi będzie miała czas dla siebie. Posiadanie dzieci bywa naprawde męczące gdy trzeba jeszcze na nie zarabiać. Jasne, moglby pracowac i codziennie tak ignorować obowiązki domowe, ale przecież to nie na tym polega rodzicielstwo, chce im dać dobry przykład!
Odkąd blisko rok temu zrezygnował z posady Hokage, codziennie go to męczyło, codziennie myślał “a co gdyby jednak..”
Nie obwinia ani Menmy ani Nari, był to jego własny wybór, który podjął z pełną świadomością, ale czasami naprawde zdarza mu się żałować, głównie w nocy gdy Sasuke jest w pracy i musi zasypiać sam..
Choć myśli te z reguły szybko odkładał na bok, skupiając się na teraźniejszości oraz przyszłości, mimo wszystko ten ból gdzieś tam w nim siedział, objawiając się na różne sposoby. Przykładowo jak teraz, we śnie. Naruto leżał zadowolony śliniąc swoją żabcie ponieważ we śnie właśnie został mianowany na Hokage, a cała Konoha krzyczała jego imię!
Czuł szczęście, którego nie dało się opisać żadnym słowem lecz chwile później znów poczuł ogromny ból, aż wstał z piskiem.

Jak się okazało Menma postanowił wepchnąć mu swoje palce do nosa, jeszcze się szczerzył jak głupi co niesamowicie wkurzyło Naruto, nawet nie był w stanie wejść po schodach, cudem trafił na kanapę! A tu takie coś!

- Menma! Fuj, brzydko. Tak się nie robi. - jęknął głośno chwytając się za obolały nos, chyba trochę zbyt głośno bo Menma zrobił skwaszoną minę odchodząc koślawym krokiem w stronę ogwartych drzwi balkonowych.
O nie nie nie..
Naruto szybko podbiegł do dzieciaka, którego chwycił pod pachami unosząc do góry, od razu po tym zamknął wszystkie drzwi.

- Nie wolno. Fuj. - westchnął cicho stawiając go znowu na ziemię, chciał wrócić na kanapę lub spróbować doczłapać się do łóżka lecz wtedy zobaczył jak Menma drepta w stronę paprotki, wkładając paluchy w brudną ziemię więc Naruto znowu musiał go odciągać.

- Menma nie! Ile razy mam ci powtarzać co? Brzydki jesteś. - młody naprawde spotkał się z wkurzonym ojcem, na nic mu nie pozwalał przez co zalał całą twarz łzami, a pomieszczenie wypełnił głośnym krzykiem. Naruto już nie miał siły, wziął go na ręce unosząc na wysokość swojej twarzy, chciał go jakoś uspokoić, ale nic nie pomagało! No cholera jasna.
Menma zwyczajnie chciałby cofnąć się o te kilka minut gdy tata na niego nie krzyczał, więc dlaczego by tego nie zrobić?

Gdy otworzył swoje oczy, Naruto o mało co nie wypuścił go z rąk. Co to ma być?
Tęczówka lewego oka całkowicie zalała się czernią natomiast prawego..
Prawe oko wyglądało jak coś na wzór Sharingana jednakże tęczówka zmienia swój kolor z niebieskiej w czarną natomiast źrenice oraz coś na kształt tomoe były czerwone, jakby taki…odwrócony Sharingan? Ciekawe co Menma teraz widzi..
Westchnął cicho przytulając do siebie dzieciaka, zamknął oczy słysząc jak chłopiec powoli przestaje płakać.

A wtedy Naruto miał ochotę głośno krzyczeć.

Otwierając ponownie oczy, zobaczył jakiś koszmar. Budynek przed nim zawalił się, a wraz z nim mieszkańcy, którzy wyskakiwali z okien, próbowali ratować siebie, rodziny, zwierzęta…jakiś koszmar.
Przytulił mocniej swojego syna by nie musiał patrzeć na drastyczne sceny, odskoczył kawał dalej rozglądając się po okolicy, nie ma już wątpliwości..

Przed oczami ma Konohe z czasów ataku Paina. Tylko jakim pieprzonym cudem? Naruto nie chciał nawet podejrzewać, że to te oczy Menmy wytworzyły halucynacje bo o cofnięciu w czasie to nawet nie chciał myśleć, nie ma szans.
Choć wszystko było tak cholernie realne..
Krzyki wszystkich tych ludzi, płacze dzieci, dźwięk walących się budynków. Przerażające, naprawde nie chce tego widzieć, ale kilkukrotnie już próbował pozbyć się genjutsu, za każdym razem bezskutecznie. Nie wiedział co ma robić, co jeśli naprawde przeniosl sie te kilka lat wstecz? Wszystkie wątpliwości rozwiał obraz jaki dostrzegł na niebie.

Fallen Leaf - SasunaruOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz