Żartowałem no co wy XD
Lecimy dalej 🥰
_________Przerażony całą sytuacją Iruka, od razu poszedł za Sasuke zachowując odpowiedni dystans. Było mu go strasznie szkoda nigdy by nie pomyślał, że sprawy potoczą się w ten sposób nawet jeśli najwidoczniej Sasuke również nie był bez winy, ale..
Nie wyobraża sobie zostać zdradzonym lub zdradzić i to jeszcze świadomie, celowo. Był bardzo zawiedziony na Naruto, do tego stopnia, że był bardziej zmartwiony tym jak czuje się teraz Uchiha.Iruka czuł jego złość, miał wrażenie że pójdzie w jakieś ciche miejsce aby wyładować wszystkie swoje emocje co byłoby całkowicie normalnym posunięciem, ale..
Sasuke wszedł do sklepu spożywczego?
Całkowicie spokojnym krokiem, nie krzycząc na nikogo, Sasuke wszedł do sklepu spożywczego.
Iruka bał się, że posunie się nawet do odejścia z wioski, zniszczenia Konohy bo w końcu jedyna osoba jaka go tu trzymała, odwróciła się do niego plecami, ale..
Sasuke poszedł kupić sobie sok pomidorowy w kartoniku oraz trójpak onigiri.Kto po zobaczeniu takiej sceny, zdrady, usłyszeniu takich słów od ukochanej osoby, by się nie załamał?
Czy jego to naprawde nie obchodzi?
Sasuke zaszedł do najbliższego parku by usiąść na ławce wbijając słomkę do kartonika, jakby zupełnie nic się dzisiaj nie stało. Iruka zebrał w sobie odwagę aby podejść do chłopaka, całe jego dłonie były we krwi, przecież nie może tak siedzieć..
Wyjął z kieszeni paczkę chusteczek, którą zgarnął wychodząc z mieszkania lecz został całkowicie zignorowany.- Sasuke..powinieneś umyć te ręce i się przebrać. - był najbardziej łagodny jak tylko potrafił, nie miało to jednak żadnego skutku. Chłopak wypił cały soczek brudząc kartonik krwią i wstał z ławki. Iruka nie był w stanie zrozumieć co może mu siedzieć w głowie, był kompletnie odcięty od tego świata. Dalsze podążanie za nim nie miało sensu, i tak niczego od niego nie wyciągnie, musi to sobie wszystko sam przeanalizować..
Sasuke szedł ulicami wioski aby wspiąć się na najwyższy szczyt jakim jest wzgórze Hokage i usiadł na głowie Tobiramy gdzie było jego ulubione miejsce. W rękach wciąż trzymał onigiri, które odpakował jedząc jedno po drugim, patrząc na panoramę Konohy.
Mężczyźni, kobiety i dzieci chodzili między alejkami. Dźwięk ich śmiechów roznosił się w powietrzu wymieszany z krzykami szczęścia, rozmowami. Dzieci biegały dookoła, ich twarze były wypełnione szerokimi uśmiechami, ubrania pokryte brudem świadczące jedynie o dobrej zabawie.Niektórzy odprowadzali bezpiecznie swoich partnerów do domu, całując ich na pożegnanie. Niektórzy rzucali drewnem pod drzwi swoich domów, zbierając opał na przyszłą zimę, niektórzy z okiem wylewali wiadra brudnej wody po myciu podłóg, tworząc błoto po którym biegały dzieciaki.
Mimo to nikt nie wydawał się być zły, to było właśnie życie jakim żyli.Życie jakim Sasuke nie chciał już żyć.
W wieku blisko dziewiętnastu lat czuje jakby miał co najmniej pięćdziesiąt.
Jest już zwyczajnie zmęczony.
Trauma z przeszłości nigdy nie była w stanie zatrzeć swoich śladów, choć bardzo próbował iść do przodu, za każdym razem robił kolejne kroki w tył.
Choć istnieje na tym świecie, ciężko jest mu nazwać to życiem, gdy każdy kolejny dzień kopie coraz głębszą dziurę
W swojej lewej dłoni mimowolnoe uformował Chidori, to zabawne jak bez żadnych emocji wpatrywał się w iskry tryskające na wszystkie strony ze świadomością, że w każdej chwili może wszystko zakończyć.- Tutaj jesteś! Wszędzie cię szukałam. - znajomy kobiecy głos wytrącił go z chwilowego zahipnotyzowania, dezaktywując technikę.
Sam nie wie co chciał zrobić, a raczej dlaczego chciał to zrobić.
Czuje się po prostu jak klocek.- Naruto właśnie zabrali na salę, chodź bo będzie zły jak się obudzi a ciebie tam nie będzię. - Ino stała nad nim opierając ręce o swoje biodra. Jego najbliżsi przyjaciele siedzieli w bistro szpitalnym czekając na koniec operacji, każdy chce dotrzymać mu towarzystwa więc Sasuke już w szczególności powinien przy nim być!
CZYTASZ
Fallen Leaf - Sasunaru
FanfictionDruga część opowiadania "Hidden Leaf" w której to Naruto musi zmierzyć się ze swoimi planami zostania Hokage oraz ponownie udowodnić wszystkim, że jest idealny do tej roli. I w międzyczasie uporać się z mrocznymi planami Orochimaru.