Nie skończył

79 8 18
                                    

Erik Belshaw x Tate Frantz

Dla wspaniałej lvdb99, jeszcze raz dziękuję za pomoc❤️

*ja wiem w Ameryce można pić od 21 roku życia, ale na potrzebę tego shota zmieniam prawo

~~~
-Ale Tate... proszę posłuchaj mnie.
-Nie! Nie chcę tego słuchać, nie możemy się zachowywać jakby nic się nie stało. Nie po tym co powiedziałeś. Przepraszam, wiem, że ci ciężko ale nie mogę... nie jestem w sta-
-Wiem... rozumiem i niczego od ciebie nie oczekuję -niższy z nich uśmiechnął się słabo. -Nie będę już ci zabierał czasu.
Odwrócił się i poszedł, zostawiając młodszego chłopaka z mętlikiem w głowie.

~~~
-Nie wiem co mam zrobić. Jest moim najlepszym przyjacielem i nie wiem co robić -bełkotał lekko już pijany chłopak*.
Jego towarzysz przewrócił oczami, kadra amerykanie poprzez trenowanie z norwegami, zdobyli nowych znajomych bo bardzo się lubili. Osobą która go wysłuchiwała był Kristoffer Eriksen Sundal. Od jakiś dwudziestu minut słuchał żali swojego przyjaciela. Westchnął i zaczął mówić.
-Tate, będę z tobą szczery. No zepsułeś i to bardzo, ale on ci się podoba. I nawet nie próbuj zaprzeczać bo ja wiem lepiej -uśmiechnął się do niego i po chwili walną w tył głowy. -To teraz powiedz mi co ty miałeś w głowie mówiąc mu coś takiego? Znasz go na tyle dobrze, że wiesz jak zareagował. Zaczął płakać, więc teraz masz do niego iść i na kolanach błagać o wybaczenie.

I tak właśnie zrobił, siedząc chwilę na dworze trochę otrzeźwiał. Stres jak się w nim tlił, wybuchł i teraz na trzęsących się nogach szedł w kierunku pokoju Erika. Cicho zastukał a nie usłyszał odpowiedzi wszedł. Erik leżał na łóżku zawinięty w koc. Na szafce obok łóżka stał kubek i czekolada.

Spokojnie podszedł do jego łóżka, spał. Uśmiechnął się na ten widok, koc zsunął mu się z ramienia, więc delikatnie go poprawił. Sam nie był pewny czemu położył się obok niego.
Objął go w pasie i przytulił się do jego pleców. Poczuł jak starszy się spina i powoli odwraca w jego stronę. Spojrzał na niego z szokiem wymalowanym na twarzy.
-Erik ja... przepraszam. Nie powinienem tak reagować, ale po prostu... nie wiedziałem jak na to zareagować... Przepraszam Erik -spojrzał na jego usta. - Kocham cię, bardzo cię koch-

Nie skończył bo starszy przyciągnął go do czułego pocałunku.

~~~
Hej, hej!
Jestem z tego zadowolona, miałam dziś coś jeszcze wstawić ale nie wiem czy dam radę napisać. Dla tych którzy nie wiedzą! Na moim profilu pojawiły się preferencje!
Zapraszam do czytania!

Spokojnego tygodnia, kochani!

Herbatka_Rumiankowa

Śnieg i wichura czyli:  Skijumping one shots|Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz