Pomimo wzlotów i upadków

75 12 11
                                    

Pranisek
Dla lvdb99 przepraszam, że tyle czekałaś

Nie jestem z tego zadowolona, ale chodziło mi to już trochę po głowie, więc proszę!

UWAGA!
Części pisane kursywą są retrospekcją!

~~~
-Daniel, ja tak nie mogę. Przepraszam nie wiem co się ze mną dzieje.
Ze strony blondyna spodziewałem się krzyku, płaczu i pretensji. Zamiast tego uśmiechnął się do mnie i przytulił mnie.
-Rozumiem Cene, dla mnie też nie jest coś czego chciałem. Rozumiem to i szanuję.

W taki sposób załatwiłem pierwszą sprawę -zerwanie z Danielem. Blondyn jest na tyle wyrozumiały, że obeszło się bez pretensji. Teraz czas na wiele trudniejszą.

~~~
Stanąłem na klatce schodowej, by dostać się do mieszkania Anze. Kto by się spodziewał, że zrobię to z własnej woli. Po wszystkim co razem przeliśmy.

-Cene! Weź uważaj jak łazisz, naprawdę jeszcze chwila i nie ręczę za siebie!
-Tak? To może sam zacznij uważać? Bo nie wiem czy zdajesz sobie sprawę nie wszystko jest winą ludzi dookoła ciebie!

Powoli pokonywałem stopnie schodów i przypominałem sobie nasze kłótnie i bijatyki.

-Lanisek! Czy ty jesteś normalny?! Jak ci zaraz trzepnę...
-Ta to ciekawe jak to zrobisz? Z twoją koordynacją ruchową? Na pewno!

Wszystko co sobie powiedzieliśmy wpłynęło na to co teraz robię. Na jednej z kadrowych imprez wypiliśmy za dużo. Koniec końców przespaliśmy się ze sobą, a ja nie mogłem zapomnieć o tym jak uroczo wyglądał gdy spał. Nie cierpieliśmy się, więc by zagłuszyć tęsknotę serca próbowałem być z Danielem.

Wreszcie dotarłem do jego mieszkania. Zapukałem do drzwi i czekałem. Gdy po chwili drzwi się uchyliły i zobaczyłem niebieskookiego, wszystkie wspomnienia z tamtej nocy do mnie wróciły.
Staliśmy tak i gapiliśmy się na siebie, aż w końcu wpuścił mnie do mieszkania i pocałował.
-Nie zostawiaj mnie już nigdy Cene -wyszeptał patrząc mi w oczy.
-Nie zostawię Anze, nigdy już tego nie zrobię.

I faktycznie już nigdy się nie rozstaliśmy. Pomimo wzlotów i upadków i konfliktów, które wybuchały co jakiś czas, to kocham go całym sercem, zawsze kochałem.

Śnieg i wichura czyli:  Skijumping one shots|Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz