Deszcz bębnił w okna uczelni, a ja już nie mogłem się doczekać aż wrócę do domu. Czekałem na koniec wykładów, by jak najszybciej wrócić do mojego słoneczka. Gdy tylko wybiła wyczekiwana przeze mnie godzina, wybiegłem z sali a następnie pognałem do wyjścia budynku.
Wpadłem do domu z uśmiechem na ustach. Gdy wszedłem do kuchni gdzie zobaczyłem moje słoneczko. Siedział nad notatkami w mojej bluzie, przed nim stał pusty biały kubek w kotwice.
Przydługie włosy miał związane w małą kitkę. Dyskretnie zabrałem mu kubek z chęcią zrobienia herbaty. Gdy odwróciłem się po wstawieniu wody, od razu poczułem ręce na szyi i głowę na klatce piersiowej. Wtuliłem twarz w jego włosy.Objął mnie w pasie i uśmiechną się, zrobiłem herbatę i podałem mu kubek. Odebrał go ode mnie i postawił na stole. Odwrócił się z powrotem do mnie. Popatrzył na mnie i palcem wskazał swoje usta. Zaśmiałem się ale spełniłem jego prośbę. Schyliłem się i musnąłem jego usta, na co on przyciągnął mnie do siebie i pocałował wręcz gwałtownie.
Oderwaliśmy się od siebie a on w tulił się we mnie. A jedyne o czym myślałem to, że już zawsze trzymać mojego elfa w ramionach.
~~~
Hej, hej,Dzisiaj krótko bo i tak męczę ich już nie wiem jak długo. Koncepcja zmieniała się już z cztery razy. Chciałam wszystko co z walentynkami związane skończyć w lutym, nie wyszło za co przepraszam. Próbuję pisać ale nie chcę żeby było to zrobione na odwal się. Jeszcze raz przepraszam
Herbatka_Rumiankowa
CZYTASZ
Śnieg i wichura czyli: Skijumping one shots|
Roman d'amourPoczątek: 17.05.2023 Koniec: Zamówienia otwarte. Lubie skoki, lubię o nich czytać (ale już chyba nie mam czego ;-;). Dlatego postanowiłam stworzyć to dzieło:3 14 miejsce w shot 11.09.2023r.