❤️Tanfang❤️

57 9 8
                                    

Dla Dameavvinde pisałaś, że ich lubisz :3

~~~
Obudziło mnie dziwne zimno otaczające mnie, szukałem ręką Daniela, ale nie wyczułem go.
Była to najdziwniejsza rzecz jaka mogła się wydarzyć. Zwlokłem się z łóżka i założyłem błękitną bluzę Daniela. Powoli szedłem do kuchni, by zrobić sobie herbatę a zobaczyłem najbardziej uroczą sytuację świata. W kuchni, blondyn smażył naleśniki i kręcił biodrami w rytm muzyki lecącej z radia... ubrany w różowy fartuch. Skąd my go w ogóle mamy? Uśmiechnąłem się pod nosem i podszedłem do niego. Przytuliłem się do niego od tyłu, wyłączył palnik i odwrócił się do mnie przodem i przyciągnął do siebie.

-Byłem za głośno? Bo w planach było śniadanie do łóżka -wymruczał w moje włosy.
-Nie spokojnie, było mi zimno bo nie było mojego grzejnika... -odsunąłem się od niego i pocałowałem go w policzek. Uśmiechnął się w ten uroczy sposób, uwielbiam poranki, gdzie Daniel staje się Dannym z uroczym uśmiechem a nie z pewnością z siebie wymalowaną na twarzy.

-Trzeba ci jakoś pomóc? -Popatrzył na mnie oburzony pytaniem.
-No chyba cię pogrzało kochanie! Siądź przy stole i  na spokojnie czekaj...
Powiedział tajemniczo i mrugnął do mnie. Zaśmiałem się i za jego poleceniem usiadłem przy stole. 

Po chwili postawił koło mnie mój ulubiony kubek cały biały z namalowanym czarnym kotem z wyróżniającymi się zielonymi oczami. Wypełniony napojem bogów kawą! Dosiadł się do mnie blondyn, a przede mną pojawił się stos naleśników w kształcie serc, a ja utwierdziłem się
w przekonaniu, że Danny jest najlepszym co mnie spotkało.

~~~
Hej, hej!
Zostały mi jeszcze trzy opowieści do napisania!
Nareszcie weekend! Mam już tak dość tego tygodnia... A w przyszłym równie dużo bieganiny...

Miłego!
Herbatka_Rumiankowa 

Śnieg i wichura czyli:  Skijumping one shots|Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz