Miłość

100 7 2
                                    

Ziga Jelar x Tilen Bartol


~~~
,,Miłość jest jak oddychanie pojawia się któregoś dnia od tak i nie możesz przestać."
Tak właśnie czułem się w stosunku do ciebie. Któregoś dnia po prostu pojawiłeś się w moim życiu. A teraz? Teraz nie umiem bez Ciebie żyć. Kocham Cię najmocniej na całym tym popieprzonym świecie. Nie wiem czy ci to wystarcza, ale chciałem żebyś to wiedział.
Z.J

Patrzyłem na kartkę, która leżała w mojej szafce, i gapiłbym się pewnie dalej, gdyby nie mój czcigodny przyjaciel Lovro, który stwierdził ,,Później się pogapisz na to pismo. Lecimy na chemię!"

A na chemii na której robiliśmy nic (nadal nie dowierzam, że to się stało), przyglądałem się tej kartce. Gdy po dziesięciu minutach o 8:10 do sali wpadł zziajany Ziga, wszystko zaczęło się rozjaśniać. Gdy przechodził obok mojej ławki, puścił mi oczko, jego inicjały i lekko koślawe pismo, zacząłem myśleć intensywnie. Gdy powiedziałem Lovro o moich spostrzeżeniach, popatrzył na mnie i sarkastycznie stwierdził ,,No co ty nie powiesz... Gratuluję geniuszu. Dłużej się nie dało". Na jego uwagę przekręciłem oczami, i zignorowałem jego ton.

~~~
Fizyka ostatnia lekcja, mateczko, mi już głowa nie działa. Jeszcze tylko dwie minuty, dam radę.
Gdy tylko nauczycielka pożegnała się z nami i życzyła udanego weekendu, wszyscy wybiegli z klasy. Szedłem spokojnym krokiem i Kosem u boku, gdy poczułem delikatne szarpnięcie za rękę.

-Tilen możemy pogadać? -spytał zarumieniony Ziga lustrując mnie wzrokiem.
-Tak oczywiście -właśnie w tym momencie zauważyłem, że mój przyjaciel mnie zostawił.
-Dostałeś karteczkę, prawda? -spytał drżącym głosem.
-Tak i Ziga... Ja ciebie też, i chociaż nie wiem co mogę nazywać miłością, a co nie to myślę... myślę, że to właśnie miłość. -uśmiechnąłem się do niego delikatnie a on przytulił mnie i pocałował w czoło. I albo mi się zdawało albo Lovro krzyczał do Laniska coś o zakładzie i pieniądzach, ale teraz nie zwracałem na nich uwagi. Wreszcie miałem kogoś kogo kocham w ramionach, i to najważniejsze. Bo miłość jest jak oddychanie.

11.12.2023r.
Słowa: 311

Hej, hej!
Długo nic tu nie było ale nie jestem wstanie nic wymyślić. Zastój pisarski i czytelniczy to najgorsze co może być... No cóż, oby do szybkiego zobaczenia.

Miłego!
Herbatka_Rumiankowa 

Śnieg i wichura czyli:  Skijumping one shots|Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz