Wszyscy oprócz Davida spojrzeli na mnie zszokowani i nic w tym dziwnego, w końcu jeszcze parę minut wcześniej zapewniłam ich na tej samej scenie, że wybiorę dołączenie do Zakszotu.. stałam w niezręcznej ciszy czekając na jakąkolwiek odpowiedź z ich strony.
Jakim cudem przez jedno wypowiedziane zdanie zmieniła się atmosfera całego Maze Banku? Wydawało się nawet, że przez to napięcie niektórzy na widowni przestali oddychać.. spojrzałam na Erwina, wyglądał na odrobinę wściekłego. Mężczyzna wyjął telefon i wreszcie przerwał ciszę mówiąc:
- Podaj numer konta.
..Numer konta? Chwila jakim cudem udało im się wpłacić sto tysięcy brudnej forsy do banku? Już zdążyli to wszystko wyprać? Czy Erwin chce po prostu przelać mi swoje czyste pieniądze? Te skradzione pewnie trzymają na Triadzie.
W sumie to i tak bez znaczenia, jeżeli podam mu konto bankowe i mężczyzna zrobi na nie przelew, zobaczy tam nazwisko Meagan Sheine.. i już będzie po mnie. Po za tym większe problemy chyba i tak miałabym w urzędzie skarbowym.. Erwin Knuckles przelewający policjantce sto tysięcy.. tak.. wcale nie podejrzane.
- Chcesz te pieniądze, czy nie? - zapytał zirytowany.
- Oczywiście, ale-
- Ale co? - przerwał mi Erwin.
- Wolałabym dostać je w gotówce.
Mężczyzna spojrzał na przyjaciół siedzących obok niego i znów wszyscy zaniemówili. Po krótkiej chwili pierwszy odezwał się Carbonara który zapytał zdziwiony:
- Chcesz dostać sto tysięcy w gotówce!? Jak to niby stąd zabierzesz? I na co ci w ogóle tyle hajsu?
- Kto z nas wybrałby zakszot, skoro w minutę może stać się bogaty. - odparł Speedo wzruszając ramionami.
Mężczyźni zaczęli się sprzeczać i myśleć co sami w mojej sytuacji by wybrali. Nie słuchałam ich kłótni bo zaczęłam się zastanawiać.. co gdybym po prostu powiedziała im prawdę?
Oczywiście nie całą, wystarczy im prawda o chorobie Tomasa.. jako Meagan powiedziałam o tym tylko Davidowi więc nikt nie będzie mógł powiązać mnie z Chloe.. za to zakszot będzie bardziej skłonny by dać mi te pieniądze, tylko czy teraz nie wyjdzie na to, że w tej chwili to wszystko wymyśliłam?
- Dobra słuchajcie. - powiedziałam chcąc przerwać głośna rozmowę jury.
Niestety wraz z nimi zaczęła wreszcie odzywać się widownia, przez ich krzyki nikt nie słyszał moich słów. Postanowiłam spróbować jeszcze raz ich uciszyć ale w moją stronę odwrócił się tylko David który spojrzał na mnie i od razu zrozumiał, że chciałabym coś powiedzieć. Wstał z miejsca i głośno krzyknął uciszając tym całą ogromną sale Maze Bank Areny.
- Me- zaczął mówić, ale na szczęście mężczyzna zdążył szybko się powstrzymać przed dokończeniem słowa, po czym zaczął głośno kaszleć udając, że coś wpadło mu do gardła.
Wiedziałam, że chciał wymówić moje prawdziwe imię.. spojrzałam na niego natychmiast łapiąc jego spojrzenie. Nie wiem jak wszyscy zareagowaliby słysząc jak David zaczyna przemówienie od słowa Meagan.. na szczęście nigdy nie będzie mi dane się tego dowiedzieć..
Po chwili udawanego kaszlu chłopak zaczął od nowa mówiąc:
- Sorry.. Chloe chciała coś powiedzieć.
Wszyscy momentalnie spojrzeli na mnie czekając co mam do powiedzenia. Nie spodziewałam się natychmiastowej reakcji, więc zdziwiona stałam chwilę rozglądając się po sali.
CZYTASZ
Podwójne Życie...
FanfictionW świecie pozornego prawa i porządku Meagan Sheine jest szanowaną komendantką policji. Jednak słysząc wiadomość, od szefa policji o oddelegowaniu jej do los Santos, jej życie wywraca się do góry nogami. W nowym mieście, które wydaje się skrywać mas...