- No nie wiem Lucas.. - powiedziałam patrząc przez przednią szybę samochodu na sklep z odzieżą. - Erwin naprawdę myśli, że ten mężczyzna może mieć czerwonego pendrive'a tylko dlatego, że ma koszulkę z logiem kasyna? Czy to już nie podpada pod lekką paranoję?
- To bez znaczenia, już za późno by ich przekonać. - powiedział wskazując na drzwi wejściowe. Skupiłam wzrok na drzwiach obserwując jak chłopaki wbiegają do środka sklepu poddając wszystkich wewnątrz.
- Przynajmniej nie bierzemy w tym biernego udziału.. - zauważyłam.
- Fakt, jak wyjdą bez niczego to będzie katastrofa.
Tak właśnie kończy się wycieczka z Zakszotem.. David zaproponował mi dziś rano bym pojeździła z nimi po mieście. Choć było ciężko, udało mi się załatwić tygodniowy urlop od Alexa. Moim pretekstem było odwiedzenie rodziny w Kalifornii, na szczęście nikt z policji nie wie, że tak naprawdę mieszkają w Hiszpanii. Musiałam skłamać by Steve z Jacksonem nie odwiedzali mnie codziennie w mieszkaniu.
Ponoć Zakszot zamierza właśnie w tym tygodniu napaść na kasyno, a ja jako Chloe powinnam przygotować się z nimi do tego napadu. Byłam mile zaskoczona, gdy chłopaki naprawdę ucieszyli się z mojego powrotu. Odwiedziliśmy dziś BurgerShota by coś zjeść, bar Arcade bo Erwin chciał przekazać Heidi coś ważnego, kawiarnie uwuCafe w której chłopaki podzielili się ze mną historią Kuia - ponoć drzewo które stoi w środku, zostało postawione na jego cześć. Oczywiście byliśmy też na warsztacie chłopaków i to chyba z osiem razy, ponieważ na nasze nieszczęście kierowcą dzisiejszego dnia został Erwin..
Gdy wyjeżdżaliśmy z Zs'a Knuckles zauważył jak ktoś w koszulce z logo Diamond Casino wchodzi do środka sklepu odzieżowego z jakąś dużą torbą. Na mieście wciąż krąży plotka o dziwnym czerwonym pendrive bez którego nie da się dostać do sejfu. Zakszot zaczął wymyślać szybki plan, który polegał na poddaniu mężczyzny i zabraniu jego torby. Ja i Lucas byliśmy bardzo sceptycznie nastawieni do planu Erwina więc zostaliśmy w samochodzie obserwując całą akcje z daleka.
Po chwili zauważyliśmy jak chłopaki wybiegają już ze sklepu rozmawiając między sobą. Plan był dość prosty - osoba która będzie miała pendrive'a wsiada do naszego samochodu a reszta do osobnego, jednak nikt nawet do nas nie podszedł.
- Czyli nie zdobyli pendrive? - zapytałam.
- Na to wygląda.
Odpaliłam samochód jadąc prosto za chłopakami. Chwilę później znaleźliśmy się na triadzie. Podczas drogi na radiu panowała cisza i nikt z Zakszotu nie zamierzał odpowiedzieć na telefony Lucasa. Kompletnie nas zignorowali więc zaczęliśmy się zastanawiać czy na pewno nie mają pendrive'a.
Weszliśmy do triady od razu kierując się do sali konferencyjnej gdzie panowały głośne rozmowy.
- Widzieliście jego minę?
- Totalnie się tego nie spodziewał.
- I dobrze, przy okazji wzięliśmy hajs z kasetki.
- Ile było?
- I co? Macie tego pena? - zapytał zirytowany Lucas gdy po naszym wejściu chłopaki nie przerwali rozmowy.
Erwin podniósł do góry małe czerwone urządzenie, co było potwierdzeniem naszych przypuszczań.
- Jakim cudem? Ten facet naprawdę miał to przy sobie? - zapytałam zaskoczona.
- Ta, ale nie chciał powiedzieć do czego służy.
- Jesteście pewni, że to do kasyna? Co jak to jego prywatny pendrive?
- Kto normalny nosi przy sobie prywatnego pendrive'a? Po za tym on nie jest normalny. - powiedział Erwin podając mi urządzenie. - Ma wygrawerowane logo kasyna.
CZYTASZ
Podwójne Życie...
FanfictionW świecie pozornego prawa i porządku Meagan Sheine jest szanowaną komendantką policji. Jednak słysząc wiadomość, od szefa policji o oddelegowaniu jej do los Santos, jej życie wywraca się do góry nogami. W nowym mieście, które wydaje się skrywać mas...