Podwójne życie E21

114 9 2
                                    

Gdy tylko Tomas zorientował się kto przed nim stoi, wyglądał na bardziej zdziwionego niż ja w momencie otwarcia drzwi. Patrzył na mnie jak zaczarowany stojąc w miejscu z otwartą buzią.

- Tato? Wszystko w porządku? Dobrze się czujesz? - zaczęłam zasypywać go pytaniami lekko trzęsąc jego ramieniem.

Moje słowa podziałały na niego jak magnes ściągając go z powrotem na ziemię.

- Meagan? ..co ty tutaj robisz? - zapytał zdezorientowany.

- Nie dawno przylecieliśmy. Czekaj, a kiedy ty się wybudziłeś? Już wypisali cię do domu?

- Wstałem parę godzin temu i jak zwykle w sobotę zawiozłem Cole'a na trening, z czego mieli mnie niby wypisać?

Zdezorientowana spojrzałam na Davida, chłopak nie chciał się wtrącać więc się nie odzywał, ale wyglądał na równie zdziwionego co ja.

- Przyleciałaś nas odwiedzić razem ze swoim chłopakiem?

- To nie jest mój ch-

- Przepraszam, David jestem - odparł z uśmiechem podając rękę mojemu tacie.

- Miło mi, też jesteś policjantem? - powiedział odwzajemniając uścisk mężczyzny.

- Mhm.. tak, tak oczywiście poznaliśmy się na wspólnej.. akcji.

Spojrzałam zirytowana na Davida dając mu do zrozumienia, że później porozmawiamy o tym kłamstwie, po czym z powrotem zwróciłam się do Tomasa:

- Przyleciałam by dostarczyć pieniądze na twoją operację..

- O czym ty mówisz Meagan? - zapytał zdziwiony.

Wszyscy spojrzeliśmy za Tomasa skąd dobiegały jakieś kobiece krzyki zbliżające się do drzwi. Po chwili w futrynie ujrzeliśmy wściekłą Tiffany, która od razu zaczęła krzyczeć na Tomasa:

- Po cholerę otwierasz drzwi!? Miałeś iść dziś na golfa, pamiętasz?

- Na golfa? W takim stanie? - zapytałam zdziwiona.

- W jakim stanie? Właśnie miałem wziąć mój kij i wyjść ale ktoś dobijał się do drzwi, dobrze, że otworzyłem patrz kto nas odwiedził. - powiedział wskazując prosto na mnie.

- Cześć mamo..

- Masz to co chciałam?

- Tak ale-

- Świetnie, Tomas kochanie, może pójdź na tego golfa skoro już się umówiłeś a ja porozmawiam sobie z Meagan.

- Nie no pójdę go odwołać i posiedze razem z wami, wieki cię nie widziałem..

- Chwila, Tiffany możesz mi wyjaśnić o co w tym wszystkim chodzi!? - zapytałam coraz bardziej sfrustrowana.

- Zaraz porozmawiamy uspokój się. - odparła Tiffany.

- Nie, masz mi natychmiast powiedzieć o co tutaj chodzi, kiedy tata wyszedł ze szpitala? Bo wcale nie wygląda jakby wczoraj wybudził się ze śpiączki!

- Jakiej śpiączki? I jaki szpital, ostatnio nie byłem w żadnym szpitalu. - powiedział zdezorientowany patrząc na swoją żonę.

- A twój wypadek? Guz mózgu? Czy to wszytko było kłamstwem? - zwróciłam się do Tiffany.

- Skoro już tutaj jesteś daj mi to na co się umawialiśmy. - powiedziała zdenerwowana.

- Na co się umówiliście? Czemu nic o tym nie wiem? - zapytał Tomas.

- Twoja cudowna żona kazała mi w dwa tygodnie uzbierać sto pięćdziesiąt tysięcy na operację guza mózgu, którego jak się okazuje wcale nie masz!

Podwójne Życie...Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz