Podwójne życie E13

100 4 2
                                    

Chwila.. jak to samochód wypożyczył Nelson? Czy zdążyłby wypożyczyć ten samochód i pojechać za mną na wyścig? Przecież to wtedy pierwszy raz w nas uderzył.. w zasadzie po co miałby robić coś takiego? Przecież w tamtym momencie prawie nie mieliśmy ze sobą styczności, poza tym wezwaniem do gabinetu Alexa.. Muszę dowiedzieć się o co w tym wszystkim chodzi bo sprawa Nelsona ciągnie się za mną odkąd przyjechałam do tego miasta. Wyjęłam telefon i odbiegłam kawałek od chłopaków by mi nie przeszkadzali. Wybrałam numer Nelsona i po paru krótkich sygnałach usłyszałam jego głos:

- Halo? Kto mówi?

No tak.. dostałam jego numer od Alexa, sama jeszcze nie wybierałam jego kontaktu, więc nie miał jak mnie zapisać.

- Meagan z tej strony. - przedstawiłam się.

- Czego chcesz?

- Co tak nie miło Nelson? Chyba wiesz dlaczego dzwonię.

- Alex już o wszystkim wie, daruj sobie.

- Jak to o wszystkim wie? I co on na to?

- Słuchaj wiem, że inteligencją to ty nie grzeszysz ale żeby nadal rozwiązywać tą sprawę? To przecież oczywiste, że ja wyniosłem te skradzione przedmioty z vana jak jeszcze zostałaś w gabinecie Alexa.

- No co ty nie powiesz, naprawdę? To byłeś ty?- zapytałam z ironią.

- Tak, zrobiłem to żeby Heidi nie poszła siedzieć i żeb-

- Przecież już dawno o tym wiem i wcale nie po to dzwonię. - przerwałam mu.

- To czego niby chcesz? Nie mam teraz czasu.

- Chciałam zapytać co wiesz o żółtym Lamborghini i lepiej żebyś powiedział mi prawdę.

- Bo co? Co ty możesz Megan? Zamkniesz mnie za to, że jakiś typ na moje polecenie parę razy w ciebie wjechał? Zabawna jesteś.

-Powiem ci, że wplątałeś się w nieźle gówno Nelson i tym razem tak łatwo z niego nie wyjdziesz.

- Zdziwisz się jakie mam znajomości w tym mieście, lepiej sobie odpuść Meagan bo ludzi i samochodów do wynajęcia nie brakuje.

- Coś sugerujesz?

- Tylko tyle żebyś nie pchała się tam gdzie cię nie chcą. Powinnaś opuścić los Santos i wracać skąd przyjechałaś.

- Ha! To ty jesteś zabawny Nelson, zakładam, że Alex nie wie o tej sprawie prawda?

- A co ci do tego?

- To, że Alex chcę żebym została tutaj dłużej niż trzy miesiące, jeśli mu powiem co zrobił jego pupilek raczej nie będzie zbytnio zadowolony.

- Po pierwsze nie jestem jego pupilkiem, jak już to on moim, a po drugie Alex w tym mieście nie może tak dużo jak ci się wydaje, są ludzie ważniejsi od niego.

- Ale raczej nie chciałbyś żeby usłyszał nasz rozmowę prawda? Stracił byś jego względy i waszą dziwną znajomość.. wiesz możemy się jakoś dogadać, przydała by mi się mała sumka..

Nie sądziłam, że zacznę go szantażować, ale to on sam popchnął tą rozmowę na takie tory..

- Chyba zwariowałaś!? Nic ci nie zapłacę, bo ten idiota którego wynająłem za mocno w ciebie przyje#ał i teraz mam przesrane bo muszę zapłacić przynajmniej połowę ceny samochodu.

- O czym ty pierd@lisz Nelson?! Właśnie stoje przed tym samochodem i jest w idealnym stanie.

- Co? Przecież właściciel mówił, że jest cały rozwalony.

Podwójne Życie...Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz