Co powiedzieć?

25 3 2
                                    

Pov Lauren

Clarke wyszła razem z tym gościem zostawiając nas w ciężkim szoku. Byłam jeszcze bardziej zaskoczona tym, jak potraktowała Lexę. Jak ona mogła?

Staliśmy tak jeszcze chwilę, Lexa wzięła córkę na ręce i poszła z nią do pokoju. Zaraz przyszła i wyciągnęła whisky z szafki, z kuchni, nalała sobie do szklanki i wypiła jednym łykiem.

- Przykro nam. - Powiedziała Camila stając przy niej

- Jak ona mogła Cię tak potraktować? - Zapytałam oburzona, Lexa to dobra kobieta, a Clarke potraktowała ją tak, jakby się dla niej nie liczyła

- Lexa, w porządku? - Zapytała Octavia

- Mam ją gdzieś, nie interesuje mnie z kim sypia czy wychodzi. Niech radzi sobie sama. - Odparła stanowczo po czym wyszła do swojego pokoju. Stwierdziliśmy że musi odpocząć, więc zostawilismy ją na godzinę,poszłam za nią, zastając ją śpiącą na łóżku przy Marysii. Widziałam jej wory pod oczami i pełno zużytych chusteczek.

Kolejnego dnia gdy wstałam, Lexa siedziała na kacu w salonie i patrzyła na bawiącą się Mary. Wiedziałam co czuje, czułam to samo kiedy dowiedziałam się o zaręczynach Camili z Shawn'em. Znali się od dziecka i się zakochali. Poznałam Camilę w barze, miesiąc przed ślubem. Spędzaliśmy później każdą wolną godzinę, aż w końcu coś między nami zaiskrzyło. Camila po naszym pierwszym razie czyli tydzień przed ślubem powiedziała, że to był błąd. Czułam się jak gówno. Jednak wiedziałam, że to nie jest, to czego Camila naprawdę chciała.

- Jak się trzymasz? - Zapytałam siadając obok niej, ta nic nie mówiąc nadal patrzyła na Marysię - Przejdzie jej. Camila miała to samo, walcz o nią i...

Nagle mój wykład przerwał huk otwierających drzwi.

- Mamusia! - Zawołała Mary biegnąc do Clarke. Kobieta była kompletnie pijana. Opierała się o ścianę i patrzyła na Lexę

- Suka... - Wyszeptała z wyrzutem w oczach

- Ja Ci kazałam sypiać z kim popadnie? - Zapytała oburzona Lexa

- Co ja mam Ci kurwa powiedzieć? - Wybuchła gniewem blondynka, Camila wchodząc do salonu zobaczyła kłótnie i zabrała Marysię - Przepraszam? Przykro mi? Wiedziałaś, że mam chłopaka, że dziecko nie jest twoje, i że jestem suką, ale i tak w to brnęłaś! Myślałaś, że będę twoja? Że będziemy sypiać razem i wychowywać moje dziecko?

- Jakoś Ci to nie przeszkadzało przed przyjściem tu. - Powiedziałam oburzona

- Lauren odpuść, nie będę z nią tak rozmawiać kiedy jest pijana. Straszycie dziecko. - Powiedziała ostrym tonem Lexa i wyszła do pokoju gdzie była Marysia

The last one /ClexaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz