Sleep is for the weak, więc rozdział wpada o 3 nad ranem
~Takanobu Aone~
[Imię] zdawała sobie sprawę z tego, że Aone jak na kogoś tak nieśmiałego, musiał się wykazać ogromną odwagą, żeby wyjść z inicjatywą i wyznać jej miłość. Zatem wzięła to sobie za cel, aby zorganizować dla niego idealną randkę. Wiadomo, nic, co inni by nazywali zastrzykiem adrenaliny. Oboje raczej nie są poszukiwaczami przygód. Pierwotnie pomyślała o masażu dla niego, który pewnie byłby mile widziany po dniu ciężkiej pracy, ale czy to nie za szybko na takie rzeczy? Nawet się jeszcze nie pocałowali. Może dzisiaj to się zmieni.
Ostatecznie, najlepszą opcją byłoby: wbić mu się do mieszkania z dobrym, domowym jedzeniem albo zaprosić go do siebie. Chociaż wybór miejsca był średnio ważny, bo dla niej to było wszystko jedno, gdzie by zjedli. Ale skoro chciała zrobić coś dla niego dobrego, to napisała mu wiadomość, że chciałaby przyjść do niego z małą niespodzianką, na co ten odpisał tylko sercem, czyli raczej się zgodził.
W takiej sytuacji [Imię] wykorzystała swój wolny dzień na pichcenie. Ryż smażony, roladka matcha i kuri kinton, jako że to jego ulubione. Zostało wszystko ładnie zapakować, a potem i siebie zapakować w coś reprezentatywnego, po drodze kupić coś do picia... Albo lepiej będzie wziąć ze sobą herbatę. Bardziej pasuje do obiadu.
***
Najwyraźniej Aone zna [Imię] bardziej niż przypuszczała, bo jak otworzył jej drzwi, to stół już był przyszykowany - stały na nim czyste naczynia, szklanki, kieliszki... Chwila... Czy to jest wino?
Rozłożyli we dwoje jedzenie, a potem oglądali telewizję, zajadając się tym, co [Imię] przyniosła. Butelka z winem jeszcze stała nieotwarta. Przenieśli się na kanapę, żeby było wygodniej. Albo niech tak sobie wmawiają. Tak naprawdę oboje chcieli się poprzytulać. A jeśli chodzi o Takanobu to lepszego materiału na misia nie ma, więc [Imię] bez skrupułów wtuliła się w bok Aone, a on objął ją ramieniem i kontynuowali oglądanie ich ulubionego serialu. W ten sposób szybko nastał wieczór i chłopak najwyraźniej stwierdził, że to dobra okazja, aby otworzyć w końcu wino. Niby nic wielkiego, ale [Imię] poczuła ciepło na całym ciele, no bo wino, wieczór... Robi się jakby romantycznie.
Niestety, wino weszło mocniej, niż dziewczyna się tego spodziewała i po pięciu odcinkach z rzędu oraz trzech kieliszkach, nie było żadnych całusów (a przynajmniej nie tych, na które miała nadzieję), tylko wspólne spanie na kanapie.
~Kenji Futakuchi~
Futakuchi, jako wspaniały, najprzystojniejszy, najmądrzejszy, najlepszy chłopak pod słońcem (jego zdanie, nie moje) zapewniał swoją dziewczynę, że miejsce, w które ją zabiera, to „w ogóle najlepsze miejsce na ziemi i na pewno będzie super".
- Kojarzysz tę restaurację niedaleko, co stoi przy ulicy i tam obok jest metro?
- Ciężko nie kojarzyć McDonalda.
CZYTASZ
Haikyuu!! x Fem!Reader ~ Scenariusze
FanfictionPostacie nie należą do mnie, a do oryginalnego autora mangi (Haruichi Furudate)! Ja jedynie jestem autorem fabuły, z którą możecie się tutaj zapoznać. Lista postaci znajduje się w pierwszym rozdziale. ~~~~~~~~~ Link do zdjęcia na okładce: https://ww...