{7}

3.2K 90 44
                                    

Ah, to będzie krótkie, bo te w kij długie wyznania mnie zmęczyły i naprawdę nie chcę znowu przechodzić przez to samo

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Ah, to będzie krótkie, bo te w kij długie wyznania mnie zmęczyły i naprawdę nie chcę znowu przechodzić przez to samo. xD

~Daichi Sawamura~

Daichi ma na co dzień dużo pracy, ale dla miłości swojego życia mógłby się nawet zwolnić. Na szczęście na horyzoncie nie pojawił się powód, by miał to zrobić, zamiast tego wziął sobie jeden dzień wolny, żeby spędzić go w towarzystwie swojej dziewczyny. Zaprosił ją też do siebie na noc, ale to jeszcze dzień przed randką.

Sawamura cenił sobie życie rodzinne i jego ognisko domowe bardzo pomogło mu w związku. Zamierzał traktować [Imię] tak, jak członka swojej rodziny, a razem z familią właśnie miał w zwyczaju urządzać czasami grille.

Któregoś wyjątkowo słonecznego i ciepłego piątku [Nazwisko] obudziło krzątanie się jej chłopaka po mieszkaniu. Brunet obecnie nurkował w szafie i robił mnóstwo hałasu, wyciągając stamtąd duże pudło, na którym widniała rodzina, zajadająca się kiełbasą.

– Co już tam hałasujesz o tej godzinie? – wymamrotała zaspana, wtulając się w poduszkę.

– Jest jedenasta – zaśmiał się Daichi. – Pomyślałem, że moglibyśmy pojechać do Komaby* i zrobić sobie grilla. Tylko trzeba będzie jeszcze pójść do sklepu, bo inaczej nie będziemy mieli czego grillować.

– Ooo, świetny pomysł! – podniosła się [Imię] i poczłapała do łazienki, a stamtąd zawołała – To ja zrobię listę zakupów!

***

Około osiemnastej samochód Daichiego znalazł się na parkingu z całym swoim bagażem: grill, prowiant, koc, no i [Imię] oczywiście. Rozłożyli się na trawie, zadowoleni z tego, że oprócz nich na drugim końcu placu była tylko jedna czteroosobowa rodzina i dwóch kumpli, którzy popijali sobie piwo do karkówki. W każdej chwili mógł dołączyć jeszcze ktoś inny, ale w tym miejscu nie pojawiało się za dużo mistrzów grillowania. Dlatego Daichi zdecydował się właśnie na to miejsce. No i za inne oczekiwali zapłaty, bo przeznaczono je na faktyczne grillowanie i niekoniecznie trzeba było mieć swój sprzęt.

Teraz zaczynała się najlepsza część dnia. Rozstawili się już i jedzenie już się szykowało, czego brunet pilnował, a [kolor]włosa przygotowała im coś chłodnego do picia. Od teraz mogli się zajadać, mieć swoją drugą połówkę tylko dla siebie i cieszyć się pięknym dniem.

~~~

*basically, park w Tokio, w którym można grillować.

~Kōshi Sugawara~

Suga może i jest kojarzony z tym, co opiekuje się swoimi kolegami, i często przez to myli się go z matką trójki dzieci grubo po trzydziestce, ale ten obraz jest niesłuszny. Bo chłopak lubi też być tym, który się wygłupia.

Haikyuu!! x Fem!Reader ~ ScenariuszeOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz