59

34 16 10
                                    

Wbiłam 4k wyświetleń pod Nobody breaks my heart, więc macie kolejny, ale następny już na serio poniedziałek/ wtorek

Tw: Wymiotowanie

Dlaczego oni zrobili mi na złość i zamówili pizzę? Do tego lody. Czułam się pełna. Było mi niedobrze. Obejrzeliśmy mecz i mój kuzyn, i przyjaciółka zajęli łazienki. Ja zaszyłam się w pokoju. Gdy Kasia wyszła z łazienki na górze, natychmiast tam weszłam i włączyłam muzykę. Zaczęłam zwracać pizzę dopóki nie usłyszałam otwieranych drzwi. O nie, z tego wszystkiego ich nie zasunęłam. Z paniką na twarzy się odwróciłam. Pogłębiła się ona, gdy dostrzegłam tam piłkarzyka. Szybko chciałam jakoś zatuszować co tu robiłam, więc spuściłam wodę i odwróciłam się do niego z wściekłością. Wiedziałam, że to co zobaczył, nie pozostawia wiele do interpretacji, ale byłam zbyt dumna, by nie spróbować.

- Co ty tu robisz?!
- Jesteś z siebie dumna? Po co Ci to?
- Nie zrozumiesz. Odwal się i wyjdź.- Żebym mogła dokończyć.
- Po co?
- Nie muszę Ci odpowiadac na to pytanie.
- Owszem, musisz. Pamiętasz tą grę, gdzie mieliśmy sobie zadać po trzy pytania? Nadal nie wykorzystałem jednego.

Zacisnęłam dłonie w pięści. Jak on w ogóle śmiał?

- Nie musimy rozmawiać tutaj. Chodź do salonu, usiądźmy i na spokojnie porozmawiajmy.

Westchnęłam. Wiedziałam, że nie miałam wyboru. Byłam mu winna odpowiedź, poza tym jeśli z nim nie pogadam to pewnie komuś powie. Może jak usłyszy co mam do powiedzenia to odpuści.

- Dobra, umyję tylko zęby.

Zeszliśmy na dół i usiedliśmy na kanapie w dość dużych odstępach od siebie. Jedyne na co miałam ochotę to, żeby mnie przytulił i nie puszczał.

- Więc, dlaczego? To przeze mnie?
- Nie, nie to. Twoje słowa, owszem bolały, ale nie były zapalnikiem. Ty, właściwie nie wytknąłeś mi nigdy mojej sylwetki. Najpierw były słowa mojego byłego, a później Mila.
- Co ona zrobiła?

Byłam bliska płaczu.

- Powiedziała, że nie dziwi się, że mój były tak powiedział. Chyba to była główna przyczyna.
- Dlaczego nikomu nie powiedziałaś?
- Przecież nikt, by mi nie uwierzył. Poza tym oni mają rację.
- Nie mają.
- Co?
- Przepraszam, przepraszam za wszystko.
- Pavlo.
- Zachowywałem się chujowo w stosunku do Ciebie i po tym wszystkim, gdy zaczęłaś mi ufać jeszcze zrobiłem coś takiego, ale naprawię to.
- Co?
- Sprawię, że pokochasz się taka jaka jesteś.
- To niemożliwe. Nienawidzę się od lat.
- Pokażę Ci, jaka jesteś cudowna i nie potrzebujesz niczego.

Zrobiło mi się zbyt gorąco.

- Przepraszam Cię.
- Za co?
- Za wszystko, a teraz najbardziej, że pocałowałem ją na twoich oczach.
- Dlaczego to zrobiłeś?
- Bo chciałem, żebyś była zazdrosna. Ona i tak jednak wyjeżdża niedługo, więc nie miała nic przeciwko.

Serce łomotało mi w piersi.

- To nie ma sensu.
- Wiem, jestem debilem. Przepraszam.
- Nie przepraszaj, to tylko puste słowa.
- Pojechanie na mecz Polski to było twoje marzenie, prawda?
- Tak, co w związku z tym?
- Nawet nie wiesz, ile musiałem błagać Karola, żeby Cię zabrał na ten mecz. Nie chciałem Ci tego mówić, ale to ja to wszystko zainicjowałem. Jak Polska odpadła z euro to nie zaproponowałem tych szachów, bo chciałem wygrać, tylko żebyś na chwilę o tym zapomniała i się uśmiechnęła.

Szum w uszach się nasilił. Było mi słabo i duszno.

- Zrobię wszystko, by Ci udowodnić, że wcale nie potrzebujesz niczego, by wyglądać pięknie. Inne dziewczyny malują się na co dzień, ty tego nie robisz, a i tak wyglądasz dużo lepiej niż one. Proszę daj mi szansę, a nie zawiodę Cię już więcej, przysięgam.
- To wszystko jest powalone, ale nadal nie rozumiem, dlaczego ją pocałowałeś.
- Ja też nie.
- Dlaczego wcześniej nie mówiłeś, że ten mecz to był twój pomysł?
- Lubię sprawiać, że się uśmiechasz, a taka informacja mogłaby sprawić, że zrezygnowałabyś z marzeń.- To nieprawda, skakałanym dodatkowo ze szczęścia, gdybym wiedziała.- Wiem, że nie będzie łatwo odzyskać twojego zaufania, o ile w ogóle je kiedyś miałem.
- Czy ty uważasz, że jestem ładna?
- To cały czas Ci próbuję powiedzieć.
- Czy uważasz tak tylko, dlatego że zmieniłam kolor włosów?
- Co? Oczywiście, że nie. Jak dla mnie to mogłaś zostać w brązie albo pofarbować na jakikolwiek kolor. Zawsze będziesz piękna.

Takiego wyznania się nie spodziewałam.

- Mogę Cię pocałować?

Dobrze, że siedziałam, bo bym już upadła. Zrobiło mi się gorąco. Chciałam się zgodzić, ale coś mnie blokowało.

- Żebyś mógł mnie porównywać do poprzednich?- Teraz łzy, które zbierały się w moich oczach, zaczęły powoli wypływać.
- Chryste, nie, przepraszam jeśli tak pomyślałaś przeze mnie, ale przestań się tak porównywać do innych.

Przetarłam nos ręką. Piłkarzyk podał mi chusteczkę, która leżała na stoliku bliżej niego.

- Dzięki.
- Dobra, koniec na dziś. Resztę rozmowy przeprowadzimy jutro.

Pokiwałam głową.

- Dobranoc.

Chciałam jeszcze chwilę zostać w salonie. Nie byłam w stanie na razie pójść. Po raz kolejny Pavlović mnie zaskoczył. Wziął mnie na ręce i zaczął nieść po schodach. Wtuliłam się w niego, chociaż umysł nakazywał go uderzyć. Zaczęłam ryczeć jeszcze bardziej. Z całej tej bezsilności, z tego, że poznał mój największy sekret, może też ze szczęścia, ale prawda jest taka, że sprawdzałam, kiedy skończą się moje łzy, bo nie potrafiłam tego przerwać. Położył mnie na łóżku, a ja dalej płakałam. Piłkarzyk położył się obok mnie.

- Nie miałem zamiaru tu zostawać, ale jesteś w takim stanie, że nie bardzo mam wybór.

Położył moją głowę na swojej klatce piersiowej i zaczął kreślić uspokajające kółka na moich udach. Uspokoiłam się, nie wiedzieć czemu.

- Możesz.- Szepnęłam. Widząc jego zdezorientowaną minę wyjaśniłam.- Możesz mnie pocałować.
- Wrócimy do tej rozmowy jutro, gdy nie będziesz w takim szoku, dobranoc Maja.
- Dobranoc piłkarzyku.

Miłego dnia ❤️ 😘
Ig: Patk_a099
Tik tok: Patka099
Uważajcie na to co i do kogo mówicie
Jak nastawienie przed rozpoczęciem roku szkolnego? Ja co prawda liceum skończyłam w 2023, ale idę do szkoły policealnej, więc jestem z wami i powodzenia



Fame ( Pavlović)[ Zakończone]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz