26

39 14 2
                                    

Niedzielę spędziłam w rodzinnym towarzystwie. Rano zadzwoniłam do rodziców i opowiedziałam im co się działo, z pominięciem paru szczegółów. Później poszliśmy na spacer, jak wróciliśmy to graliśmy w planszówki, a wieczorem poszliśmy do restauracji. Na całe szczęście nie widziałam piłkarzyka. Był podobno zajęty treningami i tak miało być też jutro. Wieczorem też próbowałam złożyć wiatrak.

- Kurwa- Wkurzałam się na to gówno, które nie chciało się złożyć. W dodatku instrukcja była po chińsku. - Co za gówno.

Ostatecznie po jakiejś godzinie udało mi się złożyć to gówno. Przeżyłam kilkadziesiąt załamań nerwowych. Po prostu pomyliłam części i podstawkę próbowałam przyczepić w miejscu, gdzie powinna być ta krata. W dodatku robiłam wszystko w złej kolejności.

- Jedziemy dziś na mecz do Norymbergi.
- Jaki mecz Karol?
- Niemcy grają z Ukrainą. Kupiłem bilety jakiś czas temu. Nie wymigasz się.
- Okej, okej. Wszyscy jadą?
- Tak, z Milą spotkamy się pod stadionem.

Kurwa, serio z tym pasztetem?

- Jedziemy na dwa samochody.
Zabieramy Matheu i Linę.
- Okej.

Wzięłam ze sobą koszulkę Müllera z reprezentacji, więc akurat będę miała okazję, by ją włożyć. O 19 wsiedliśmy w to durne Porshe i wyjechaliśmy. Po drodze wzięliśmy wspomnianą dwójkę. Droga zajęła nam dłużej niż zazwyczaj, bo w mieście były okropne korki. Zaparkowaliśmy niedaleko stadionu.

- Dobra, mamy jeszcze trochę czasu. Idziemy na jakieś jedzenie?- spytał Karol, gdy wszyscy wysiedliśmy z samochodów.
- Taaak.- Powiedziała Lina.- Tu jest jakaś restauracja.

Zjedliśmy tam jedzenie, które moim zdaniem było okropne i o 20:15 już ustawiliśmy się w kolejce. W międzyczasie dołączyła do nas blondpizda, która miała na sobie koszulkę z numerem i nazwiskiem piłkarzyka.

- Specjalnie ją kupiłam, niedawno. Będę mu kibicować.
- Przecież on nawet nie gra.- Powiedziałam, bo sprawdziłam sobie składy.
- Nieważne. A czy ktoś mi wytłumaczy co to spalony?

Boże, po co ona przychodzi na mecz jak nic nie ogarnia.

- Wiesz, jak nie wiesz co to, to po co przychodzisz na mecz?
- Dla Pavlo.

Prychnęłam. Już pomijam szczegół, że nie jestem pewna, czy on aż tak chce jej obecności, to to jest żałosne. Nigdy bym nie przyszła na mecz tylko dla jakiegoś piłkarza. Dobra, może są tacy, dla których bym tak zrobiła, ale nadal ja ogarniam wszystkie zasady i w ogóle kocham piłkę nożną. Wreszcie nadszedł czas, gdy to my musieliśmy przejść tą całą durną kontrolę. Od razu po wejściu na stadion skierowałam się w kolejkę po piwo. Niektórzy nie mogą pić, ale na szczęście nie jestem to ja, bo z tą Pizdą to ja długo nie wytrzymam.
Ogólnie mecz był spoko, mimo że nie wygrali, ale kiedy piłkarzyk wszedł to myślałam, że pękną mi bębenki. Tak głośno się ta pizda darła. Po meczu chciałam od razu jechać, ale reszta miała inny pomysł. Zeszliśmy na dół i ustawili się przy barierkach, a piłkarzyk za chwilę przyszedł.

- Gratuluję.- Wykrzyknęła entuzjastycznie Mila, gdy piłkarzyk pojawił się w zasięgu wzroku. Jego mina nie wyrażała nic, więc ciężko było mi ocenić, czy cieszy się z jej obecności.
- Wracasz z nami?- Spytał Karol, a ja zaczęłam modlić się na wszystkie sposoby, żeby zaprzeczył.
- Nie.
- Teraz gracie w piątek, nie?- spytała Susan.
- Tak, przyjeżdżacie?
- Nie, nie kupiłem biletów.

Piłkarzyk pokiwał głową.

- To może pojadę z wami do Herzogenaurach i zrobimy jakąś imprezę?

O nie, jeszcze tego mi brakowało.

- Ja muszę odpocząć. Nie mam ochoty na imprezy. Muszę iść. Widzimy się jutro.- Powiedział piłkarzyk.
- Um, okej.
- W sobotę idziemy na imprezę, którą organizuje mój kumpel. Nie próbujcie się migać. Już mu powiedziałem, że będziemy wszyscy.

Piłkarzyk przewrócił oczami, ale nie zaprzeczył, pocałował przelotnie blondsuke w policzek, i poszedł. Nie potrafiłam rozgryźć ich relacji. Nie, żeby mnie to jakoś szczególnie obchodziło, po prostu jestem ciekawska.

- Co to za impreza?- Spytałam.
- Najlepsza w mieście. Mówię Ci, będziemy się świetnie bawić.

Miłego dnia 😘 ❤️
Mam ponad 400 wyświetleń 😱
Już niedługo zaczną się fajniejsze rozdziały, przynajmniej dla mnie.


Fame ( Pavlović)[ Zakończone]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz