68

30 14 0
                                    

W tym rozdziale znajduje się scena zbliżenia. Jeśli ich nie lubicie lub nie macie przynajmniej 16 lat to ją pomińcie.

Po czasie dołączyli do nas Kasia i Karol, z wielkimi uśmiechami na ustach. Nie wnikałam w to, na razie. Oddaliśmy się tańcu i zabawie. W międzyczasie chodziliśmy wypić kolejne drinki, czy szoty. Byłam pijana, bardzo. O 3 zdecydowaliśmy się zamówić taksówkę. Prawie przysypiałam na ramieniu Kasi, ale gdy wsiadłam do środka magicznie się przebudziłam. Nie umiem spać w samochodzie. Żadne z nas nie kwapiło się, by wziąć prysznic. Kasia z Karolem zapomnieli już chyba o dyskrecji albo mieli to gdzieś skoro i tak wiedzieliśmy, co się między nimi dzieje, bo poszli do pokoju Karola. W sumie jakby chwilę poczekali, to zobaczyliby, że piłkarzyk wchodzi do mnie.

- Możesz się odwrócić? Chcę się przebrać w piżamę.
- Wiesz, że już widziałem cię bez ubrań, ale okej.

Dobrze, że nie widział jak na moje policzki wkradł się rumieniec na to wspomnienie szachów. Gdy skończyłam swój proces, chłopak leżał już na łóżku, bez koszulki. Powoli podeszlam do łóżka i zajęłam swoje standardowe miejsce. Płonęłam, każdy skrawek mojego ciała odczuwał jego delikatny dotyk. Piłkarzyk prawie niewyczuwalnie przełknął ślinę. Chyba zaraz oszaleję, a może już to zrobiłam? Może stało się to w momencie, gdy mu pomogłam, może wraz z naszym pierwszym pocałunkiem, a może w chwili, gdy przestałam go nienawidzić. Być może stało się to dopiero teraz, gdy nie potrafiłam już dłużej wytrzymać, więc obróciłam się do niego i złączyłam nasze usta w pocałunku, który on odwzajemnił. Nie wiedziałam tego, ale jednego byłam pewna. W pewnym momencie przekroczyliśmy granicę, bariera między nami się zatarła i już nie potrafiliśmy patrzeć na siebie tak jak na początku. Już nic nigdy nie będzie takie samo. Kontynuowaliśmy pocałunek, który był o wiele inny niż poprzednie. Czułam wszystko wyraźniej, lepiej. Alkohol nadal krążył w moich żyłach, bo inaczej nigdy, bym się na to nie zdecydowała. Wiedziałam, że tym przekroczę pewną granicę i nie będzie już odwrotu, ale mimo to ściągnęłam jego bokserki. Chłopak ponownie przełknął ślinę. Spojrzałam mu w oczy, bo nie chciałam robić nic wbrew jego woli. Pokiwał głową, więc wzięłam jego penisa do ust i zaczęłam go pieprzyć. Chciałam sprawić mu przyjemność. Chłopak doszedł dysząc ciężko, a ja opadłam obok niego. Miałam dość sporą przerwę, odzwyczaiłam się. Zamknęłam oczy i próbowałam zasnąć.

- Chcesz, żebym się odwdzięczył?- Zapytał szeptem tuż przy moim uchu. Właściwie, czemu by nie?
- Tak- Wydusiłam ledwie słyszalnie.

Więcej nie trzeba mu było powtarzać. Zsunął dół mojej piżamy, to samo zrobił z majtkami. O dziwo nie czułam skrępowania.

- Nie wiem, dlaczego nadal uważasz, że powinnaś schudnąć. Twoje ciało jest idealne.

Chciałam coś odpowiedzieć, ale nagle włożył we mnie palec i słowa uwięzły mi w gardle. Po chwili dołączył też drugi. Poruszał nimi we mnie, co chwilę zwiększając tempo. Nie mogłam powstrzymać jęków wydobywających się z mojego gardła. Doszłam krzycząc jego imię i miałam nadzieję, że Karol i Kasia śpią mocnym snem. Wtuliłam się w chłopaka i zasnęłam.

Miłego dnia/ nocy 😘 ❤️


Fame ( Pavlović)[ Zakończone]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz