⚽
Po obudzeniu strasznie bolała mnie głowa, ale gorsze były wyrzuty sumienia, bo odwaliłam wczoraj. Dobrze, że miałam jak zwalić to na alkohol, chociaż tyle. Nie wiem, co ja miałam w głowie wczoraj, a właściwie to dzisiaj. Wgapiałam się w sufit, nie miałam odwagi na niego spojrzeć. Nie wiedziałam nawet, która godzina. Nie mogłam też powiedzieć, że żałuję, ale bałam się jego reakcji. Dlatego też, starałam się nie poruszyć, żeby się nie obudził. Stwierdziłam, że jak raz nie pójdę biegać, to nic się nie stanie. Nagle chłopak ziewnął. Nadal się na niego nie patrzyłam, chociaż wyczułam, że on patrzy się na mnie.
- Nie musisz udawać, że śpisz.
Westchnęłam.
- A ty się gapisz.
- Gapię, to coś złego?
- Właściwie to nie.
- Żałujesz?
- Nie... Nie żałuję.
- Wyglądasz jakby tak było, więc o co chodzi?
- Nie wiem, po prostu, to dziwne.
- Co jest w tym dziwnego, przecież to normalne.
- Nie o to mi chodzi, po prostu jeszcze nie dawno się nie lubiliśmy, a teraz.
- Życie potrafi być przewrotne.
- Skoro już jesteśmy w tym temacie, to dlaczego byłeś dla mnie taki niemiły?
- Ja zazwyczaj taki jestem dla większości osób, które chcą mnie poznać. Większości zależy tylko na mojej klasie, zwłaszcza dziewczynom, dlatego też mnie zdziwiłaś, bo inne były później dalej miłe i chciały się ze mną zadawać. Ty natomiast zareagowałaś zupełnie inaczej i to mnie zaintrygowało.
- To dlaczego dalej byłeś takim chujem?
- Po prostu, jakoś to polubiłem, te nasze zaczepki, potyczki słowne.
- Jak chcesz możemy do tego wrócić.- Powiedziałam niezgodnie z prawdą.
- Co to, to nie.- Powiedział, a na jego twarzy malowało się przerażenie.
- Spokojnie, żartowałam.
- Co dziś robimy?
- Która jest właściwie godzina?Chłopak sięgnął po telefon.
- Dochodzi 11.
- To mamy siedem godzin.
- Tak, najpierw idziemy zjeść śniadanie.
- Ty serio myślisz, że ja coś zjem? Niedobrze mi.
- Uch, okej.- Westchnął.- W takim układzie ja idę coś zjeść.Podniósł się, co wcale nie było dobrym pomysłem, bo do tej pory był przykryty kołdrą, a teraz mogłam zobaczyć jego umięśnione ciało. Odwrócił się i na całe szczęście włożył koszulkę.
- Chcesz herbatę?
- Na razie nie.Wyszedł, a ja zostałam sama ze swoimi myślami. Zastanawiałam się, jak to wszystko się dalej potoczy, nasza relacja. Czy Kasia i Karol wyznają sobie wreszcie, co do siebie czują. Głowa mnie rozbolała od tego jeszcze bardziej, więc postanowiłam myśleć o czymś innym. Wyobrażałam sobie, że mam nieskończoną ilość pieniędzy, które wydaje na książki i koszulki, a także bilety na Eurowizję.
- Oni jeszcze śpią.- Poinformował mnie, gdy wszedł do pokoju.- Bo wątpię, że Karol poszedł na uczelnię.
- To może spróbujemy dziś dokończyć te puzzle?- zaproponowalam
- Jasne, chodźmy.Przez następne kilka godzin, układaliśmy puzzle rozmawiając o jakichś błahych rzeczach, typu ulubiony kolor, czy jedzenie. Po czasie dołączyli do nas Karol i Kasia. Te puzzle nadal wyglądały tragicznie. Niby układaliśmy je w czwórkę, ale głównie ja dokładałam elementy. Krawędzie już były gotowe i teraz została ta gorsza część. Włączyliśmy mecz, w trakcie słuchania hymnów dalej układaliśmy. Tak samo w przerwie. Niemcom udało się wyrównać, mimo że przegrywali. Mieliśmy dogrywkę. Widziałam jak piłkarzykowi kamień spada z serca, rozumiałam to.
⚽
Miłego dnia ❤️ 😘
Taki bonus ode mnie
Następny w piątek
CZYTASZ
Fame ( Pavlović)[ Zakończone]
Fiksi Penggemar18- letnia Maja ma wszystko czego potrzebuje. Kochający rodzice, chłopak, najlepsza przyjaciółka i świetne wyniki w nauce. Jest szczęśliwa. Dopóki to wszystko nie pęka jak bańka mydlana, bo chłopak ją zdradza. Mama proponuje jej wakacje w Niemczech...