💖5✨

6 0 0
                                    

Sky


Nauczycielka całą lekcję przynudzała. Nie mówiła nic co zwróciłoby moją uwagę. Jedyne co na razie robiłam to patrzenie na Besta. W szczególności na te jego śliczne jasnozielone oczka.
Dzwonek zadzwonił przerywając nauczycielce. Wszyscy uczniowie natychmiast wyszli z klasy. Ja też to zrobiłam. Chciałam podejść do mojego przyjaciela ale nie zdążyłam. Ktoś mnie zaczepił.

-Hej jestem Annabell- powiedziała-A to jest Courtney-wskazała na dziewczynę stojącą obok niej
Nie chciałam być niemiła pomimo że nie chciało mi się z nimi rozmawiać.

-Hej, Sky ale to pewnie już wiecie.-odpowiedziałam

-Wiesz co muszę Ci coś powiedzieć.- Jedynym powodem dlaczego jeszcze nie odszedłam był taki że ciekawiło mnie co ma mi do powiedzenia. -Muszę Cię ostrzec przed Bestem. Uważam że nie powinnaś się z nim zadawać

Dlaczego?-spytałam

"Dlaczego on jest taki nielubiany?"

-No wiesz, on jest jakiś dziwny uważa się za najlepszego... Pewnie dlatego nikt go nie lubi- zaśmiała się.

Przecież on taki nie jest. Prawda?

-Wiesz co? Nie wiem dlaczego wy go wszyscy tak nienawidzicie, ale ja się nie dam. Nie przestanę się z nim przyjaźnić tylko dlatego że wam się tak podoba.- stała przede mną w ogóle się nie ruszając. Chyba nie mogła uwierzyć że ktoś mógł jej tak nagadać ale ja jeszcze nie skończyłam-Jeżeli uważasz że zaprzyjaźnię się z osobami które oceniają innych nie poznając tak naprawdę ich histori. To się mylisz. I twoja popularność nic ci nie pomoże.-minęłam ją i zaczęłam szukać Besta.

Niestety nigdzie nie mogłam go znaleźć. Szukałam chyba w wszystkich klasach aż w końcu stanęłam w drzwiach sali nr 18. Ujrzałam dwóch nieznanych mi chłopaków całujących się.

"Fuuu" - pomyślałam nie dlatego że nie toleruję geji czy LGBT tylko dlatego że mam jeszcze w sobie coś z dziecka i nadal całowanie się mnie brzydzi.

-To będzie nasza słodka tajemnica- szepnął jeden z nich-Tylko nikomu nie mów kochanie. Gdyby mój ojciec się dowiedział wyrzuciłby mnie z domu.-dokończył blondyn

-mhm- odpowiedział brunet a potem znowu się pocałowali

Chciałam odejść ale moje szczęście mi na to nie pozwoliło-usłyszeli mnie. Przy mnie natychmiast pojawił się blondyn.

-Ile słyszałaś?!-krzyknął

-J-ja n-nic nie słyszałam -wyjąkałam. Chyba mi nie uwierzył

-Jeżeli komuś o tym powiesz to pożegnasz się z życiem. Zrozumiano?!

-T-tak...-odpowiedziałam

Zauważył nas Best, który zareagował natychmiastowo.

-Zostaw ją Chris!!! -wykrzyczał tak głośno że z pewnością cała szkoła go usłyszała

"Chris? To oni się znają?"

Best złapał chłopaka i odciągnął go ode mnie.

-Co chciałeś jej zrobić?! Nie wystarcza ci już znęcanie się nade mną?!-krzyknął jasnozielonooki

-Co? Bronisz swojej dziewczyny huh? No to ma słabego obrońcę bo ty przecież nawet sam siebie nie umiesz obronić?-stwierdził

"To on się znęca na Beście? Czemu mi nie powiedział. I do cholery ja nie jestem jego dziewczyną! Chociaż muszę przyznać że podoba mi się to stwierdzenie "

Chłopaki przekrzykiwali się nawzajem.A tego musiałam słuchać.

"Muszę coś zrobić.Ale co?"

The best-Najlepszy//+18Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz