The best-Najlepszy//+18

💖20✨

Best

Po wygraniu maskotki dla Sky znowu mi podziękowała. Później poszliśmy zwiedzać inne atrakcje. Po paru godzinach stwierdziliśmy, że już wystarczy i wyszliśmy.

"Zachód słońca. To już teraz."

-Poczekaj tutaj zaraz wracam.- powiedziałem do Sky. Poszedłem do kwiaciarni odebrać kwiat, który przedtem kupiłem. Wróciłem do Sky.
Czekała na mnie.

-Ufasz mi?- spytałem.

-Tak..- odpowiedziała.

-Zamknij oczy- dziewczyna posłuchała  się i to zrobiła. Podążała za mną. Zaprowadziłem ją do specjalnego miejsca. Był to dach jakiegoś budynku, a widok stąd był przecudowny.

-Możesz już otworzyć- oznajmiłem. Sky zrobiła to.

-Łał Jakie piękne niebo... Ono jest... Fioletowe.. - dziewczyna uśmiechnęła się. W końcu był to jej ulubiony kolor wraz z niebieskim.

-A teraz gadaj jak zaczarowałeś niebo! Też chcę tak umieć...

-To niech zostanie moją słodką tajemnicą...

Siedzieliśmy oglądając zachód słońca przez chwilę po czym poprosiłem ją, żeby wstała.

"Albo teraz albo nigdy"

-Sky... Ja znam Cię niedługo, bo kilka miesięcy. Jednak przez ten czas, który razem spędziliśmy uświadomiłem sobie, że wszystko co dla mnie zrobiłaś sprawiło, że... Że ja....- przerwałem, wziąłem głęboki oddech i zacząłem mówić dalej- Kocham Cię Sky. Czy zostaniesz moją dziew- nie dała mi dokończyć bo połączyła nasze usta w namiętnym pocałunku.

-Ja też Cię kocham..- przytuliła mnie

-Czy to znaczy tak?

-mhm- wymruczała wtulona we mnie

-A tak w ogóle szybkie pytanko. Dlaczego chciałeś mnie o to spytać właśnie tu?

-Są dwa powody. Po pierwsze są tu piękne widoki a po drugie..... Jakbyś się nie zgodziła to pewnie... To pewnie bym skoczył...- znowu pocałowała mnie.

-Kocham Cię Best...- powiedziała swoim pięknym głosem.

"A jednak to najlepszy dzień mojego życia..."

-Ja ciebie też Sky. Prawie bym zapomniał. Proszę.- podałem jej do ręki różę.

-Ojejku jaka piękna.-stwierdziła

-Jak ty.- porównałem.

-Od kiedy ty taki słodki się zrobiłeś?

-Odkąd zostałem twoim chłopakiem.- dziewczyna się uśmiechnęła.- Lepiej już chodźmy. Robi się późno.

Zawiozłem Sky do domu

"Dziwne. Ktoś u nich jest? Ciekawe kto..."