Sky
-Tylko się nie upij. W końcu to ty prowadzisz samochód.-powiedziałam zapinając moją ulubioną fioletową sukienkę.
-Nie upiję się. Nie jestem taki.- oznajmił. Przewróciłam oczami na znak że średnio mu wierzę.
-A po za tym u Ann są pokoje gościnne. Chyba dwa lub trzy.- dodał
A skąd ty to wiesz?
-No bo.... Eh no dobra. Na ostatniej imprezie urodzinowej się upiłem i tam przenocowałem- przyznał.
-A jak ty się na nią wślizgnąłeś?- spytałam zaciekawiona.
-Wygrałem zakład.- odpowiedział blondyn.
-Jaki?
-Powiem Ci następnym razem.- stwierdził po czym skończył się zbierać i wyszedł z domu. Wsiadł do samochodu jego rodziców a ja zrobiłam po chwili to samo.
Dojechaliśmy na miejsce. Z domu mojej koleżanki słychać było już dość głośną muzykę mimo że byliśmy za wcześnie. Weszliśmy do środka.
-Sky! Cześć!-przywitała się Annabell.
-Hej! Wszystkiego Najlepszego!- złożyłam życzenia.
-Dzięki.-odpowiedziała, a ja podałam jej prezent urodzinowy. Best również złożył jej życzenia.
Rozglądałam się po domu. Był on spory i faktycznie posiadał 2 sypialnie gościnne. W kuchni stał ogromny stół, na którym znajdowało się jedzenie i napoje. W salonie stał głośnik, przy którym tańczyli goście. Naprzeciwko głośnika stała duża kanapa. Postanowiłam tam usiąść. Po paru godzinach tańczenia i rozmawiania Annabell przyniosła tort a my zaśpiewaliśmy jej "Sto lat".
-Zagrajmy w "Prawda czy wyzwanie"- zaproponowała Ann.
-Jestem za!- oznajmił Zac.
-Z twoimi pomysłami to lepiej nie grać.- stwierdził Aiden
-Boisz się?-spytał czarnooki
-Eh, no dobra mogę zagrać.
-W sumie może być dobra zabawa- powiedziałam. W końcu gdy zebrało się kilkunastu chętnych usiadliśmy w kółku i zaczęliśmy grę.
-Aiden, prawda czy wyzwanie?-spytał Zac uśmiechnięty.
-Wyzwanie. Tylko jakieś normalne.
-Niczego nie obiecuję. Hmmm...- przerwał.-Wiem! Ubierz się w strój pokojówki- powiedział po czym się zaśmiał na samą myśl o tym.
-Chyba Cię kurwa pojebało.
-No weeeeeeź.-prosił chłopak.
-Pod jednym warunkiem. Wszyscy odkładają telefony.- powiedział brunet.
-Oki-rzekł Zac podekscytowany. Wszyscy zgodnie z warunkiem oddali telefony do koszyka, który położono w pokoju obok. Aiden poszedł przebrać się w strój zakupiony przez Ann. Po około 10 minutach chłopak wyszedł a wszyscy zaczęli się śmiać.
-Darujcie sobie...-powiedział zawstydzony.
-Do twarzy ci-oznajmił Zac po czym się uśmiechnął.
-Zamknij już się.
-Zostań tak do kolejnej rundy.- zaproponował Daniel.
-No chyba nie.
-A więc męczyłeś się z nim dziesięć minut tylko po to żeby go teraz zdjąć?- zapytał Daniel.
-No już dobra...-powiedział Aiden po czym usiadł na swoim miejscu. Po kilku nudnych prawdach Zac znów mógł zadać pytanie tym razem Chrisowi.
-Prawda czy wyzwanie Chris?
-Wyzwanie.- odpowiedział blondyn.
-No to pocałuj najprzystojniejszego chłopaka w pokoju.- po wypowiedzeniu tych słów w pokoju zaszła cisza, której nikt nie odważył się przerwać. Po kilku minutach można było usłyszeć szepty itp.
Chris najwidoczniej o czymś myślał, bo po chwili uśmiechnął się szyderczo i podszedł do Besta, po czym kucnął i wziął głęboki wdech, a mojemu chłopakowi serce ewidentnie zaczęło bić szybciej.
CZYTASZ
The best-Najlepszy//+18
Teen FictionChłopak nazwany Best musi spełniać wszystkie rządania swojego ojca-być najlepszy we wszystkim. Przez to nie ma przyjaciół, a cała szkoła jest przeciwko niemu. Szczególnie nienawidzi go Chris-jego dręczyciel. Pewnego dnia spotyka ją- Sky Zakochują si...