💖16✨

4 0 0
                                    

Best

Gdy się obudziłem nie było przy mnie Sky. Głowa strasznie mnie bolała a wszystko wydawało się jakoś dziwne. Spojrzałem na kartkę leżącą koło mnie.

"Best Sky jest w szpitalu. My też jeśli chcesz możesz do nas przyjść to niedaleko.

-Rodzice Sky"

"W szpitalu?!"

Od razu pobiegłem do niego najszybciej jak potrafiłem mimo towarzyszących mi objawów. W szpitalu znalazłem rodziców Sky, którzy pokazali mi salę w której leży. Natychmiast tam pobiegłem.

-S-sky? Proszę powiedz mi, że to nic poważnego!- dziewczyna nic nie odpowiedziała - Błagam..

-Niestety nie dane jest mi żyć dłużej.- odezwała się.

-Co?!- po mojej twarzy zaczęły spływać łzy.

-Nie, nie, nie!! To się nie dzieje naprawdę. Ty musisz przeżyć! Moje ży-

-Wiesz co?- przerwała mi

-Kocham Cię! Żyj dalej dla mnie chociaż beze mnie...

"Czynem nie jest umrzeć dla kogoś, czynem jest żyć dla kogoś kiedy tak bardzo pragnie się umrzeć"

Po wypowiedzeniu tych słów przez ukochaną krzyknąłem "Kocham cię " po czym lekarze wyprowadzili mnie z sali. Gdy upłynęło około 10 minut z sali wyszła pielęgniarka.

-Przykro mi. Dziewczyna nie żyje- stwierdziła.

Byłem załamany. Najchętniej w tym momencie bym się zabił, ale jej ostatnim życzeniem było to, żebym tego nie robił. Po chyba 2-godzinnym płaczu wyszedłem ze szpitala.

"To tylko głupi sen, to tylko głupi sen"- powtarzałem.

Nagle zauważyłem Chrisa.

"Co on tutaj robi? Dziwne..."

Blondyn podszedł do mnie i mnie przytulił a mi zrobiło się chociaż trochę lepiej.

-Co się stało?- powiedział cicho.

-S-sky, ona- przerwałem- o-ona nie żyje...- chłopak jeszcze mocniej mnie przytulił.

-Muszę Ci coś powiedzieć.- stwierdził

-Hm?- byłem ciekawy.

-Ja cię kocham...- wyznał.

Nie zdążyłem nic powiedzieć bo on złączył nasze usta w namiętnym pocałunku.

Obudziłem się. Koło mnie leżała Sky cała i zdrowa.

The best-Najlepszy//+18Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz