Miała mętlik w głowie. Zbyt wiele spadło na nią w niemalże tej samej chwili. Informacja, że Ron być może żyje. Żyje, ale... Warzywo. I to wszystko, w co wierzyła przez ostatnie cztery lata – że zginął w drzwiach opuszczonego domu w Tampa, że strzelali meksykańscy bandyci – to wszystko się okazało nieprawdą. Cały ten ból, który w niej eksplodował, kiedy tylko do wszystkich zakamarków świadomości dotarło, że straciła więcej, niż mogłaby zyskać, gdyby się spełniły najskrytsze marzenia – miał teraz okazać się niepotrzebny, nietrafiony? B ł ę d n y?
– Chciałabym się... – Głos nie wiedzieć czemu uwiązł w gardle, kiedy odezwała się do Martineza. – Chcę się napić czegoś mocnego. Jakiegoś drinka, mocnego.
Nie gustowała w wysokoprocentowych alkoholach. Czasami pijała piwo z chłopakami z Siódemki Burta, czasami sama w domu. Bywało, że wybierała wino, ale rzadko sięgała po mocne alkohole. Teraz coś jej mówiło, że tego właśnie potrzebowała.
Zdecydowali się na hotelowy bar, choć nie można powiedzieć, że stanowił szczyt ekskluzywności. Szczerze mówiąc, bardziej przypominał tanią spelunę, choć biorąc pod uwagę standard całego obiektu, pasował znakomicie. Zdała się na wybór Martineza i stwierdziła, że w kwestiach alkoholi miał swoiste wyczucie. Zamówił jakiś koktajl, zwany „Perfect Martini", co nic jej nie mówiło, ale trunek okazał się całkiem dobry – nieco słodkawy i mocny, choć nie aż tak bardzo, żeby musiała się skrzywić przy piciu. Emilio zamówił dla siebie lampkę wina – różowego, jak powiedział, choć dla dziewczyny miało zwyczajny czerwony kolor, tyle że nie aż tak bardzo intensywny. Żeby oderwać myśli od tego, o czym myśleć nie chciała, poprosiła, by Martinez opowiedział o szkoleniu na Farmie. Jego opowieść nie zdołała jednak utrzymać niechcianych myśli z daleka od jej świadomości i większość tego, co mówił, umykała jej uwadze. Była pewna, że zauważył, ale nie dał tego po sobie poznać – ciągnął opowieść tak, jakby Charlie słuchała uważnie. Starała się sprawiać takie wrażenie, od czasu do czasu w roztargnieniu kiwając głową, choć było to bezcelowe. Miała ochotę upić się do utraty przytomności, ale z tym musiała poczekać co najmniej do momentu, aż wylądują w Tampa. Ogarniała ją lekka panika na myśl, że po czterech latach wróci do miejsca, które się kojarzyło tak bardzo jednoznacznie. Bo przecież nie przestawało boleć, mimo że się znajdowała tak daleko od rodzinnego miasta, praktycznie na drugim końcu kraju. Bardzo dużego kraju. Tak, to prawda, że było lżej. Nie widywała miejsc, które uruchamiałby pewne obrazy i przypominały, że są teraz tylko wspomnieniami i czymś, co nie wróci. Co nie ma szansy, by wrócić, bo stały się rzeczy nieodwracalne. Tak myślała przez ostatnie cztery lata. Teraz się jednak okazało, że to, co uważała za bezpowrotnie stracone i nieodwracalne, jednak może powrócić. Tyle że już nie tak samo, bo przecież pewien stopień tej nieodwracalności ciągle pozostał. Warzywo. I po raz pierwszy przyszło jej do głowy, że teraz może być znacznie trudniej.
Nie zwróciła uwagi, że Martinez zamilkł i uważnie się jej przyglądał. Oprzytomniała, gdy zauważyła, że obraz przed oczami – półka pełna alkoholi za barowym kontuarem – zaczyna się trochę rozmazywać. Nie, nie mogła się rozpłakać. I nie chodziło już tylko o Martineza. Musiała być silna, panować nad emocjami i reakcjami, bo miała przed sobą jeszcze trudniejsze chwile niż ta teraz. Poczekała, aż wilgoć w oczach zniknie i dopiero wtedy spojrzała na Emilia. Jego wzrok był tak bardzo zwyczajny, choć bynajmniej nie obojętny. Więc znowu stawał na wysokości zadania, znów przyjmował rolę dyskretnego – teraz milczącego – wsparcia. Był tym, czego najbardziej potrzebowała; samą tylko obecnością, w której wyraźnie mogła wyczuć gotowość do bardziej konkretnych działań. Złapała się na myśli, czy nie byłoby lżej, gdyby teraz mogła wyładować na nim wszystko, co w niej buzowało. Gdyby mogła oskarżyć go o to, że... Warzywo.

CZYTASZ
Nielegał
Ficção GeralHistoria trudnego wkroczenia w dorosłość (choć absolutnie nie YA i NA) i zmagania się z demonami przeszłości, z motywami wywiadowczymi w tle. Również miłośnicy romansu znajdą tu wątek dla siebie. Akcja toczy się na przełomie lat 80. i 90. Publikacja...