Po powrocie do domu, Hector spędzał każdą wolną chwilę przy Sophie. Wiedział, że wkrótce ich życie zmieni się na zawsze. Bycie ojcem to ogromne wyzwanie, ale także radość. Chociaż przygotowania do meczu były w pełnym toku, jego myśli często błądziły ku przyszłości – jakim ojcem będzie, jakie będą pierwsze chwile z dzieckiem, jak zareaguje na poród.Sophie, mimo że była w dobrym stanie, nie mogła się doczekać, kiedy poczuje się znowu w pełni sił. Ostatnie dni były dla niej pełne emocji i przemyśleń. Była gotowa na ten kolejny etap w życiu, ale nie spodziewała się, jak szybko wszystko stanie się rzeczywiste. Gdy jej narzeczony zaproponował, że jeszcze raz pójdą do ginekologa, aby sprawdzić, jak rozwija się ciąża, poczuła dziwną mieszankę ekscytacji i niepokoju.
– Wiesz, że to naprawdę się dzieje, prawda? – powiedziała z uśmiechem do Hectora, który trzymał ją za rękę podczas drogi do kliniki. – Chociaż zawsze marzyłam o byciu matką, teraz, gdy to się zbliża, czuję, jakby nasza przyszłość była trochę bardziej realna.
Hiszpan spojrzał na nią z czułością. Wiedział, że ta podróż nie była tylko o jego karierze. Dla niego to była podróż, którą dzielił z nią, i czuł się szczęśliwy, że ma ją u swojego boku.
Po badaniu lekarz potwierdził, że dziecko rozwija się prawidłowo, a Sophie czuła się lepiej. Chociaż to nie była łatwa chwila, widok szczęśliwego Hectora na pewno dawał jej poczucie bezpieczeństwa.
Jednak coś się zmieniało. Sophie zaczęła dostrzegać w Hectorze coś, czego wcześniej nie zauważała – ogromną determinację w każdym aspekcie życia. Nie tylko jako piłkarz, ale też jako mężczyzna i przyszły ojciec. Wiedziała, że nadchodzące wyzwania będą trudniejsze, ale wierzyła, że razem poradzą sobie ze wszystkim.
Kilka dni później, po emocjonującym meczu FC Barcelony z Arsenalem, Hector poczuł, że przyszłość jest tuż za rogiem. Barça wygrała, ale to, co naprawdę było dla niego ważne, to moment, który czekał na niego po meczu. Ukochana zadzwoniła do niego, by powiedzieć, że poczuła coś dziwnego i że może się martwić. Hector poczuł, jak jego serce przyspiesza, nie wiedząc, co może się wydarzyć.
– Kochanie, co się stało? – zapytał, nie kryjąc troski.
– Myślę, że coś poczułam... Może to tylko moje wyobrażenie, ale... – zaczęła Sophie, a Hector poczuł, jak narasta w nim niepokój.
– Cokolwiek to jest, jesteśmy w tym razem – odpowiedział, starając się ją uspokoić.
Okazało się, że Sophie miała drobne objawy, które wskazywały, że poród mógł się zbliżać szybciej, niż się spodziewali. Mimo że nie było jeszcze pewności, Hector natychmiast przerwał trening i wrócił do domu. Dla niego najważniejsze było, by być tam, gdzie ona go potrzebowała.
Wieczorem, gdy wszystko się uspokoiło, Hector spojrzał na nią z troską.
– Moje życie z tobą i naszym dzieckiem już nigdy nie będzie takie samo, prawda? – powiedział, trzymając jej dłoń. – Ale wiesz co? To właśnie tego chciałem. Życie, które dzielę z tobą.
Sophie uśmiechnęła się, czując w sercu ciepło.
– Zawsze mówiłeś, że marzysz o tym, by być najlepszym ojcem. I wiesz co? Już nim jesteś – odpowiedziała.
Te słowa sprawiły, że Hector poczuł, jakby wszystko, co przeżył, miało sens. Zbliżali się do nowego rozdziału życia, pełnego wyzwań, ale także nowych, pięknych chwil.
Mimo że nie wiedzieli, co przyniesie przyszłość, wiedzieli jedno – mają siebie i to wystarczyło.
Wieczór, który miał być pełen nadziei, zmienił się w najtrudniejszą chwilę życia zakochanych. Po tym, jak Sophie poczuła się nieco lepiej, postanowiła odpocząć, ale jej stan nagle się pogorszył. Hector, który nie odstępował jej na krok, poczuł narastający niepokój. Wiedział, że coś jest nie tak.
CZYTASZ
Ocean eyes | Héctor Fort
Fanfiction- Nie wierzę, że kiedykolwiek myślałem, że cię kocham. To wszystko było kłamstwem? - syknął Hector • treści 18+ !