Zebraliśmy się wszyscy, aby omówić cały plan. Miał być w niego zaangażowany dosłownie każdy. Siedzieliśmy przy dużym stole w biurze Daniela. Chłopak siedział u szczytu, zaraz po jego lewej siedziałam ja, naprzeciwko siedział Michał, a obok mnie Natan. Oprócz nas w pomieszczeniu znajdował się Aleks, Kornel, Karolina, Ada i jeszcze kilku ludzi, których nigdy w życiu nie widziałam lub jedynie kojarzyłam z Waxa.
Plan nie był prosty, więc musieliśmy dokładnie poznać każdy szczegół i przede wszystkim trzymać się wytycznych, bo jeden niewłaściwy ruch może prowadzić do przegranej. Nie mogliśmy na to pozwolić, za dużo straciliśmy. JA za dużo straciłam.
- Platon to cwany skurwysyny, więc na pewno przygotuje dla nas coś specjalnego. Musicie pamiętać, że najważniejsze jest wasze bezpieczeństwo i nie możemy stracić nawet jednego z nas. – Dante przetarł twarz i oparł łokcie na blacie. Widać, że był już mocno zmęczony, a mimo to nadal był w pełnym garniturze i nie omieszkał nawet założyć krawatu.
No jak tu go nie podziwiać?
- Czyli jeszcze raz zapytam czy ktoś potrzebuje powtórzyć cały plan jeszcze raz? – Rozgląda się po wszystkich zgromadzonych mrużąc przy tym oczy.
- Ja. Jakbyś mógł powtórzyć... Wszystko mi się miesza, nigdy nie brałam udziału w takiej akcji. – Ada nieśmiało podniosła rękę, a kiedy spojrzała na spokojną twarz Daniela odetchnęła z ulgą.
Wcale jej się nie dziwiłam, sama pamiętam swoje pierwsze razy, więc zdawałam sobie sprawę, że może czuć się zagubiona. Ja miałam już dość duże doświadczenie, do tego miesiącami byłam szkolona przez Daniela i Michała, więc miałam zdecydowanie większą przewagę. W dodatku reszta ekipa borykała się z podobnymi problemami na co dzień. Ada była w tym wszystkim kompletnym świeżakiem.
- Dobrze, więc tak... - Chłopak oparł się o fotel i założył ręce na piersiach, po czym zamknął oczy. Wyglądał, jakby recytował wiersz z pamięci. – Spotkanie umówiliśmy na środę, czyli za dwa dni. Platon wysłał nam miejsce, gdzie będzie na nas czekał, mogę zabrać ze sobą dwie osoby, w tym, jak nalegał Platon, Olę. Pójdzie z nami też Michał. – Odchrząknął i poprawił się na fotelu. – Po wpisaniu adresu okazało się że jest to dom w środku lasu. Nie ma tam nic, w promieniu 5 km, więc jest to duży plus, ale również ogromny minus. Karolina. – Tym razem otworzył oczy i krótko na nią spojrzał. I tak było to o jakieś 2 sekundy za długo. – Będzie z nami w stałym kontakcie na słuchawkach, które każdy z nas dostanie. Razem z Kornelem i Borysem będą monitorować teren z dronów i spróbują się wedrzeć do kamer w domu, bo na pewno takie są. Dodatkowo my również będziemy mieli zamontowane mikro kamerki przyczepione do pasków, w które też będą mieli podgląd. Aleks – Kiwnął na łysego. – Razem z Miłoszem i Natanem oraz resztą chłopaków będą w pogotowiu, gdybyśmy potrzebowali wsparcia. Dookoła na pewno będzie mnóstwo ochrony, więc musicie na siebie uważaj. Gdyby była taka potrzeba, uciekajcie.
- Nie ma takiej opcji. Trzeba skończyć to gówno. – Aleks warknął wściekle.
- To jest rozkaz, a nie miła sugestia. – Wtrącił Natan. – Znamy swoje zadania, kontynuuj.
- Ty, Ada masz bardzo ważne zadanie. Musisz uważnie słuchać głosu Karoliny w słuchawce, będzie na bieżąco mówić ci o postępach. Dodatkowo. – Tym razem się wyprostował. - Będziesz siedziała w busie niedaleko całej jadki. Mówię to z czystym sumieniem, bo wiem, że taka nastąpi. Będziesz pomagała opatrywać rannych razem z Elizą i Mateuszem. Oni wiedzą, co robią, więc musisz tylko słuchać poleceń.
- Oczywiście. – Ada zamiast odetchnąć spięła się jeszcze bardziej. Chyba dopiero teraz dotarła do niej powaga sytuacji. Biedna...
- My z Olą i Michałem wejdziemy w pełni wyposażeni. Platon nie wspomniał o braku broni, bo na pewno ma świadomość, do czego te spotkanie dąży. Na miejscu rozmawiam tylko ja, w ostateczności pozostali. Na pewno będzie próbował nas prowokować, dlatego musimy zachować zimną krew. – Tym razem jego wzrok spoczął na mnie. Wiedział, że jestem wybuchowa i do mnie kierował te słowa. – To wszystko, możecie iść.
YOU ARE READING
MIŁOŚĆ
Chick-LitTrzecia i ostatnia część historii. Ola po rozstaniu z Dante układa sobie życie na nowo. Zakłada własny klub, w którym szkoli kobiety, aby potrafiły walczyć o siebie i innych. Jednak czy Dante odpuścił? Czy potrafi zostawić dziewczynę w spokoju? Czy...