Czekając na przyjaciół starałam się wykorzystać czas na odrobienie prac domowych, których było multum. W trakcie odrabiania, a raczej wielu prób zmuszenia się do skupienia nad tą nieszczęsną matematyką usłyszałam pukanie do szklanych drzwi. Obróciłam się na obrotowym fotelu w stronę balkonu.
— Wpuścisz mnie, czy mam tak stać? - głos Matt'a był ledwo słyszalny przez szybę. Uśmiechnęłam się do chłopaka i podeszłam do drzwi, po czym wpuszczając go do środka westchnęłam głośno. — Chyba nie przeszkadzam? - zapytał z półuśmiechem.
— Nie, tylko już od godziny męczę się z matematyką i już mam dosyć - zrobiłam zrezygnowaną minę.
Cóż, to było do mnie nie podobne. Może nie byłam orłem z matematyki, ale jakoś przeważnie dawałam sobie radę z tym przedmiotem. Zazwyczaj na kartkówkach udawało mi się, a testy zaliczałam tylko i wyłącznie dzięki ślęczeniu długimi godzinami nad książką i próbie rozwiązywaniu wszystkich zadań od nowa. A, no i modleniu się podczas takowego testu o szczęście. Jednak ostatnio nie czułam się na siłach, ażeby skupić się choćby nad zrozumieniem polecenia. Czytałam je i jakoś w połowie moje myśli wędrowały w innym kierunku.
— Chętnie ci pomogę - zaoferował. Chwycił mnie delikatnie w biodrach i usiadł na fotelu, sadzając sobie mnie na swoich kolanach. Przez żołądek przeszedł mi niezwykle silny skurcz. Poczułam jak lekko się czerwienię i za wszelką cenę chciałam to ukryć. Brunet chwycił książkę i zaczął ją studiować.
— W ogóle to dobry byłeś z matematyki? - z czystej ciekawości spytałam patrząc, jak chłopak czytał w skupieniu polecenie.
— Najlepszy - mruknął odkładając książkę z powrotem na biurko.
— Co za skromność - sarkastycznie powiedziałam, a zielonooki podrzucił mnie na kolanach delikatnie do góry.
— A więc zacznijmy od tego - wskazał zadanie, które właśnie próbowałam rozwiązać. — Na początku powinnaś z równania wyznaczyć y, a później je rozwiązać wszystko porządkując - chłopak tłumacząc sam rozwiązywał zadanie i muszę przyznać, że szło mu to bardzo sprawnie. Oparłam się łokciem o biurko i przyglądałam mu się nie zważając na to, co mówił. Po prostu skupiłam się na jego twarzy. Ostatnio często przyłapywałam się na ciągłym wpatrywaniu się w niego. — Rozumiesz? To nie jest takie trudne - chłopak umilkł na chwilę i uśmiechnął się szeroko, ukazując rząd białych zębów. Jego oczy od jakiegoś czasu były intensywniejsze niż zwykle. Trochę mnie to niepokoiło, ale nie znałam się na rozwoju hybryd. — Mam coś na twarzy? - zapytał, przez chwilę miałam wrażenie, że jego źrenice zmieniają wielkość.
— Ym, nie - chłopak objął mnie w pasie nie spuszczając ze mnie wzroku. Zbliżał swoje usta w kierunku moich. Robiło mi się gorąco i czułam dziwne ciarki przechodzące przez kręgosłup. Kiedy chłopak był wystarczająco blisko moich warg, zatrzymał się na ułamek sekundy, jakby się wahał. Następnie finezyjnie złączył nasze usta i z każdą chwilą delikatny pocałunek przeradzał się w pełen agresji i żądzy. Wystraszona zachowaniem Matt'a, otworzyłam oczy. Miał mocno ściągnięte brwi, a jego twarz wyrażała niewyobrażalny ból. Lekko go odepchnęłam, kiedy poczułam w ustach krew. Metaliczny posmak rozpłynął się w mojej buzi powodując u mnie mdłości. Matt zwrócił głowę w bok, a ciemne włosy osunęły mu się na czoło przysłaniając oczy. Oprócz tego głośno sapał, jakby przebiegł co najmniej maraton. Jego klatka piersiowa szybko unosiła się i opadała. Położyłam drżącą dłoń na jego piersi, aby poczuć serce. Biło w tak szybkim tempie, że nie byłam w stanie wyczuć dokładnie jego uderzeń. Wydawało mi się, że to przez pełnię, która niedługo miała mieć miejsce.
— Alison, ja... - zaczął, ale szybko umilkł. Jego spojrzenie utkwiło w podłodze. Chwyciłam jego twarz w dłonie i zwróciłam w swoją stronę, żeby ją ujrzeć w całej okazałości. Zamknął oczy kiedy podniosłam jego podbródek. Z ust spłynęła stróżka czarnej krwi i jak się domyśliłam miał wysunięte kły. Obejrzałam jego ostre, jak brzytwa dwa szpikulce i byłam coraz bardziej przekonana, że coś niepokojącego się z nim działo.
CZYTASZ
Hybryda
FantasyAlison to pełna niespodzianek nastolatka. Wraz z matką przeprowadza się do zupełnie nowego miejsca, gdzie szybko się odnajduje. Poznaje niezwykle urodziwego chłopaka z wieloma tajemnicami. Jak się okazuje Alison także jest chodzącą zagadką, o czym n...