#6

364 10 0
                                    

Cały dzień spędziliśmy wszyscy razem pływając na środku błękitnej wody śmialiśmy się i bawiliśmy się jak nigdy. Brakowało mi takich beztroskich chwil spędzonymi z przyjaciółmi. Cały ten czas Ali zawsze była gdzieś obok mnie, zbliżyliśmy się do siebie, czasem się do mnie przytulała- polubiłem to. Nawet ona zapomniała, że jesteśmy na środku morza, którego tak bardzo sie boi. Zaprzyjaźniła się ze wszystkimi i z wzajemnością.Zaczęło się robić chłodniej, więc postanowiliśmy popływać ostatni raz. Usiadłem na leżaku Ali i pochyliłem się nad nią.
-Mam dla Ciebie propozycje- uśmiechnąłem sie do niej
-Nie.
-Ale...
-Nie.
-Nawet nie wiesz o co chodzi- zrobiłem minę smutnego kotka.
-Nie ważne.- zaczęła się śmiać
-Dasz mi dokończyć?- usiadła na przeciwko mnie, pokiwała twierdząco głową i zdjęła okulary przeciwsłoneczne. -Tylko nie mów od razu "nie"- przewróciła oczami i rozpuściła swoje długie kasztanowe włosy.- Chodź ze mną do wody obiecuje, że nie puszczę Cię nawet na chwile, ale chce żebyś spróbowała.
-Jus wiesz jak bardzo się boje, to nie jest najlepszy pomysł.
-Prosze tylko sporobujesz, jak nie będziesz już chciała to tu wrócimy. Popatrzyła na spokojną wodę, później na mnie i wstała.
-Dobrze.
-Na prawdę?
-No chodź, bo sie rozmyślę- chwyciłem ją za ręke i ruszyliśmy w stronę schodków. Zszedłem pierwszy kilka stopni, następnie Ali mnie "dogoniła", objąłem jej talię jedną ręką i zeszliśmy do wody.- jaka zimna woda- położyła dłoń na mojej
-Spokojnie zaraz Ci będzie cieplej- weszliśmy do wody, a ona szybko się odwróciła i mocno chwyciła za szyje.- zaraz mnie udusisz- zacząłem śmiać się w jej szyje i położyłem dłonie na jej plecach. Po chwili odsunęła się ode mnie, ale nadal trzymała ręce na moich ramionach. Chwile wpatrywaliśmy się w sowoje oczy, ale kiedy chciałem już coś powiedzieć Rayn zaczął się wydzierać
-Ej zakochańce wracać, bo was rekiny zjedzą- zaczął machać butelką piwa, a jego śmiech było słychać wszędzie.
Podpłynęliśmy pod schodki i wyszliśmy na górę, wszyscy już siedzieli, pili i dobrze się bawili w swoim towarzystwie. Chwyciłem Ali za ręke, która trzęsła się cała z zimna i zaprowadziłem do małego pokoju pod pokładem. Wziąłem duży biały ręcznik, oplotłem nim nasze zmarzniete ciała i przytuliłem Ali do siebie. Dziewczyna jeszcze chwile się trzęsła z zimna, ale jej oddech już był spokojny. Odsunęła się troche ode mnie i przejechała dłońmi po moim torsie.
-Mam łaskotki- uśmiechnąłem się do niej 
-Oh na prawdę? - przygryzła swoją dolną wargę i zrobiła to tak seksownie, że chciałem tylko jednego w tej chwili. Kiedy pochyliłem się troche nad nią ona z uśmiechem mnie odepchnęła.
-Mogę pierwsza się wysuszyć w łazience?
-Jasne, nie krępuj się.- kiedy dziewczyna weszła do łazienki ja zamknąłem drzwi na klucz żeby się spokojnie przebrać. Kiedy ubierałem już buty dziewczyna wyszła z łazienki ubrana w jasno jeansowe spodenki i bluzkę odkrywającą część jej brzucha.
-Gotowa?- podszedłem do niej bliżej i chwyciłem za dłoń
-Tak- uśmiechnęła się do mnie i dała małego buziaka w policzek.

Don't forget to breath.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz