Prolog

1.5K 33 1
                                    


Zza kulis było słychać moje imię. Wszyscy wołali: "Zayn! Zayn! Zayn!", a mój zespół im przygrywał. Wiedziałem, że muszę już wyjść na scenę ale zżerał mnie stres. Ścisnąłem mocniej pasek od gitary, wziąłem głęboki oddech i wyszedłem na scenę. Kiedy fani mnie zobaczyli to zrobiło się jeszcze głośniej. Na mojej twarzy pojawił się uśmiech. Zawsze po wyjściu na scenę się do nich uśmiecham i zastanawiam jak to się stało, że tutaj jestem. Jeszcze kilka lat to było tylko moje marzenie. Nigdy nie sądziłem, że ono spełni.

Przez jakiś czas przyglądałem się fanom, a następnie wyjąłem z kieszeni kostkę do gitary. Podszedłem do mikrofonu aby przywitać się z fanami.

- Cześć. Jestem Zayn Malik. Co powiecie na piosenkę "American Pie"?

Fani zaczęli jeszcze bardziej krzyczeć. Zawsze na koncertach śpiewam ta piosenkę jako pierwszą. Ta piosenka ma dla mnie ogromne znaczenie. Gdy fani w miarę ucichli to zacząłem śpiewać. Wszyscy włączyli w komórkach latarki aby zrobić nastrój. Uwielbiam ten nastrój. Wtedy mogą się trochę poczuć jak w domu. W całym moim domu są pozapalne świeczki. Ja i moja żona je uwielbiamy.

Po jakiś 2 godzinach koncert się skończył. Fani zatrzymali mnie zza kulisami abym rozdał autografy. Zgodziłem się mimo tego, że byłem już zmęczony i mój zespól czekał na mnie z niecierpliwością.

- To był świetny koncert. Kocham cię- powiedziała jedna fanka

- Cieszę się, że ci się podobało- uśmiechnąłem się do fanki i ją przytuliłem po czym dziewczyna poszła do swoich koleżanek

Podpisałem na prawdę dużo autografów i zrobiłem dużo zdjęć. Po powrocie do hotelu położyłem się na łóżku. Byłem wykończony. Po kilku minutach leżenia na łóżku postanowiłem zadzwonić do swojej żony.

- Halo?- odezwał się głos mojej żony w telefonie

- Cześć kochanie

- Cześć Zayn. Już po koncercie?

- Tak ale jestem strasznie wykończony

- Bo za bardzo się przemęczasz

- Nie przemęczam się. Dobrze wiesz, że koncertuje znacznie mniej od innych piosenkarzy po to aby być z wami częściej w domu

- Wiem ale i tak się za bardzo przemęczasz. Nawet jak wracasz do domu to zamiast odpoczywać to naprawiasz jakieś półki albo robisz próby z chłopakami

- Masz rację... chyba za bardzo się przemęczam. Za kilka dni wrócę do domu i przez cały czas będę leniuchował

- Mam nadzieję. Tęsknie za tobą

- Ja za tobą też. No i za Gracie. Cały czas o was myślę

- Gracie też za tobą tęskni. Cały czas się pyta kiedy tata wróci

- Niedługo wrócę

- Muszę kończyć. Jutro porozmawiamy. Kocham cie

- Ja ciebie też

Kim rozłączyła się. Ona serio ma racje. Kiedy wracam z trasy to zawsze mam jakiś powód aby coś zrobić tylko po to aby nie odpoczywać. Nie jestem typem leniucha. Muszę coś robić bo inaczej szaleję. Po kilku minutach ktoś zapukał do drzwi.

- Proszę- powiedziałem głośno

- Idziemy z chłopaki do klubu. Idziesz z nami?- powiedział wchodząc do mojego pokoju perkusista, Tim

- Dobra ale daj mi się przebrać

- Spoko. Czekamy na ciebie na dole

Tim wyszedł z pokoju a ja miałem chwilę czasu aby się przebrać. Zajęło mi to jakieś 10 minut. Kiedy byłem gotowy to zszedłem na dół i na razem perkusistą Timem, basistą Joshem, gitarzystą Benem i keyboardzistą Danem poszliśmy do klubu. Do klubu dotarliśmy po 5 minutach. Gdy już byliśmy na miejscu to zamówiliśmy whiskey i usiedliśmy przy jakimś stoliku. W klubie było dużo naszych fanek więc nie odbyło się bez robienia zdjęć i rozdawania autografów. To było trochę męczące ale przyzwyczaiłem się do tego. To jest część mojej pracy więc muszę to jakoś znosić. Do hotelu wróciliśmy gdzieś około 5 nad ranem kompletnie pijani. Oczywiście nie odbyło się bez hałasu.

***************************************************************************************

Z tego powodu, ze mam teraz ferie postanowiłam zacząć pisać kolejne opowiadanie. Jest to już moje 3 opowiadanie ale tym razem nie jest o nastolatkach. Mam nadzieje, że wam się spodoba.


Cause I Love You // Zayn MalikOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz