Rozdział 32

468 23 0
                                    

Zayn 

Rano obudziłem się z wielkim bólem głowy. Wczoraj nie potrzebnie tyle piłem. 

Wyjąłem z torby tabletkę na ból głowy i popiłem ja wodą. Szybko się ubrałem po czym zadzwoniłem do swojej córki. Rozmawiałem z nią przez kilka minut. Gdy się rozłączyłem to położyłem się jeszcze na chwilę do łózka. Po 30 mi nutach się obudziłem i głowa na szczęście przestała mnie boleć. Do mojego pokoju ktoś zapukał. Otworzyłem drzwi. To byli chłopaki. Wpuściłem ich do środki po czym usiedli na moim łóżku. Ja usiadłem na fotelu przeciwko nich.

- Jak się czujesz?- spytał Ben 

- W miarę dobrze. Głowa mnie już nie boli bo wziąłem tabletkę- odpowiedziałem 

- Kiedy masz rozprawę rozwodową?- spytał Dan 

- Za tydzień. Akurat wtedy będę w domu. Chce jak najszybciej to załatwić i mieć już spokój

- Kim nie zrobiła ci awantury?- zaśmiał się Tim 

- Była wkurzona jak jej o tym powiedziałem. No ale nie mogę z nią już dłużej być. Mieliście rację... ja i Kim nie pasujemy do siebie. Zupełnie się różnimy od siebie. Dla Kim małżeństwo ze mną było jedyna szansą na to aby mogła zaistnieć w show biznesie

- No nareszcie to zauważyłeś. Od dawna ci mówiliśmy, ze Kim jest fałszywa- odezwał się Josh 

- Josh!- warknął Ben 

- Co?- spytał Josh 

- Daruj już to sobie. Teraz powinniśmy pomóc Zaynowi jakoś się przyzwyczaić do nowej sytuacji- powiedział łagodnym głosem Ben 

- Przecież Zayn sam chce tego rozwodu- podniósł trochę głos Josh 

- Ale Zayn i Kim maja córkę. Teraz Zayn może rzadziej widywać się gracie- powiedział Ben 

- No dobra już nic nie będę mówić- powiedział łagodniejszym głosem Josh 

- Masz pewność, że Mary nie odbije?- wtrącił Tim 

- Co masz na myśli?- spytałem 

- No Kimberly po tym jak stałeś się sławny to po waszym ślubie jej odbiło. Nie boisz się, ze Mary za jakiś czas będzie zachowywać się podobnie jak Kim?- odpowiedział Tim 

- Nie. Mary jest zupełnie inna, niż Kim. Mary jest bardziej podobna do mnie

- Ty z Mary powinieneś się ożenić, z nie z Kim- wtrącił Dan 

- Wyszło jak wyszło- lekko uniosłem prawy kącik ust 

Po tej rozmowie chłopaki poszli do swoich pokoi. Potrzebowałem tej rozmowy. Teraz coraz bardziej zdaję sobie sprawę, że moje małżeństwo prawdopodobnie nie było udane. No może na początku było wspaniale ale potem wszystko zaczęło się walić. Teraz dla Kim ważna jest jej kariera. W końcu jest początkującą modelką. Gdyby nie ślub z Kim to nie wiedziałbym z kim chcę być. Teraz wiem, że idealną dziewczyną, którą chcę być to Mary. Trochę żałuję, że wcześniej jej nie poznałem. No ale lepiej późno nic wcale. 

Poszedłem do pokoju. Zapukałem drzwi po czym wszedłem do środka.

- Cześć kochanie- powiedziałem z uśmiechem

- Cześć skarbie- dziewczyna powiedziała przytulając się do mnie- Wyspałeś się? 

- Nie zbyt. Głowa mnie bolała no i nie było cię przy mnie 

- Byłeś wczoraj strasznie pijany 

- Wiem

- Coś się stało?

- Martwię się rozwodem. Boję się, że będę widział się rzadziej z Gracie 

- Niedługo będziemy mieli przerwę  dwu tygodniową

- Nie wolałbyś zostać dłużej w domu 

- Sam nie wiem 

- Przecież będziesz zabierał do siebie Gracie wtedy kiedy wrócisz z trasy 

- A co jeżeli Kim się nie zgodzi? Ona jest do wszystkiego zdolna 

- Będzie dobrze, zobaczysz 

- Dziękuję, że jesteś 

- Zawsze możesz na mnie liczyć kochanie 

Uśmiechnąłem się do Mary po czym ja pocałowałem. Ja mam na prawdę ogromne szczęście, że ją poznałem. Teraz muszę zrobić wszystko aby jej nie stracić. Już nigdy nie poznam tak cudownej dziewczyny, jaką jest Mary. Ona jest nie zastąpiona. Dzień, w którym przyszła w sprawie pracy był najlepszym dniem w moim życiu. Może i to jest za wcześnie, aby to powiedzieć ale chciałbym spędzić z Mary resztę swojego życia. 

Cause I Love You // Zayn MalikOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz