Rozdział 34

452 20 0
                                    

Kilka tygodni później 

W ciągu kilku tygodni zdążyłem ochłonąć po ostatniej kolacji z rodzicami. W tym tygodniu Gracie miała zostać u Kim, ale moja była żona musiała wyjechać do Mediolanu na sesję. Gracie przyjechała do mnie pod wieczór. Wieczorem trochę długo się bawiliśmy, więc długo spała. 

Gdy się rano obudziłem to szybko się ubrałem i poszedłem do kuchni zjeść śniadanie. Uszykowałem sobie kanapki i zrobiłem kawę. Podczas jedzenia śniadania czytałem gazetę. W każdej gazecie było napisane o tym, że jestem z Mary. Od dłuższego czasu to była niesamowita sensacja. Gdy zjadłem śniadanie to poszedłem do salonu obejrzeć telewizję. Przełączałem kanały i szukałem czegoś dla siebie. Na jednym programie leciały fakty. Zostawiłem na tym programie i poszedłem do swojego pokoju po bluzę bo zrobiło mi się trochę chłodno. Wychodząc z pokoju usłyszałem "[...] Malika nie żyję." Nie wiedziałem o co chodzi. Szybszym krokiem udałem się do salonu. W telewizji były zdjęcia rozbitego samolotu. Na pasku informacyjnym pisało "Kimberly Malik, była zona Zayna Malika nie żyję. Wraz z Kimberly w katastrofie zginęły trzy inne modelki. Modelki leciały do Mediolanu."  Po przeczytaniu tego omal nie zemdlałem. Nie dochodziło do mnie to, że Kim nie żyję. Co ja teraz powinienem zrobić? Przecież kiedy Gracie się o tym dowie to się załamie. Dlaczego nas to spotkało? Już od dawna nie byłem z Kimberly, ale ona nie powinna tak umrzeć. Ona najpierw powinna spełnić swoje marzenia dotyczące modelingu. To ja powinienem był umrzeć. Ja już spełniłem swoje marzenie. Zostałem piosenkarzem, mam cudowna córkę, wspaniałą dziewczynę. Osiągnąłem wszystko to co chciałem osiągnąć. 

Po chwili obudziła się Gracie. Wyłączyłem szybko telewizję, aby nie zobaczyła tego. 

- Cześć kochanie- powiedziałem z lekkim wymuszonym uśmiechem na twarzy. Chciałem udawać, że wszystko jest w porządku ale ta wiadomość za bardzo mną wstrząsnęła

- Cześć tatusiu 

- Co chcesz na śniadanie? 

- Płatki 

- Już się robi

Poszedłem do kuchni zrobić płatki dla Gracie. Zastanawiałem się jak jej to powiedzieć. Jak powiedzieć 6- latce, że jej mama zginęła. Gracie jest modrą dziewczynką, ale tego nie zrozumie. To ja przybiję. Boję się, że się załamie. Ja sam jestem w wielkim szoku, a co dopiero taka 6-latka. Dla niej to będzie wielka trauma. Nawet nie wiem, czy zdołam jej się to powiedzieć. Wolałbym, aby ta rozmowa nigdy się nie odbyła, ale też nie chcę,  aby dowiedziała się o tym z telewizji. Dlaczego to się, aż tak bardzo pokomplikowało?  

Gdy Gracie skończyła jeść śniadanie to zadzwoniła do mnie Mary. 

- Halo? - odezwałem się 

- Cześć Zayn 

- Cześć kochanie 

- Słyszałam co się stało

- Chyba już każdy o tym wie

- Gracie tez już wie?

- Jeszcze nie. Powinienem jej o tym powiedzieć, ale nie wiem jak 

- Najlepiej w prost 

- A co jeżeli się załamie? Ona ma 6 lat 

- Gracie jest mądrą dziewczynką. Na pewno to zrozumie

- Mam nadzieję 

- A ty jak się trzymasz?

- Jestem w szoku

- Będzie dobrze

- Mary... będziemy musieli dzisiaj przełożyć naszą kolację. Powinienem ten dzień spędzić dzisiaj z Gracie 

- Rozumiem 

- Nie jesteś zła? 

- Oczywiście, że nie

- Wynagrodzę ci to

- Nie musisz. Spędź dzisiaj miło czas z Gracie i spróbuj się nie zamartwiać tą sytuacją 

- Spróbuję 

- Kocham cię Zayn 

- Ja ciebie tez kocham Mary 

Mary się rozłączyła. Ona ma rację. Powinienem dzisiaj spędzić jak najlepiej czas z Gracie. Musze zrobić wszystko, aby dzisiaj przestać myśleć o tej tragedii.Gracie powiem o tym jutro kiedy trochę ochłonę. 

Przez cały dzień bawiłem się z moją córką. Gracie cały czas się śmiała. Była taka szczęśliwa. Bałem się to popsuć. Gracie tylko raz się spytała, czy może zadzwonić do Kim. Ja powiedziałem, że jej mama pewnie jest teraz zmęczona podróżą. Czułem się strasznie, okłamując Gracie. Przecież jej mama nie żyję. Wieczorem przeczytałem Gracie bajkę i położyłem ja spać. Ja włączyłem jeszcze telewizję. Cały czas w wiadomościach mówili o tej tragedii. Wyświetlali zdjęcia samolotu i zdjęcia Kim. Ona miała jeszcze całe życie przed sobą. Mogła jeszcze dużo osiągnąć. Mogła być jedna z najsławniejszych modelek. Ona dopiero zaczynała w modelingu. Dlaczego Bóg postanowił odebrać jej marzenia? Dlaczego Bóg tak strasznie ja potraktował? Czy Bóg przypadkiem nie powinien ją ocalić? 

Cause I Love You // Zayn MalikOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz