Rozdział 2

806 28 3
                                    

Kilka dni później

Dzisiaj miałam mieć rozmowę kwalifikacyjną. Stresowałam się bo nie byłam pewna czego się spodziewać. Bałam się, że znowu nie dostane tej pracy i wtedy będę zmuszona aby wyjechać z Londynu a tego nie chciałam. W Londynie mam rodzinę, przyjaciół... tu jest mój dom. Tutaj Walter ma dużo kolegów. To wszystko jest takie trudne. 

Gdy się już ubrałam to poszłam do kuchni zjeść śniadanie. W kuchni był już mój syn. Dałam mu buziaka w czoło i usiadłam na przeciwko niego. 

- Dzisiaj idziesz na rozmowę o pracę?- spytał się Walter zaspanym głosem 

- Tak 

- Przyjmą cię? 

- Nie wiem 

- Muszą 

- Chciałabym aby mnie przyjęli ale to nie ode mnie zależy 

- Stresujesz się? 

-Troszeczkę 

- Dasz radę. Będę za ciebie trzymał kciuki- uśmiechnęłam się do synka 

Chwilę później do domu przyszła moja mama aby zająć się moim synem. Szybko zrobiłam sobie lekki makijaż i wyszłam z domu. Trochę długo szukałam wskazanego adresu ale trafiłam. Te miejsce, w które miałam przyjść to nie przypominało salonu fryzjerskiego. Do tego pomieszczenia wchodziło się dużą czerwoną bramą. Te pomieszczenie bardziej przypominało jakieś studio do robienia zdjęć modelką. Zaczęłam się zastanawiać czy na pewno dobrze trafiłam. Kilka razy przyglądałam się adresowi napisanemu na kartce. Adres się zgadzał. 

- Przepraszam... ja miałam mieć tutaj rozmowę o pracę- podeszłam doi jakieś kobiety 

- Chodzi o stanowisko fryzjerki?- odpowiedziała kobieta 

- Tak 

- Przepraszam na chwilkę 

Kobieta podeszła do jakiegoś chłopaka. Myślałam, że mnie olała i po prostu sobie poszła ale po chwili podeszła razem z nim do mnie. Kobieta powiedziała po co przyszłam po czym zostawiła nas samych. Przede mną stał facet w czarnych włosach, brodzie i brązowych oczach. Był ubrany cały na czarno. Miałam wrażenie, że gdzieś go widziałam ale nie mogłam sobie przypomnieć gdzie. 

- Cześć, jestem Zayn Malik- odezwał się chłopak uśmiechając się do mnie. Po tym jak się przedstawił to wiedziałam kim jest. Co prawda nie jestem jego fanką ale nie mogłam uwierzyć, że przede mną stała taka sławna osoba 

- A ja jestem Mary Freeman- podałam mu rękę i również się uśmiechnęłam 

- Chcesz pracować dla mnie jako fryzjerka, tak? 

- T...tak 

- Super. Oprowadzę cie trochę po tym miejscu 

- Tutaj jest moje CV- podałam chłopakowi teczkę 

- Nie potrzebuję CV. Szukam dziewczyny, kora będzie dobrze mnie czesać i będzie mogła ze mną jechać w trasy 

- W trasy? 

- No tak. Na koncertach też potrzebuję fryzjerki, która będzie mnie czesać

- No tak, racja 

- Mam nadzieje, że to nie jest problem 

- Nie, skąd że 

- Świetnie. Teraz jesteśmy na planie mojego nowego teledysku. Chciałbym abyś mnie jakoś uczesała

- Masz może tekst piosenki. Chciałabym aby fryzura pasowała do piosenki. No chyba, że lubisz mieć ulizane włosy i śpiewać punk

- To by zbytnio do siebie nie pasowało- chłopak się zaśmiał i podał tekst piosenki 

Po przeczytaniu tekstu od razu wzięłam się za czesanie Zayna. Trochę mi to zajęło ale ostatecznie mu się podobało i fryzura pasowała do piosenki. Gdy Zayn był uczesany to poszedł się przebrać a potem wziął się za kręcenie teledysku. Bycie na planie bardzo mi się spodobało. Było widać, że wkłada w to dużo serca. Teledysk będzie na pewno świetny i spodoba się jego fanom. Pod wieczór mogłam wrócić do domu. Co prawda teledysk nie był jeszcze skończony ale wystarczy jeszcze tylko go dopracować. Wychodząc ze studia Zayn mnie zatrzymał. 

- Poczekaj

- Tak? 

- Chcesz tą pracę? 

- Pewnie 

- Super. Jutro obgadamy szczegóły. Bądź jutro tutaj o tej samej godzinie 

- Dobrze 

Po jakieś godzinie wróciłam szczęśliwa do domu. Mama trochę była zła, ze nie zadzwoniłam ale wszystko jej opowiedziałam. Kiedy dowiedziała się, że mam prace to złość minęła. Strasznie się cieszę, że w końcu dostałam pracę. Mam nadzieję, że nie stracę tej pracy zbyt szybko. 


Cause I Love You // Zayn MalikOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz